uciążliwi sąsiedzi

piszcie na temat swoich sąsiadów powalonych ja mam okropnych imprezowiczów codziennie libacje krzyki awantury szukam mieszkania gdzie indziej do wynajęcia 10 lutego kończy się mi umowa i do widzenia czuby

Moi mają 3 psy, wyprowadzają je przed klatkę i jak psy srają to się odwracają i udają że nie widzą, nie ma dnia żeby ktoś nie wdepnął.

ja też mam imprezowiczów ale mi nie przeszkadzają

Ja mam psychicznie chorą, która udaje, że ma raka, żeby wytłumaczyć częste długotrwałe wizyty w szpitalu. Ostatnio jej się pogorszyło i napisała skargi do wszystkich instytucji w mieście, że ją trujemy. Chyba nikt mnie nie przebije:).

ja niedawno kupowałam mieszkanie i bardzo się obawiałam,że trafię na jakichś uciążliwych sąsiadów, a wiadomo, przecież sprzedający nie wspomni o tym, ale na szczęście jest ok , ulga bo w poprzednim mieszkaniu na moim piętrze też mieszkała iprezowiczka, której nawet strach było uwagę zwrócić bo non stop przychodzili do niej dziwne typy , nie raz były powybijane szyby w drzwiach na klatce

Jednych imprezowiczów też mam, taki sprzet mają że dosłownie całe podwórko i blok dalej było słychać ale 2-3 razy tak zrobili i spokój. jedną mam co ma kopyta - niby śmieszna sprawa i głupia, ale jak o 2 w nocy masz wrażenie, że ktoś puścił stado jeleni które tworzą muzykę z trzaskania szafkami i szurania ciężkim stołem to przestaje być śmieszne a staje się mega uciążliwe reszta raczej spoko

a ja mam ok sąsiadów natomiast moja koleżanka ma mnie szczęścia i też wchodzi w miny psie dokładnie tak robią wyjdą z pieskiem a kiedy ten robi coś grubszego ona albo on udają że nie widzą albo sprzątają na niby

moi sąsiedzi też imprezowicze, ale wystarczyło raz zadzwonić na policję i się wyprowadzają właśnie :D

a na psie kupki najlepsza jest straż miejska

moi nocami glosno kopulują

ja skarże gdzie się da , mając nadzieję , że to zadłużeni we frankach polscy frajerzy , i że skargi na Policję przyśpieszą ich eksmisję