Co lepiej robić po maturze?

Iść na studia typu Stosunki Międzynarodowe, lub Politologia, czy szkolić się na fryzjerkę? Interesuje się polityką, mam naprawdę dużą wiedzę na ten temat, znam praktycznie wszystkich aktualnych władców z całego świata, wiem jaki ustrój panuje w danym kraju, gdzie jest jaki wskaźnik bezrobocia itd. Ale też wiem, że tego typu studia nic nie dają i naprawdę nie chce po 5 latach studiów obudzić się z ręką w nocniku i płakać, że nie mam pracy, dlatego też myślę o zawodzie fryzjerki. Mogłabym po maturze iść na jakieś kursy, albo do szkoły policealnej. Myślę, że byłby to dobry zawód dla mnie, bo lubię wymyślać różne fryzury, czesać itd, nawet robiłam dwóm koleżankom fryzury na studniówkę i były zadowolone ;)

zostan fryzjerka, a czytaj duzo o tym co sie interesujesz (zeby to rozwijac, ot tak, glownie dla siebie) pozniej ew zrob zaocznego licencjata z zarzadzania i otworz wlasny biznes fryzerski

rob co uwazasz stopka: miedzynarodowa matura zdawal ktos?

Chyba niełatwo o pracę w tych zawodach. Może IT? Grafika, programowanie, reklama internetowa itp. Ta branża się rozwija.