zacząć wszystko od nowa....

Witajcie.Mam MEGA dola...totalną pustkę w głowie i nie wiem co dalej ze sobą zrobić :( Właśnie rozstała się z facetem, byliśmy zareczeni, planowalismy dziecko...Najchetniej rzuciła bym wszystko, zmieniła numer telefonu i zaczęła wszystko od nowa, jak najdalej stąd...najlepiej nad morzem bo kocham tamtejszy klimat.Chcę zapomniec, muszę coś zmienić bo oszaleje :(

To wyjedz! Korzystaj! Moze Stany np au pair?

Myślałam raczej o Polsce, mam rodzicow w podeszłym wieku i nie chcialabym "za daleko" wyjeżdżać no i 2 koty, które muszę zabrać ze sobą bo nie chcę i nawet nie mam komu ich zostawić...

hm, ja od wczoraj mieszkam sam, po 7 latach udanego związku, czuje to samo co Ty....;-(

moja partnerka oznajmiła że mnie już nie kocha i .... wio... że mam się wyprowadzić...

I co? Masz jakiś plan, co dalej?

U Ciebie to jeszcze jest swieze...może jeszcze wszystko się poskleja :)

ja odwiozlam faceta do matki....alkoholik, zawiodl mnie kolejny raz, juz nie mam siły....wyje jak bóbr...bo wiem ze powinnam byc z nim ale nie potrafie sie posiwecic dla jego alkoholizmu

z tego co piszesz dobrze zrobilas..czas pokarze co dalej jesli pojdzie na leczenie wzystko mozliwe do goscia po 7 latach zwiazku...u mnie podobna historia nie ma co sie oszukiwac jest ciężko i troche to potrwa

Właśnie wyszłam na fbi a tam moją koleżanka dodała 2 fotki jak się do niego w nocy tuli...ona jej ex ( jego przyjaciel) i on w nią wtulony.ale boli.....

po co ich sledzisz by bardziej bolalo

Nie śledzę, wyszłam na fb

to wlasnie sledzenie:) weszlas bo wiedzialas ze cos mozesz zobaczyc

Nie!!!! To nie jest sledzenie.on nie ma konta i nigdy nie chciał żeby jego fotki tam były więc skąd mogłam się spodziewac ze cokolwiek tam znajdę?

ok to przepraszam.zazwyczaj byli sledza siebie na fb nie zagladaj tam wiecej by nie ogladac jego kolejnych zdjec

Naprawdę myślisz ,że wyjazd coś zmieni? Przecież od uczuć nie uciekniesz!:( Dlaczego rozstaliście się? Może jeszcze nie wszystko stracone..?

Rozstaliśmy się a w zasadzie ją odeszlam ho złe mnie traktowal....ciągle awantury z rekoczynami, wyzwiska....ciągle kontrolowaanie, sprawdzanie.najpierw mnie wyrywał od najgorszych a później przepraszal ze wcale tak nie myśli, ze to przez złość....dramat poprostu

To dobrze się stało taki typ już się nie zmieni. Słów się nie cofnie ciągle wracają przy najbliższej kłótni...:( odpocznij tylko nie przyzwyczajaj się do samotności...ja się już chyba przyzwyczaiłam i to jest najgorsze:(

Tylko jak to przetrwac?