Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wlsnie znowu to zrobilam

Polecane posty

Gość gość

Odchudzam sie jem ogolnie zdrowo duzo cwicze ,ale czasem dopada mnie taki napad jedzenia,ze nie moge sie powstrzymac.Mam tak srednio raz w tyg czasem raz na dwa.Tylko wieczorem najadam sie tak,ze nie moge oddychac a potem wszystko wymiotuje :O.Wiem,ze to chore walcze z tym byl taki moment ,ze wymiotowalam co dziennie teraz udaje mi sie moze raz w tyg :O to jest straszne wymiotuje nie mam juz czym wypijam pol litra wody czekam 5 minut i wymiotuje znowu,zeby wyplukac wszystko ,bo jadlam czekolade.Jak z tym skonczyc wiem,ze nie jestem jeszcze bulimiczka,ale to do tego prowadzi nie wiem jak sobie z tym poradzic.Z jednej strony czuje ulge,ze nie mam tego w sobie,ale z drugiej czuje sie z tym zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez mozesz raz w tygodniu zjesc kawalek czekolady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwasy z żołądka załatwią Ci szkliwo na zębach a potem zęby idź do psychologa,póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej boje sie o zeby :( bo dopiero co zdjelam aparat ortodontyczny bardzo duzo kasy to kosztowalo.wybielalam je tez nie dawno nie radze sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, moze nie oszczedzaj sie tzn nie odchudzaj sie tak bardzo w ciagu tygodnia... tzn raz dziennie pozwól sobie na normalny obiad do syta lub cos słodkiego aby nie miec takich napadów. Ja sobie z takimi napadami tez radziłam tak bo miałam napady na słodkie itp - robiłam sobie popołudniu szejka (szklanka mleka chudego, szklanka wody, 2 banany, szklanka szpinaku swierzego np z biedronki i kilka kropek aromatu migdałowego i łyzka miodu) - pycha, słodkie, zdrowe i zapcha. Po wypiciu dwóch szklanek to miałam dosc juz do konca dnia. Zanim łapniesz za jedzenie to pomysl i złap szybko chociazby za 3 szklanki wody na raz... opamietaj sie i zrób sobie cos dobrego ale troche do jedzenia. A jak masz dalej watpliwosci ze to juz nie odchudzanie bo cos tam podjadasz jak masz napad - to pociwcz troche dłuzej lub wieczorem porób brzuszki i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cwicze duzo chodze na zmiane na silownie podnosze tam ciezary ,robie miesnie plus chodze na klase fitnesn na brzuch plus na trening obwodowy plus cwicze z ewa chodakowska. nie caly czas cwicze 5 lub 6 razy w tyg aha plus brzuszki na wieczor w domu.To jest tak,ze ja jem bardzo zdrowo odmawiam sobie smieci i slodkiego,bo dla mnie to jest trucizna tego unikam,ale przychodzi taki napad nie do opanowania tzn ja wiem,ze moglabym to opanowac nie i konice ,ale pod swiadomie ide na latwizne i wiem,ze objem sie za caly tydzien lub dwa i sobie to wyrzygam i bedzie git.Dzis tak zrobilam potem zrobilam trening z chodakowska i czulam sie super.Potem przyszedl zal,bo szkoda mi jedzenia ,bo ja kupuje drogie jedzenie wszystko jak najlepsze,Moj partner je normalnie i przez niego sa takie larytasy w lodowce.Nie zmusze go,zeby jadl jak ja.On musi miec schabowego itd..plus wlosy tak mi strasznie wypadaja po mimo dobrej diety ,bo nie jem tez malo cwicze 5 lub 6 razy w tyg a jem 1500 kcal dziennie tak,ze sie nie glodze.biore witaminy itd...ale wlosy mi tak leca ,ze tragedia.Ja tego nie chce robic to jest glupie ,bo ja wiem,ze moge sobie na pozwilic przez wymiotowanie i to wciaga.A ja nie tylko chce schudnac i nabrac kondycji chce byc tez drowa a takie bledy popelniam patrzec na siebie nie moge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozalalala12
Mam dokladnie tak samo, juz okolo 3 lat. 4 dni glodowka, potem wielki apetyt przez 2-3 dni, z wymiotami. Też mam tak,że kiedy nie moge zwrocic,to pije ogroomnie duzo wody, czekam chwile i ponawiam probe zwymiotowania. Robie to nawet w pracy po obiedzie, w lazience. Specjalnie jem wtedy wiecej obiadu niz dam rade pomiescic, zeby za chwile wszystko zwymiotować. Czasem sądzę, że powinnam zaczać się leczyć, ale to jest juz dla mnie tak normalne, że nie widze w tym i w sobie, niczego chorego. Poza tym lecze sie na narkotyki i to wyglada mi na problem wymagajacy duzo wiekszej uwagi i zaangażowania. Nawet dziwnie jest mi to nazywać bulimią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×