Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omniomniomniomniom

Mój chłopak nie pija alkoholu! Jak żyć? (wiek: oboje po studiach)

Polecane posty

Gość omniomniomniom
Tzn. mam na myśli jakikolwiek przedział wiekowy, niekoniecznie konkretną liczbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sony za te literówki ale pisze z tel. I mi takie cuda wychodzą. Ja mam 30 l jak pisałam wcześniej , siostra 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniomniomniomniom
Aha. No widzisz, ja myślę jednak, że spożywanie alkoholu przy narzuceniu sobie okoliczności na wyłącznie towarzyskie (z ludźmi! nie samemu!) i liczby spożyć do max 2 w miesiącu nie jest szkodliwe, jeśli się nie oszukuje. A przypadek Twojej siostry nie jest dla mnie wyrocznią, bo nie miałam styczności z żadnymi alkoholikami. Dla Ciebie szybciej może być, bo możesz nieświadomie się łatwiej upodobnić do swojego otoczenia, a ludzie mają taką tendencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mechanizm uzależniania się jest zbyt złożony, żeby tylko jeden czynnik mógł decydować, samo środowisko, samo upodobanie do picia czy smaku alkoholu, samo topienie smutków nie prowadzi do tego, ale zawsze to jakieś pewne sygnały, które świadomy człowiek może wziąć pod uwagę i ograniczyć. Ja bym chętnie piła codziennie, po prostu lubię być pijana, ale: po 1 nie byłoby z kim, w towarzystwie lepiej a wolę "ze swoimi" niż z przypadkowymi, po 2 alkohol kosztuje, po 3 mam inne priorytety, których nie porzucę, po 4 znam konsekwencje choroby alkoholowej Temat nie jest o tym, więc dodam że po prostu fajnie jest się napić okazyjnie z kimś kogo się lubi, czasem zrobienie czegoś głupiego bardzo brata ludzi :) Jakby mój chłopak nie pił to mam nadzieję, że nadrobilibyśmy to jakąś inną "dyscypliną drużynową": sportem, hobby, wycieczkami, dłuuuuugimi rozmowami o wszystkim i o niczym, ale też chciałabym, żeby akceptował to, że ja mam ochotę w danym momencie się napić i nie wypominał tego. Tak więc to sprawa wspólnych emocji i akceptacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pije źle, nie pije też nie pasuje. Znajdź sobie takiego co stoi całymi dniami pod budką z piwem,napewno przypadnie Ci do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz arab lat prawie 29 nigdy nie probowal alkoholu , ja z tego powodu jestem mega szczesliwa, nie wydaje kasy na alkohol, nie stoi z kolegami pod budka z piwem, nie smierdzi alkoholem, ja tez nie pije choc w sylwestra wypilam z rodzina i znajomymi szampana i 2 kieliszki czystej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"budka z piwem" :D Dawno takowej nie widziałam. A może nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoba, która pisze, ze piłaby codziennie, bo lubi być pijana, już ma problem z alkoholem. To jest gadanie, ze świadomy czlowiek zauważy pewne sygnały. Otóż nie zauwazy, chocby się o nie potknął. Sprawdzian jest dość prosty- nie napiję się na imprezie, na weselu, bo nie mam ochoty, a inni dookola piją, a ja, niepijąca, świetnie się bawię. Napiję się za to sama, lub przy niepijącym, bez obawy, ze przeholuję, bez wyrzutów sumienia i poczucia winy, bo to piwo, czy kieliszek wina sączę sama. Jeśli potrzebuję do tego towarzysza na siłę, by podzielił, lub chocby zmniejszył moje poczucie winy, ze mam smak na alkohol, to mogę mieć już problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz że opinie ludzi <20 lat Cię nie obchodzą. Ja mam prawie 40 i powiem Ci tak:To czy Twój facet pije czy nie jest aż tak ważne ? Czy w związku takie ważne jest czy druga strona lubi popic alkohol czy też ważniejsze jest czy jest dobrym partnerem i dobrze się bawi bez alkoholu ? Czujesz się przy nim jak alkoholiczka bo od czasu do czasu wypijesz czy też dlatego że on Ci czyni jakieś zarzuty z tego powodu ? Pytanie "jak życ" jest zabawne bo to wg mnie nie jest TAAAKI problem znowu :-) Alkohol jest zdradliwy , szczególnie piwo jest niebezpieczne bo wydaje się nam że to tylko napój , nie jest to wódka więc wydaje się bezpieczniejszy. Kult picia piwa ze znajomymi rozwinął się w latach 90tych kiedy to zaczęły masowo powstawac puby a studenci i młodsi od nich wiązali rozrywkę ze spotkaniami przy piwie tak jakby nie było niczego ciekawszego. Taki stereotyp jest utrwalany od lat także w reklamach w TV wiec nie dziwi że młodzi ludzie mają to już "wgrane" w głowie i to jest na rękę tym co alkoholem handlują. Odreagowywanie dnia codziennego poprzez alkohol może prowadzic do patologicznego nawyku a w końcu uzależnienia psychicznego a na końcu fizycznego. Oczywiście tak byc nie musi zawsze, to zależy od predyspozycji pewnie, czynników osobowościowych, wpływu środowiska itd. Bagatelizowanie "piwka" i arogancja wobec zagrożeń nie jest rozsądna ale też głupie by było wpadanie w przesadę i panikę bo alkohol jest dla ludzi. Jest cała masa kobiet które dosłownie wariują bo ich mąż czy partner pije za dużo a one nic z tym nie mogą zrobic. Pomyśl czy Ty rzeczywiście masz aż taki problem ? Wydaje mi się że aby spojrzec na to nieco dojrzalszym okiem , musisz się jeszcze troszkę zestarzec :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Osoba, która pisze, ze piłaby codziennie, bo lubi być pijana, już ma problem z alkoholem. To jest gadanie, ze świadomy czlowiek zauważy pewne sygnały. Otóż nie zauwazy, chocby się o nie potknął. " To prawda. Rzadko kto zauważy lub zechce zauważyc że przegina bo alkohol jest podstępny dla naszej psychiki i daje nam na prawdę wiele jeśli traktujemy go jako panaceum na stres, smutek itd. Nikt się nie staje alkoholikiem z dnia na dzień. Autorko - czujesz się jak alkoholiczka a może sama widzisz u siebie że przesadzasz czy też na tle swojego faceta tak wyglądasz ? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się cieszyć a nie ... Jeżu jak czasem ludzie mnie denerwuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to weź sprawy w swoje ręce,pij i wal go po mordzie,kto powiedział ze tak być nie może? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, facet ktory nie zaglada do kieliszka to prawdziwy skarb. Wydac ze nie mialas nigdy do czynienia z ludzmi naduzywajacymi alkoholu, bo nie wiesz co mowisz. Mam nadzieje, ze go wspierasz na codzien w tym niepiciu, a nie krytykujesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i gdzie Ty widzisz problem? Moj facet czasem sie napije, moze raz w miesiacu przy dobrych wiartach, ja nie pije, bo poprostu nie lubie. Nie oznacza to, ze nie wychodze do baru, czy innych miejsc gdzie serwuja alkohol. Poprostu zamawiam sok, cole. Ciesz sie, ze masz faceta ktory nie popija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowa123
DziEwczyno chyba jestes niepowZna. Znam ten bol jak facet wypije dosc czesto i zarzuca zdrady , jest nerwowy czasem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×