Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzupa

Dlaczego zupy gotowane przez moją mamę są takie niedobre?

Polecane posty

Gość gośćzupa

Moja mama gotuje zupy, w których pływa pełno jakichś brązowych "paprochów". W dodatku pływają duże oka, tak jakby ktoś tam oleju nalał. Nie mieszkam z matką, ale jak przychodzę i jest taka zupa to wychodzę do sklepu po inne jedzenie, a ona z pretensjami "wszystkim smakowało tylko tobie nie". Dodam, że jadłam parę razy zupę u innych ludzi i była przepyszna. Co moja mama robi z tą zupą, że jest taka obrzydliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym sa te brązowe boby ? może jakas przypalanka na patelni ? duże oka nie powinny być bo wtedy zupa jest za ciężka, powinny byc małe drobne kółeczka na wierzchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj podpatrzeć kiedyś jak twoja mama gotuje zupę, nigdy nie widziałaś jak to robi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest szpik z kości na których matka gotuje blee. A te oka bo za tluste mięcho tam daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzupa
Nigdy nie widziałam jak to robi, bo nie mieszkam z nią. Tak, te brązowe paprochy to tak jakby coś z mięsa albo z kości. I nie ma żadnych drobnych oczek na zupie, tylko takie duże, wielkości łyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mamie niech odlewa pierwszą wodę po zagotowaniu i zalewa kostki lub mięso czystą wodą i dopiero do tego dodaje warzywa itp, nie będzie paprochów i tyle tłuszczu. P.S. Ile twoja mama ma lat, że nie umie zupy ugotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli gotuje na kościach i tłustym mięsie , tak sie robiło w dawnych czasach teraz już tak sie nie robi , nie jedz jesli nie lubisz bo ja tez bym nie jadła ja robię zupę na mięsie drobiowym i z łapek kurzych bo zawierają dobre składniki dla organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzupa
Mama ma 46 lat. I jeszcze zawsze jak zjada tę zupę to tak się zachwyca, jakie to pyszne itd. ;) A ja w swoim domu zupy nigdy nie ugotowałam, mam jakiś uraz do zup. Ale czasami jak są jakieś chrzciny czy wesele w restauracji to jem, bo głupio odmówić i przyznam, że dobrą podają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa tez takie gotowała , i mąż znienawidził zupy. O dziwo je , ale tylko moje. Gotuję na udku z kurczaka i kawalku chudej łopatki, gulaszowego. Weszlam na topik, bo akurat gotuję...zupę:) Krupnik z zdrobno pokrojonymi ziemniaczkami, na mięsie jak wyżej. Dodalam 3 grzybki suszone, i kilkanascie świezych pieczarek, bo tak się nam zachciało. Tłustych ok nie ma, paprochów tez nie, pachnie apetycznie i obiecująco.:) Jako drugie danie kluski serowe, lepsze od leniwych, prosto z wody, ze smietaną i cynamonem. Przepis prosty, robota na mikser, lekkostrawne, bialkowe i smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ohyda, w życiu bym takiej nie zjadła :D A jeśli nie robisz zup, to spróbuj się przemóc jakimiś zupami-kremami bez mięsa, z samych warzyw :) Są pyszne i w ogóle nie tłuste.Bo wiele tracisz nie jedząc zup. Osobiście jestem wegetarianką i uwielbiam lekkie, warzywne zupy. Ale rozumiem urazy psychiczne, moja mam robiła obrzydliwy szpinak i teraz na sam zapach mi niedobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×