Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość oszczędna

czy jest tu jakas mama która nie wstydzi się oszczędzać

Polecane posty

Gość gość
bolerko z futerka :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzałam by wydać na inne rzeczy Generalnie to wydawałam Też szalałam bo rzeczy dla malutkich dzieci są tak słodkie że trudno się oprzeć. Wystarczy wejść na mój dysk twardy i sprawdzić ile GB zdjęć tam przechowuję-a wszystko to dziecka 70% zrobione przed 3 urodzinami-posegregowane miesiącami. Stroiłam bo sprawiało mi to frajdę. To już taki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem z wyprzedażami jest taki, że zaczynają się pod koniec sezonu lub w trakcie, a ubrania (szczególnie dla dzieci) potrzebne są kilka miesięcy wcześniej. Gdy syn był młodszy, to kupowałam mu dużo drogich ubranek, bo bardzo mi się podobały i nie potrafiłam się oprzeć. Dla nastolatków już takich słodkich ubranek nie ma, poza tym syn ma swój gust, więc kupuję bardziej z głową. Niestety, w moim mieście nie ma porządnego sh z ubraniami dla dzieci, więc często kupuję używane ubrania na allegro. Syn ma kilka par spodni czy t-shirty z lidla i bardzo je lubi. Nie wchodzę natomiast do sklepów typu pepco, bo w moim odczuciu ubrania sa tam paskudne i tandetne i poza majtkami jeszcze nigdy nic tam dla syna nie kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27 Ojej jakaś ty lepsza. Taka czysta i porządna, uzywane rzeczy brzydzi się do pralki wrzucić. Na zakupy do galerii chodzi i kawe tam piję. Kurcze a ja taka dziadówa, nie stac mnie. Galeria to taki splendor dla bogatych. Też bym tak chciała być taka jak ty. Podziwiam cię. Jestes moim idolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oszczędzają bogaci, to i nam się opłaci" ;) Taka prawda, im ktoś m więcej pieniędzy, na które sam zapracował, tym rozsądniej je wydaje ;) Polecam stronę srokao.pl - tam są dokładnie opisane i oceniane składy różnych kosmetyków dla dzieci, tych najtańszych i najdroższych, można się nie raz zdziwić. Co do ubranek z lumpeksów - nie mam nic przeciwko, ale na takie buszowanie wysyłam moją mamę. Ona ma do tego cierpliwość i oko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.59 a co ma do tego bogactwo?Naprawde dla ciebie jest bogactwem kawa za pare zlotych ,czy to ,ze ktos kupuje nowe ciuchy na wyprzedazy :D?No sorry ,ale to chyba nie jest wina moja czy innych ludzi.Zrozum ,ze mozna miec mniej a nowe,mozna zyc skromnie a nie chodzic do lumpeksow.Czy ja napisalam ,ze jestem w czyms lepsza? Nie,to ty tak odbierasz.Ty masz swoje zycie ja mam swoje ,ty masz swoje problemy a ja swoje.Tak samo jak ty dobrze sie czujesz z tym jak ty zyjesz a mi tez jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oszczędzać
mam kasę, ale wolę oszczędzać. Dziecku kupiłam wiele rzeczy używanych, w tym łóżeczko, bujaczek, zabawki, rowerek, spacerówkę parasolkę. Wózek 3w1 kupiłam nowy i żałuję bo po jego sprzedaży tylko na tym straciłam i to nie mało bo 1tys. Wolę kupić ładne, firmowe dobrej jakości ubranka w lumpie niż jakiś badziew z pepco co po 2 praniach się rozłazi. Zabawki używane z olx to 1/3 ceny w sklepie! Dzięki temu dziecko ma sporo fajnych firmowych zabawek, które jak się znudzą sprzedajemy dalej. Denerwują mnie hasła w stylu "jak można na dziecku oszczędzać " itp. Ja nie czuję, że oszczędzam na dziecku, bo pieniądze których nie wydałam odkładam na konto (co miesiąc 500zł) Nie jest sztuką szastać kasą i kupować za duże pieniądze. Jak widzę ubranka czy kompleciki za 40-60zł szt to mi się w głowie po prostu nie mieści.. Ja w tej cenie mogę mieć całą siatę naprawdę fajnych używanych ubranek. Niedawno kupiłam kombinezon zimowy z olx za 30zł plus czapka gratis :) albo śliczną kurteczkę jesienną za 6zł dla dziecka. Krzeszło do karmienia warte ok 300zł kupiłam w świetnym stanie za 100zł, jak przestało być potrzebne sprzedałam za 80zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wozek uzywany kupilam za 50zl,po jednym dziecku,ktory potem oddalam dalej,bo wolalam zainwestowac wiecej kasy w porzadna nowa spacerowke wiosna.ubranek sporo dostalam,troche dokupilam w auchan-polecam ich marke in extenso,body po 6.99,syn caly czas nosi,piore i nic sie nie dzieje,biale nie poszarzaly,kolor sie nie spral.bluzeczki ladne maja do 9.99i tak samo sa super.lozeczko dostalam od siostry,tak samo oba foteliki,ten pierwszy dla niemowlat graco i nastepny,britax,na samych tylko fotelikach jestem tysiac zl do przodu.zabawek nie kupuje,poniewaz syn dostaje od rodziny,mamy tego full.co kupuje nowe?buty dla synka.pieluchy dada-swietne,nie odparzaja,wiec po co mi markowe?w to miejsce wole dziecku kupic lepsze jedzenie,zabrac do bawialni.kupilam kiedys2paczki pampers sleep and play,okropne,przeciekaly,wszystko bylo mokre. ogolnie,oszczedzam na jednym by wydac na co innego.oszczedzam na chemii gospodarczej,kupuje tanie te rzeczy,mydlo,papier toalet,i to co oszczedze tu,wole wydac na lepsze jedzenie.nie kupuje tanich wedlin,miesa w marketach,parowek,pasztetow,konserw w puszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i masz racje autorko. po pierwsze dziecko rosnie jak szalone, wiec nie ma sensu kupowac wszystkich ciuchow za 50-80 z ł na przyklad. Jak mam pare ladnych ubran, jak przyjda goscie, albo idziemy do lekarza :) tez lubie patrzec jak moj slodziak jest ladny, ale na co dzien mam zwykle ciuszki z marketu, ale ostrzegam-nie Chńskie, bo sie brzydze. Po prostu 2 kaftaniki za 12 zł, półśpiochy za 10, a po co mi wiecej, i tak przed chwila ulał i musialam zmieniac ;) i zzeby nie bylo, stac mnie na dobre ciuchy, ale nie warto-lepiej kuoic co innego, bo naprawde ubranka są na chwilkę! I komu to pozniej sprezentujesz? Krwawicę za 50 zł każdy śpioch ;) szanuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedawno skompletowałam wyprawkę i wszystko mam nowe, jednak mieszkam w UK i choć nie zarabiamy kokosów, mogłam sobie na to pozwolić. Wiem jednak, że gdybym mieszkała w Polsce nie byłoby mi łatwo i większość rzeczy byłaby używana... Mam jednak obiekcje co do lumpeksow. Nie jestem żadna księżniczka, która się wszystkiego brzydzi, jednak ciuchy z SH dla noworodka, niemowlaka? Nie przekonuje mnie to... W innym temacie było cós o super firmowym body z lumpeksu. Przepraszam, ale BODY? Przecież to bielizna! Sobie też kupujesz majtki w lumpeksie? Przecież nie trzeba kupować super markowych rzeczy, po pierwsze dziecko nie dba o metki, po drugie czy ta mityczna super jakość jest tak ważna przy ciuszkach, z których dziecko za kilka tygodni wyrośnie? Co z tego, że po 100 praniach wygląda jak nowe, skoro i tak do tego czasu nie dotrwa? Moje dziecko ma trochę markowych ciuchow, ale tylko dlatego ze po 1. były wyprzedaże, po 2. to jego pierwsze rzeczy i moje pierwsze dziecko wiec zaszłałam. W przyszlosci przyznaje ze wole kupić coś markowego sobie ( gdyż bardziej mi na tym zależy i jest szansa ze ponosze to dlugo) zaś dziecku coś z tańszego sklepu bądź marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie tyle oszczędzam, co wydaje z głową :) Denerwuje mnie, że np. głupi sweter w H&M kosztuje 200zł, a koszt jego "wytworzenia" to grosze! Kupuję więc głównie jak są wyprzedaże- bo ten sam sweter mogę kupić np. za 29,99:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje ,ze to taka cecha narodowa.Ogolnie Polki nie dbaja o wyglad szkoda im kasy na dobre kosmetyki i szkoda im kasy na ciuchy.Polki wola sie ubierac w ciucholandach i tam tez kupuja ciuchy calej rodzinie.No niestety ale to widac odrazu golym okiem te wasze ciucholandy.Nie mowie tu o osobach ,ktore niestac .Jak jestem na wczasach mam okazje ogladac inne narodowosci i no coz wyrozniaja sie.Amerykanie np nosza wszystko oryginalne ,ale ubieraja sie prosto i bez klasy tupu t-shirty ,bluzy i dresy .Rosjanie natomiast bardzo posh ,czyli zloto,brylanty ,zadbane kobiety od stop do glow ,wypachnione i zadbane na maksa.Polki hmm no coz z plecakiem zamiast torebki ubrane skromnie i biednie.W Uk jak idzie ktos z reklamowka z Lidla odrazu wiadomo ,ze to Polak.I teraz Ci Polacy ktorzy wyjechali na Zachod czesc z nich dziaduje kupuje uzywane pomimo ,ze ich stac ,oszczedzaja na wszystkim i pobiliby sie za funta.Czesc z nich dorownuje mentalnosci na Zachodzie normalnie kupuja i normalnie funkcjonuja bez tzw funcicy.No coz niektorzy wychodza z zalorzenia ,ze mozna te pieniadze do grobu chyba zabrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio w tesco byłą promocja na body niemowlęce, ucieszona wzięłam do ręki paczkę słodkich błękitnych ciuszków i aż mnie cofnęło od tego smrodu chemii. Cała wyprawka mojego dziecka (dodam, że to 1 dziecko, mamy własne mieszkanie, 2 samochody, obydwoje z mężem wyższe studia, praca w zawodzie, oboje na etatach) została zakupiona na allegro w formie "paczek". I całe szczęście, po rozpakowaniu ubranka lekko pachniały proszkiem na dzieci, oczywiście zostały przeze mnie dokładnie wyprane i wyprasowane. Wózek nowy bo nie znalazłam tego modelu używanego, a dokładnie taki mi pasował. Planujemy jeszcze jedno dziecko, więc zostanie. Wszystko co się dało kupiłam używane i jestem bardzo zadowolona. Gdybym wiedziała, że dziecku będzie "lepiej" w nowych rzeczach, pewnie kupiłabym nowe, ale po przejrzeniu ubranek na wieszakach w sklepach musiałam myć ręce bo były takie jakieś dziwne, jakby obklejone chemią. I oszczędzam na co dzień - chemia gospodarcza tylko w promocjach, jedzenie dobrej jakości,ale nie kupię krewetek za 100zł/kg tylko schab i zawsze odkrawam kawałeczek i zamrażam - mam potem do zupy gulaszowej czy kapuśniaku. Nie kupuje gotowych dań, nie żywię się na mieście (czasem jakaś kolacja czy obiad z mężem). Moja babcia - cudowna kobieta - podsumowała kiedyś taki sposób życia jak wydawanie dużych pieniędzy na jedzenie jako "przepuszczanie kasy przez dupę". I racja, bo skąd tylu grubasów na ulicy, chyba nie od tej kaszy gryczanej z marchewką i kubkiem maślanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie brakuje mi pieniedzy, moze dlatego,ze nie wydaję ich w głupi sposób, tylko na to, co uwazam naparwde za wazne. Akurat cuiuchy z lumpa sie upierze, wiadomo, jak wygladaja po praniu, ozna wybrac bdb marki co sie przeklada na wygodny kroj, dobry materiał i nieszkodliwe barwniki. Kupuje uzywane to co sie da uprac Jak juz mam sie czego brzydzic, to jedzenia w restauracjach, nawet tych najlepeszych, bo naprawde nie wiem jak myte sztućce i kto przyrzadza i jak jedzenie. Zreszta na tej zasadzie czlowiek zginalby, bo nawet chleba by nie jadl (nie wygotujesz). Poza tym mam swiadomosc ekologiczna i uwazam ze kupowanie nowych ciuchow, wozkow po to,zeby je zaraz wyrzucic to niszczenie srodowiska i tego, a nie oszczednoisci nalezy sie wstydzic. Lubie kupowac w lumpeksach w UK, do ktorych ludzie oddaja swoje rzeczy(tez oddawałam) a pieniadze za nie daje sie na pomoc starszym ludziom lub schroniska dla zwierzat W Polsce, w moim miescie tez jest lumpoeks, gdzie oddaje sie ciuchy i sprzet a pieniadze ze sprzedazy ida na potzrebujacych. czasem tam oddaję i kupuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:35 Ależ to były tylko żarty. Nie bierz tak dosłownie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez lubie oszczedzac ale bez przesady nie na wszystkim, bo czasem nam sie wydaje ze oszczedzamy a tak nie jest ale to juz trzeba troche podstaw ekonomi liznac w restauracji sztucce i naczynia wyparza sie w 100¤ wiec sie nie potrujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem przesadnie oszczedna, bo wydaje kase gdzie indziej. co do dziecka to nie wydaje na niego całej kasy bo nie widze potrzeby. Bede widziała takowa kiedy bedzie sie chciało uczyc języków bądź zwiedzać świat, a tak mojemu mieisęcznemu synowi jest obojętne w co robi kupe i jak sie ubiera byle było zdrowo, miło i bez odparzeń. Ubranka kupowałam za granicą, bo w Polsce sa albo tanie słabej jakości chińskie (markety, sieciówki, dyskonty) lub mega drogie (spodenki dla noworodka powyżej 80-300 zł) . ewentualnie w secondhandach, jesli były w miare nie znoszone i z materiału dobrej jakości. Co do pieluch to rzuciłam się na pampersy bo najlepsze, ale właśnie niechętnie testowałam Dada i miło się zaskoczylam, więc używamy naprzemiennie Premium Care Pampersa i Dada bo róznicy nie widzę. Nie oszczędzam na jedzeniu, kupuje dobrej jakości produkty i na to nie szkoda mi pieniedzy. Raz że lubimy dobrze zjeść a dwa, że karmię piersia i zakezy mi na dobrej jakości mleku. Podobnie na różne zabiegi relaksacyjne i wakacje. Na tym nie oszczędzamy. ale zaraboamy dosyć przeciętnie więc też nie jesteśmy rozrzutni bo najzwyczajniej w Polsce nikomu się nie przelewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na dorobku
Ja również uważam, że nie ma sensu wydawać ponad miarę. Warto oszczędzać i nie trzeba się tego wstydzić - wręcz przeciwnie. Dzięki temu wbrew pozorom stać nas na więcej. Spodziewam się teraz drugiego dziecka i zupełnie inaczej podchodzę do zakupów dla malucha. Nie dajmy się wpędzić w kompleksy. Używane nie znaczy gorsze, trzeba tylko dobrze poszukać. Przedsiębiorczość to podstawa. Przyznaję, że właśnie ten temat mnie zainteresował i założyłam bloga o mamie na dorobku, w którym opisuję moje spostrzeżenia o tym: jak gospodarować domowym budżetem, oszczędzać, gdy opiekujemy się dziećmi. Będzie mi bardzo miło, gdy czasami go odwiedzicie: http://mamanadorobku.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze dziewczyny, nie trzeba na pokaz wydawać tysiecy na rzeczy, które można kupić taniej i które i tak po niedługim czasie więcej się nie przydadzą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak- OSZCZĘDZAM bo nie widzę powodu napychania innym kieszeni lub robienia czegoś na pokaz. Żyje nam się ok. Zamiast bezsensownie wydac pieniądze wolę dołożyć i wyjechać gdzieś itp. Kupuję nowe rzeczy ale sporo także w lumpeksach i na allegro. jak kupuję nowe rzeczy to potem odsprzedaję na allegro i zwraca mi się spora część wydanej sumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem więcej, nie tylko nie wstydzę się oszczędzać, ale po prostu mam z tego satysfakcję:) I to nie znaczy ,że nie dbam o siebie , chodzę w byle czym itd. Na przykład świetne ciuchy kupuje na http://odkupuj.pl to jest taki internetowy ciucholand gdzie można kupić używane markowe rzeczy i sprzedać swoje ciuszki też. Bez wychodzenia z domu, szperania w stercie ubrań wyszukuje sobie perełek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziadówy biedaczek cebulaczki polaczki, jak mi was szkoda,prawda jest taka ze większość z was oszczędza bo musi a nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oszczędzam bo musze tylko bo chce.po co mi nowa spacerowka np w sklepie kosztuje 500zl a ja kupiłam na allegro z przesylka za 350zl w idealnym stanie na gwarancji ze śladami używania tylko na kolkach i to minimalnymi.ubranka dla synka kupuje w angielskiej odzieży w bdb stanie i dobre jakości.czasem kupie w sklepie ale ostatnio kupiłam 2pary bodow za 45 zl i zaluje bo rozciagnely sie po pierwszym praniu a ubranka które kupuje używane sa nadal w bdb stanie.lozeczko dostałam kupiłam tylko nowy materac i 3komplety pościeli na allegro 20zl za 1.plus ochraniacz za25zl.starszym dzieciom przeważnie kupuje nowe bo chodza do szkoły ale tez na wyprzedaży nie wsydze sie tego ze oszczędzam bo wstyd to kraść i dawać za pieniadze a moje dzieci sa czasem lepiej ubrane od rówieśników kosmetyki dla synka typu szampon czy krem tez kupuje np nivea bo takie akurat mi odpowiadają nie musze używać niewiadomo jak drogich z apteki bo nie mam takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A krzesełko do karmienia trafiłam na olx u mnie w mieście za 40zl w bdb stanie 2w1.te same w sklepie u mnie kosztuje 260zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się nie wstydzę bo co to za wstyd? jak ktoś woli wydawać na lewo i prawo a później marudzi że nie jeździ na wakacje to jego problem. my mamy z mężem ok 7 tyś dochodu plus dziecko i następne w drodze. poza opłatami kredytami na których nie da się czasem oszczędzić to: kupuje w biedronce i netto od wielkiego święta jadę do Tesco czy reala. ciuchy dla siebie córki kupuje w ciuchlandzie super ciuchy każdy się pyta skąd i nie może uwierzyć. teraz dla dziecka używany wózek -stan idealny tako mohican. 3w1 plus adapter za 350 zł, pieluchy z dady i kosmetyki z Rossmann :-) odkładamy miesięcznie ok 2 tyś na wakacje remonty i inne ważne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chyba kwestia sxanowania pieniędzy.i wydaje mi się ze nie oszczędzają te które sa na utrzymaniu męża:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam lubie wydawac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To źle Ci się wydaje. Zarabiam dwa razy tyle co mąż i oszczędzam ale nie tylko na dziecku. Nie rozumiem jak można wszystko lub prawie wszystko kupować dziecku używane skoro stać Was na nowe. To obrzydliwe takie deprecjonowanie dziecka poprzez kupowanie tylko jemu szmat. Niektóre z Was nie powinny mieć dzieci skoro wszystkiego im żałują. Oszczędzać należy ale sprawiedliwe a nie kosztem jednego członka rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź się puknij w głowę, jak można napisać ze ktoś nie zasługuje na dziecko bo mu nie kupuje ciuchów za nie wiadomo ile. wiadomo i chyba to jest logiczne ze nie wszystko się kupuje używane. tak jak dla siebie. nie kupisz butów ano kurtki spódnicy i bluzki na święta czy rajstop bielizny ale spodnie na dwor nie można czy bluzki do chodzenia na codzien? Ty za to jesteś wartości ów matka bo dziecko ma WSZYSTKO NOWE I DROGIE Z SIECIOWEK. stać mnie na wszystko ale wolę zainwestować w człowieka a nie w ciuchy. wolę jej kupić Nowy instrument czy książki których czyta bardzo dużo. masakra nic dziwnego że ten świat tak wygląda skoro takie osoby żyją na.nom z takimi poglądami. a po drugie to temat dla tych które oszczędzają więc nie musisz się w nim wypowiadać. idź wylewaj swój jad gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×