Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mówić "nie"kobietom, żeby nie obrazić ich.

Polecane posty

Gość gość

Jest na pewno wiele kobiet, które zechcą coś mi podpowiedzieć. O mnie w skrócie: 29 lat, pracuję,przeciętny facet,180cm/74kg, od 5 lat związany z jedną kobietą, w sierpniu zaplanowany ślub i weselisko. Problem: nachalność kobiet w stosunku do mojej osoby. W pracy towarzystwo damsko- męskie, duże grono znajomych ze studiów, z osiedla, kolegów i koleżanek z imprez, wyjazdów,z basenu,biegania.Wszyscy oni doskonale wiedzą , że długi czas tworzymy parę, oficjalnie obecnie narzeczeństwo, razem od roku mieszkamy. Pomimo to jestem wiecznie podrywany, codziennie jakaś puszcza mi oczko,dwuznaczne teksty lub chęć stworzenia krępującej sytuacji.Wyjście do klubu to koszmar, wszystkie chciałaby mnie obściskiwać,obcałowywać, zapraszać do stolika, a przecież widzą , że jestem w towarzystwie dziewczyny. Poza tym telefony, smsy, przesyłanie zdjęć, niektóre w mocno niekompletnej bieliźnie. Mnóstwo jest tych sytuacji.Męczymy się tym wspólnie z dziewczyną.Czasami śmiejemy lecz częściej jest to irytujące. Nawet jak jakąś znajomą lub nieznajomą potraktuję, powiedzmy obcesowo, to daje sobie spokój na kilka dni a potem to samo. Bywamy razem w różnym towarzystwie, imprezach, sytuacjach i zawsze te dziewczyny, kobiety, narzucają się i tworzą sztuczne zainteresowanie mną.Mam tego dość. Czasami mam ochotę stanąć na środku takiego wianuszka kobiet i wulgarnie ich wyzwać i zwymyślać. Jak raz na zawsze powiedzieć "nie" tym wszystkim moim znajomym, żeby mieć od nich spokój ale żeby ich nie obrazić,urazić,żebyśmy byli przyjaciółmi ale żeby nie myślały o niczym ponadto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może sam nieświadomie wysyłasz do nich jakieś sygnały ? Może jesteś dla nich bardzo miłi, pomocny itg ? One interpretują to jak chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie mogę bez powodu, z dnia na dzień, udawać że ich nie znam i bez powodu stać się chamski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mozesz i musisz stac sie chamski. Musisz dac im do zrozumienia, ze sa szmatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale opisz, jak zachowujesz się w stosunku do nich ? Musisz mieć jakieś cechy albo zachowujesz się przyciagajaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzęw to :-). Moim zdaniem one są dla Ciebie zwyczajnie miłe, a Ty to nadinterpretowujesz :-). jak ktoś jest miły isie uśmiechnie, nie znaczy że od razu chce cię zaciągnąć do łóżka :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chciałabym aby mój mąż w takich sytuacjach mówił np. " kocham swoją żonę i fajnie ze inne jej tego zazdroszczą czasem zal kobiet ze nie muszą szukać na siłę chociaż ja dla takich nie mam szacunku" którakolwiek usłyszy taki tekst natychmiast jej opadnie-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy powiedzieć: ale ty stara jesteś, idź znajdź sobie faceta zanim się rozpadniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie masz ja mam 31 lat brak dziewczyny, zerowe powodzenie, od ponad roku nie uprawiałem seksu i do tego jestem zwyczajnie brzydki chodź całkiem wysoki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignoruj po prostu - obracajac w zart, tez bym byla zla an atwoim miejscu - ze ci glowe zawracajac - a wysylanie fotek to juz jakas deperacja, mozesz publicznie osmieszyc - ale w nichamski sposob - to na pewno powszytrzyma panie. Powiedz swojej dzieczynie zeby pochwalila przy tamtej jej dobor bielizny na zdjeciu - nic tak nie studzi napalonej laski jak mily komentarz od "laski obiektu";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" gość dziś Może sam nieświadomie wysyłasz do nich jakieś sygnały ?" xx jasne! to jest tak argument jak z "prowokowaniem" do g****u krotka sukienka - zalosny;/ xx " Może jesteś dla nich bardzo miłi, pomocny itg ? One interpretują to jak chcą " xx no to za ich brak dobry manier trudno zeby on odpowiedal- ignorancja dziala najlepiej, mialam kiedys kolege w pracy ktory mial podobnie - wiekszosc napalonych panien byla jego zdaniem ohydna (zwykle laski z korpo) - on mial oczywiscie dziewczyne, potem zone - ale bledbym jest zalozenie ze jak facet to zawzse sie bedzie cieszyl na zainteresowanie tabunow kobiet;/ Na to sie ciesza glownie faceci ktorym sie nigdy pobrykac nie udawalo - przystojni sie wybawili i potem maja dosc na ogol, ewentualnie jak im sie znow zachce to nie maja problemu ze znajdowaniem partnerek - wiec taka nachlnosc moze wkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie panie, pytacie jak zachowuję się w stosunku do nich. Ja myślę, że normalnie, zależnie od stopnia znajomości, zażyłości lub relacji w pracy. Nie staram się wysyłać w ich kierunku znaków, gestów czy słów, które by mogły zinterpretować jako jakąkolwiek zachętę. Podam może przykład z piątku. Koleżanka z pracy , mężatka o rok ode mnie starsza. Wchodzę do jej pokoju w pracy przed 8.00 rano: "Cześć Daneczka.Ogarnij dokumentację......., za pół godziny mi podrzuć, bo jest kilka nieścisłości, chcę to jeszcze przejrzeć. O, nowa fryzura, odsłoniłaś uszy, fajne klipsy, ładny wzór. Wybieracie się gdzieś na weekendowe szaleństwo?" Odpowiedź:"Wreszcie ktoś zauważył.To dla ciebie szefie.Mąż z synem wyjeżdżają na weekend do dziadków.Masz może ochotę na ogrzanie mi tyłeczka w sobotnią noc? Nie pozwól żeby cycuszki mi pokrył szron.O której spodziewać się ciebie?" Ja:"Daneczko, nie ten adres, przecież wiesz..Pamiętaj o dokumentach". Odpowiedź:" A ty pamiętaj o mnie.Czekam na twój wkład do mojego piecyka". To dość typowy sposób rozmów moich koleżanek. Nic nigdy pomiędzy nami nie było a dla nich jestem towarem do wyrwania.Nie przyjmują odmowy, tego że z kimś jestem, cały czas słyszę tego typu teksty. Pewnie gdybym zrobił choć najmniejszy gest, że reaguje na tak, skończyło by się zdradą z jej i z mojej strony. Zmęczony tym jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogranicz komplementy - one moga byc brane jako flirt, ale kolezanki masz po prostu prymitywne - jak mozna takie farmazony o szronie i wlasnym biuscie nawijac komus i to w takiej sytuacji - gdybys nie podal kontekstu to bym pomyslala ze to dialog z 60-letnia pania spod budki z piwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze sam prowokujesz u tych kobiet takie zachowanie, po co mówisz do Daneczki o klipsach itp mężczyźni nie zwracają zazwyczaj uwagi na takie pierdoły więc one myślą, że ty po prostu z nimi flirtujesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Wymyslasz to wszystko :-). Już widzę jak daneczki i inne jadwinie opowiadają ci takie głodne kawałki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna osoba być może dała mi podpowiedź.Mam na myśli to, że komplementy powinienem ograniczyć i zachować dla swojej dziewczyny.Dziękuję. Pozostałym też dzięki.Zajrzę tu jeszcze, może znajdę jakąś myśl,która będzie mi pomocna. Pani Silene,chyba ma pani bardzo nieufny stosunek do ludzi lub pracuje w domu, rzadko kontaktując się z innymi w sposób werbalny, poprzestając na wysyłaniu poczty elektronicznej. Takie pogaduchy w miejscu gdzie pracuję są na porządku dziennym.Zapewne w innych zespołach, gdzie pracują ludzie w zbliżonym wieku,też.Czasami życie prywatne przenika do pracy i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopowiadasz cos czego nie ma.A jak jakas natrętna jest to proste mówisz nie jestem singlem,i juz.Jak mnie inni podrywają,ostatnio taki do mnie szukam zony z tekstem a ja to szukaj dalej i juz.ja mam męża.i pi temacie.nie da sie byc miłymi dla calego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sary, nie odczepisz się od tych bab. ja też tak mam. Jedna baba to mi nawet związek zrujnowała, bo tak za mną latała, że w końcu jej uległem, a teraz okazała się zołzą i nie wiem co robić, bo chciałbym wrócić do dwnej partnerki, tyleze ona mnie nie chce z powrotem przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie , w tym sęk, że one doskonale wiedzą, że ja nie jestem singlem, że mieszkam ze swoją dziewczyną i mamy zaplanowany ślub i wesele.Zachowują się jakby to do nich nie dotarło, jakby to dotyczyło kogoś innego. Inny przykład, właśnie z dzisiejszego dnia. Negocjuję z właścicielką pewnej firmy zamówienie od niej pewnych elementów.Ona wie, że zależy mi na ich pozyskaniu za konkurencyjną cenę, aby w dalszym procesie mieć kartę przetargową w postaci ceny.Kontrakt wartości nieco ponad 1 mln zł i jej tekst przez telefon:" Mogłabym pomyśleć o cenie finalnej -2% od całości, jakbyś poświęcił mi trochę przyjemności w nocy wraz ze śniadaniem w uroczym pensjonacie.Przemyśl lub podeślij miłego tygryska." To nie są wymysły literackie, takie życie toczy się wokół mnie, z dużą rolą zaborczych kobiet, nie liczących się z innymi w imię zaspokojenia swoich pragnień i fantazji, by móc być lepszą od innej, podobnej do niej. Myślcie, że łatwo wśród nich lawirować i powiedzieć "nie"? Kilku tak powiedziałem może zbyt obcesowo i teraz kontakty są, ale oschłe, bez dawnej serdeczności. Dlatego męczę się tymi gierkami i ciągle myślę, jak powiedzieć"nie", by nie urazić i aby stosunki zawodowe i towarzyskie nie ucierpiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mow ze jestes gejem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, uważaj, bo cię wywiozą do lasu, zgwałcą i zakopią te wszystkie napalone panie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze lubia cie bo jestes zbyt fajny, lubia gonic kroliczka, zacznij wzorowac sie na prawikach i desperatach, zaniedbaj sie, wgapiaj sie kobietom w cycki i t p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jesteś przystojny i przez to masz takie problemy albo jesteś zbyt miły i dajesz im do zrozumienia że może coś z tej znajomości z tobą wyniknąć, nie zazdroszczę twojej narzeczonej takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że o ile jesteś przystojny a one mężatki czy w związkach, to z jednej strony uświadamiają sobie, że ich facetom wiele brak do ciebie i mają chęć na romansik a z drugiej zazdroszczą twojej dziewczynie. Nie można wykluczyć że znajdzie się jedna z drugą lubiąca tak ułożonych i przystojnych mężczyzn i po prostu ma chcicę. Albo byłeś kiedyś tam z którąś w łóżku i poszła fama wśród psiapsiółek, że jesteś rewelka w te klocki. Nie mówisz też wszystkiego o sobie i co, mamy wymyślać i się domyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 30stceeee
przestań człowieku mówić do kobiet zdrobniałym imieniem i rzucać jakieś komplementy, nie umiesz być neutralny? twój temat na kafeterii to żenada, myślę że Ci pochlebia że baby na twój widok już w majtki spuszczają, stąd ten głupi temat Jesteś przecież w pracy ! A moze chcesz jakąś przelecieć i szukasz okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam je prowokujesz głupku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma podobną sytuację tylko nie trafił jeszcze na aż tak zdesperowane kobiety. Mąż jest bardzo przystojny i na dodatek śpiewa w zespole weselnym a na weselu czy zabawie wiadomo jak jest laski się napija i próbują wyrwać kolesia z zespołu który na dodatek bardzo ładnie śpiewa. Lecz mój mąż oschle i bezwzględnie odmawia jakichkolwiek spaufalosci. Nie godzi się na żadne tańce czy wspólne wypicie przyslowiowego kieliszka. Zaraz po pracy śmiga do domu. Nigdy nie pozwala na stworzenie podejrzanych lub krepujacych sytuacji. Mnie również wydaje się że zbyt slodzisz swoim koleżankom i pewnie niejedna odebrała to jako podryw z Twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze im sie podobasz i cie lubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak samo mówić nie jak mówi się facetom, czyli dobitnie i czasem kilka razy dziennie. Ja mam luźną atmosferę w pracy i niestety takie teksty się pojawiają, wtedy wystarczy, że się do kogoś uśmiechnę albo zagadam, a mocno dwuznaczne propozycje gwarantowane :o nie wiem, to chyba taka moda z zachodu żeby pokazać jakim się jest zajebistym i przebojowym. Mnie to wkurza, ale z tego co wiem połowa osób z pracy spała ze sobą, więc już mnie niewiele dziwi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie faceta tak przystojnego, żeby wszystkie na niego leciały :). Moim zdaniem albo otaczasz się jakimiś dziwnymi ludźmi, albo ich zainteresowanie jakoś tam Ci schelbia i pokazujesz że im się podobasz, albo, co najbardziej prawdopodobne, masz taki szarmancko-uwodzicielski sposób bycia, że kobiety uważają, że to ty je podrywasz. Bo jedna czy dwie mogłyby się beznadziejnie zakochać w zajętym ale nie całe tabuny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×