Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bez wsparcia rodziny

Polecane posty

Gość gość

jak sobie radzicie bez wsparcia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Licz5my na siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie. Liczę na siebie. I lepiej tak, niż w drugą stronę, kiedy to ja pomagałam dookoła i zawsze najpierw myslałam o nich. Skończyło się, gdy sama miałam bardzo poważne problemy (podejrzenie raka i brak pieniedzy, nawet na bilet, by do rodziców pojechać) i nikt się przez 3 mies nie zainteresował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam przełomowy okres bo właśnie się zaczęłam buntować i każdy jest oburzony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyszlam z domu majac 18 lat mialam tylko walizke z ciuchami Nikt mi nigdy w zyciu nie pomogl Nikomu za nic dzis nie musze dziekowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
je również wyprowadziłam się wcześnie miałam 19 lat, jestem męzatką, mam dziecko, dom ale i doszły teraz problemy zdrowotne. Zawsze radziłam sobie sama i wszystkim pasowało, pomagałam, wspierałam, niczego nie brakowało z mojej strony, a teraz odnoszę wrażenie że mam się "odczepić" bo potrzebuję .. To trwa już jakieś pół roku i zaczynam mieć dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie poradzić z tym że ludzie dla których zrobiłabym wszystko mają mnie w d***e, nawet dobrego słowa nie powiedzą. Moja mama woli "drinkować" niż do mnie przyjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby jest rodzina, niby sa telefony ale kiedy mam jakiś problem to nie ma wsparcia tylko pogarda. moja babcia taka byla, moja mama nie zaznala u niej wsparcia tylko ciągle ganieniw przez co cierpię i ja bo niby mam wsparcie ale niby nie. umiesz liczyć? licz na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muszę się "przestawić" bo dłużej tego nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 18.10 Im predzej zaczniesz liczyc na siebie,tym lepiej bedzie ci zniesc porazki,bo kto ma miekkie serce musi miec twarda doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidzę się użalać! ale nigdy nie sprawiałam kłopotów, jestem samodzielna, ale czasem potrzebuję "poklepania po plecach". Rodzice wolą nieudacznika - mojego brata, przeżywają jego porażki a ja.. mam "wszystko" i chuj nie interesuje ich nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×