Rozmowa o pracę w banku i nie tylko PODCHWYTLIWE PYTANIA jak wybrnąć

Witam, mam pytanie z jakimi pytaniami spotkaliscie się podczas rozmowy o pracę, jak z nich wybrnąć? Mam rozmowę o pracę w banku, a pomimo wieku (ponad 30) nie mam doświadczenia :( jak wybrnąć z niewygodnych pytań? np. ile pani chciałaby zarabiac? wiadomo, powiem za mało- nie ceni się!, powiem za dużo-0 przecenia się! :O Jak wybrnąc z niewygodnych pytań?

" ile pani chciałaby zarabiac?" x mówi się w tedy o milion na miesiąc :D albo jak najwięcej się da

a już w ogole pytanie, gdzie pani się widzi za 5 lat? na jakim stanowisku? :O

Macie jakieś rady? to dla mnie bardzo istotna kwestia

ja kiedys bylam na rozmowie w banku, na pytanie o zarobki odpowiedzialam: a jakie zostaly ustalone na tym stanowisku o ktore sie staram? bo napewno sa juz ustalone odgornie..to powiem pani czy mi odpowiadaja...I czy chcialabym wiecej czy mniej...zazwyczaj to troche im miesza, a na pytanie o przyszlosc to: moze bedziemy obchodzic pieciolecie mojej pracy tutaj?? mam plany co do kursow doszkalajacych gdyz lubie sie rozwijac ale narazie zostawie to dla siebie...