Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham go nadal ale zerwalam kontakt bo on juz mnie nie kocha.

Polecane posty

Gość gość

Po 3 latach, Jego zapewnien, wspanialej milosci...zerwalam, od 2 lat zaczelo sie psuc. Popadl w depresje, bylam przy nim caly czas, wspieralam, pomagalam, cala soba, kosztem swojego zdrowia, swoich spraw...a On?! On juz nigdy nie powiedzial Skarbie,nie przytulil, rzadko pytal co u mnie...tylko powiedzial,ze nie chce zwiazku, ze ma wyrzuty- mowiac mi wczesniej,ze kochal mnie, ze tyle planowal, ale nie chce mnie stracic- chce miec kontakt. Bylo to trudne dla mnie, kochac kogos, miec swiadomosc ze sie razem nie bedzie a majac kontakt. Wiele myslalam, wiele czytalam...jestem z tych kobiet ktore kochaja za bardzo, ostatnio czytalam ta ksiazke i zdalam sobie sprawe z mojego problemu...jak i Jego. Zal mi go, ma depresje jest samotny, bez znajomych...ale...ale nadal wspomina ex...zrozumialam, wczoraj postanowilam i oswiadczylam Mu, ze dla mnie miec z Nim kontakt to zbyt bolesne, chce zapomniec, mimo ze nigdy pieknych chwil nie zapomne. Boli jak cholera, ale czuje,ze dobrze zrobilam dla wlasnego dobra, bo i ja zauwazylam u siebie oznaki depresji przez Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli naprawdę go kochasz, to powiedz mu, żeby leczył grzybicę przewodu pokarmowego. A najlepiej dopilnuj, żeby poszedł do lakarza. Potem możesz go zostawić, jeśli Twoje uczucia znaczą tak niewiele. Tak będzie wtedy dla niego lepiej, bo w końcu może spotka kogoś, kto go pokocha naprawdę. Ale chociaż mu powiedz, co powinien zrobić, żeby w tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zeby wyleczyć grzybicę przewodu pokarmowego to najpierw trzeba wytłuc pasożyty w organizmie, bo to one doprowadzają do namnażania się candidy. Faceta czeka długie odrobaczanie, a później leczenie candydozy, ale jest duże prawdopodobieństwo, ze już w trakcie usuwania pasożytów z organizmu rozum zacznie mu normalnie funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no qrwa, większej głupoty na tym forum nie czytałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fajnie, ktos tu pisze, ze kocha, a ktoś drugi każe w tej sytucji leczyć grzyba ;) spoko, najciekawsze jest to, ze doskonale rozumiem autorkę, tylko sprawa jest krótsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisujac tu swoje doswiadczenie chcialam uslyszec odp., normalne a nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kochać nie znaczy zawsze to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu zrobiłaś prezent z tej swojej pseudomiłości. A niech cię c***j strzeli co to za miłość prymitywna, że skreślasz człowieka tylko dlatego, że Cię nie kocha. Do tego zmuszać nie można. Twoja depresja i ty musisz się leczyć. A jak się wyleczysz to nagle zachce ci się z nim spotkać i mam nadzieję, że pogoni cię konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawe jak Ty bys sie czul czy czula: zareczeni bylismy, rozumiesz? Plany, rodzice sie poznali a potem zaczelo Mu sie...ex ex ex...a ja bylam terapeutka...facet 33 lata myslalam,ze bardziej dojrzalszy i jeszcze smiesz mnie obrazac,ze to ja bylam ta zla, ze nie kochalam? Kochalam, kocham ale nie moge sluchac tego - wspomnien o ex...nie jestem Jego terapeutka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała swoją historie.. Tyle tylko, że mój ex powiedział, że jestem jedyną osobą, której nigdy nie chce wspominać! Na koniec nagadał mi jak mu było wspaniale z byłą baba ..tylko po to, żeby mnie dobic! Wpieprzył mnie w ogromne kompleksy! Teraz wiem, że od takich psycholi trzeba jak najdalej! Teraz już wiem..że nie bez przyczyny był prawie do 40 lat sam-bez żadnego sensownego związku!!! Zmarnowałam kawał zdrowia. Autorko spieprzaj póki czas..póżniej będzie coraz gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz w Tobie mam zrozumienie...powinno mi dac do myslenia...jak dowiedzialam sie, ze po 3mc od slubu, jego ex odeszla od Niego na rok...potem wrocila na 3mc i odeszla na zawsze...no ale...wiem jedno, o siebie musze zadbac bo wpedzilo mnie to cale zdarzenie w zalamanie... i jeszcze smie mi pisac,ze bardzo mnie ceni bo Mu pomoge w zyciu ( materialnie) - dziekuje...to wiecie co najsmieszniejsze, zwyzywal mnie,ze przez caly zwiazek- fundujac Mu prezenty zwiazane z pasja, kupujac od czasu do czasu, jakis wypad zrobic na pizze czy kino ( ja placilam) powiedzial ze tym go nigdy nie kupilam...no chore normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też bylismy zaręczeni, przez pierwsze 2 lata latał za mną -ideał. A później to.. szkoda słow. I też w każdej kłótni słyszałam tylko jaka wspaniała była jego ex...jak mu z nią wspaniale było. A mi same przykrości..wszystkie wady moje mi wyrzucał-żeby tylko dopieprzyć mi! To jest człowiek niezrównoważony psychicznie.. Moja rodzina jest w szoku, że tak za mną latał.. taki wspaniały..na rękach nosił, a teraz to jestem przez niego zrujnowana psychicznie!!! On się świetnie bawi, bo wie, że ja cierpię.. Załuję najbardziej w świecie tej znajomości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko daj jakiś namiar gg czy coś- nie chce pisać na forum, bo nie chce być rozpoznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie...i to jest przykre. Oj a ile mnie to kosztowalo...teraz zaczynam sie zastanawiac czy do psychiatry nie isc...nie mam z kim pogadac, rodzina mi Go odradzala...Boze jaki czlowiek glupi- po czasie sie wie...ech...a mi wyrzuty robi...to wg.Niego ja jestem nerwowa i mam zaburzenia, mam kontakt z Jego eks, naprawde fajna dziewczyna...radzila mi a ja jej nie sluchalam, teraz wiem- co ona przezyla bedac z nim, teraz jej racje przyznaje...tylko szkoda, ze On nie dostrzegal mojej opieki, wsparcia, milosci...z dobroci z serca naprawde go kochalam a On obrocil to w to,ze Go przekupilam... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam Ci gg jak tylko sobie zainstaluje... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet wspomina swoja byłą to znaczy ze nigdy ciebie nie kochał,wykorzystywał cię.Dobrze zrobiłaś ze zerwalas kontakt,to bylo dobre tylko dla niego a nie dla ciebie ale to paskudny egoista i tobą sie nie przejmuje.Ty sie nim nie martw,niech myśli sobie o bylej i niech spada.Poszukaj innego u bądź szczesliwa,o on niech cierpi i rozmyśla.On jest chory psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że najlepszym rozwiazaniem było rozstanie, ale cięzko mi-szczególnie, że ten gnojek celowo wpieprzył mnie w kompleksy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Ciebie, ale nie powinnas przez takiego dupka sie przejmowac. To Ty! Przyznaj?! Jest troche ulga mimo wszystko,ze Jego nie ma juz...a ze tak mowil...kompleksy, ze ex lepsza itp. swiadczylo o Jego niedojrzalosci i jest cos na rzeczy jak napisalas- facet zblizajacy sie do 40stki a normalnego zwiazku nie mial...to tak jak ten moj...moze juz nie o kobiete ale dziwny fakt jest taki, ze nie ma kolegow kolezanek...no jest jeden kolega...spod sklepu osiedlowego...on tylko z mamusia i tatusiem...teraz czytam wszystko to co mi jego ex napisala jak ostrzegala i otwieram oczy. Dziewczyna jest w nowym zwiazku...szczesliwa, ma dziecko...moze i dla mnie slonce zaswieci...jak tylko gg zainstaluje napisze :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie. popadł w depresję, zerwał zaręczyny a później chciał powrotu. Przyjęłam go ponownie...starałam sie a on mnie olewał. Powiedziałam, że odchodzę...nie protestował. Tak jakby czekał, aż to ja zerwę tą znajomość za drugim razem. Byliśmy razem 6 lat. Za 2 miesiące miał być ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślicie, że będzie żałował, że zerwał te zaręczyny? potraktował mnie jak śmiecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zrozumie, jak sam posiedzi, jak dojrzeje...mysle,ze tak- mimo meskiej dumy! Wszyscy warci siebie, faceci ech...nie doceniaja prawdziwej milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina mi mówi, że nigdy się nie odezwie, bo to tchórz. Wszystko załatwiał przez telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka tematu. Niedojrzaly kochana, a u mnie jak bylo? 33 latek a z mama na zakupy jak chcial sobie spodnie kupic, z mama do lekarza, z mama na wielkanoc ze swieconka...teraz tak mysle, no zadna normalna kobieta by tego nie zaakceptowala...a ja? Ja bylam z tych kobiet kochajacych za bardzo ( przyznaje: problem w dziecinstwie) ale juz zrobilam kroki, zdalam sobie sprawe,ze jestem taka kobieta a i ze nigdy mnie nie szanowal...tylko wiecznie o sobie...caly swiat mial sie krecic obok niego...kochal zareczyl a potem...mam wyrzuty zle zrobilem ale nie chce cie stracic bo...bo co? Bo nikogo nie ma do rozmowy, tylko mame... Boze daj mi sily na przetrwanie tego...3 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był jedynakiem? mój też! 30 lat i z mamą po spodnie na zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jedynakiem byl :-) aaa...jak randkowalismy...to mama za nim dzwonila...by wracal do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jedynaki do życia się nie nadają. Byłam przy nim w najgorszych chwilach a on ciągle w depresji. Przestał dzwonić, przyjeżdżać, przestał mnie zauważać. Im ja więcej z siebie dawałam, tym on bardziej olewał. Po co chciał powrotu skoro nie zmienił sie na lepsze? Myślę tylko o tym, ze pewnie ułoży sobie życie a ja będę samotna :( chciałabym, żeby kiedyś zatesknił i poprosił o powrót...wtedy ja już bym go nie chciała. bardzo cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie mogliśmy pominąć, żadnej imprezy rodzinnej, bo Mama byłaby zła :D Bał się tej Matki jak ognia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nazywał się Paweł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój Paweł miał depresję z powodu braku pracy. Wiem od znajomych że znalazł sobie teraz nową, dobrze płatna i starzy kupili mu mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×