Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Podejscie do ciazy.

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, jestem mama fajnego 7-latka, wiec temat ciazy nie jest mi obcy. Moje kolezanki sa bardzo podzielone jesli chodzi o nastawienie do tematow z nia zwiazanych. Zajmuja tak skrajne stanowiska, ze czasem rozmowa o ciazy przypomina obrady sejmu czyli- ,,moja jest racja i tylko moja". Pierwsza racja to ta, ktora oszczednie uzywa slowa ciaza a wybiera ,,stan blogoslawiony". Dla nich jest to laska, cud, najwazniejsze jest dziecko. Same o sobie zapominaja, spotkalam sie nawet z taka postawa, ze kolezanka nie bedzie uzywala zadnych kosmetykow, balsamow, nawet olejkow do ciala(?!) bo to moze zaszkodzic dziecku. Chuchaja, dmuchaja, gotowe pojsc na zwolnienie od razu. Druga postawa to ta, kiedy kobieta traktuje ciaze jak ciezar. Maja dosyc tego stanu, staraja sie zyc jakby nic szczegolnego sie wydarzylo, nie ograniczaja aktywnosci, gotowe pracowac do ostatniego dnia. Czesto jest tak , ze te kobiety zdecydowaly sie na ciaze pod jakas presja. Dla nich jest tak jakby maly pasozyt zjadal je od srodka i tego pasozyta trzeba bedzie urodzic bo nie mozna powiedziec- ,, nie dziekuje, rezygnuje". Te osoby nigdy wczesniej nie zywily jakiejs nienawisci wobec dzieci a podczas ciazy zaczynaja odczuwac duza niechec do nich. Jedne kobiety po prostu kwitna a inne gasna. Ja osobiscie przeszlam ciaze dosc dobrze, choc na poczatku bylam jak zombie. Nie mam rozstepow na brzuchu, wciagnal sie jak guma (smarowalam bardzo czesto), piersi niestety jedrne na pewno juz nie sa(mimo roznych olejkow). Staram sie bardzo realnie podchodzic do tego tematu, nie znosze ani cwierkania i pitolenia o cudach ani narzekania na tego pasozyta zjadajacego nas od srodka. Jednak zawsze mam wrazenie, ze o tym stanie powinno mowic sie raczej w superlatywach a kazde negatywne zdanie odbierane jest jak atak. Czy nie lepiej byloby mowic wprost co czujemy i akceptowac odmienne od naszych zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×