umieram z miłości :(

mam nadzieje ze tez kiedys zapomne

juz sobie snuje plany, ze przejade cala polske i pojde do klubu i akurat on tam będzie...lol. ale glupota. ale to mi jakoś pomaga. człowiek zakochany- człowiek głupi. no nic. nigdy z nim nie będę ...:(

mozna zwariowac z milosci

+ Dobranoc :)

umieeeeram. nie mogę spać, jeść, przełykam tylko picie. oj dziś tego picia będzie dużo :o ale znów wrócę z imprezy do łóżka i moje serce będzie pikać jak oszalałe. znów będę myśleć co robi, czy z nią jest ... katuję siebie. ale pomaga mi pisanie tutaj. nie będę przecież furiatką przy znajomych. on, on oh eM ...

do tego boli mnie brzuch i głowa. co za okropne symptomy nieszczęśliwej niespełnionej miłości.. ja nie wiem czy to minie wgl ? mam wrażenie, że jest coraz gorzej.

To Ty sriku fiku?

nieee, pomyłka. jezu, umieram ;/