Jak czesto nocujecie u swojej drugiej połwki?

I kiedy się zmywacie do siebie? załóżmy że macie 2 tyg urlopu, czy tez razem nie macie następnego dnia do pracy, nocujecie u chłopaka, wstajecie rano i co dalej? zostajecie u siebie jeszcze na następną noc? jak to u was wygląda?

zawsze czuję się dziwnie..znikając zaraz po śniadaniu, tak jakbym przychodziła do niego tylko na noc, na seks..on nigdy nie mówi żebym wychodziła, ale dziwnie mi jest siedzieć cały kolejny dzień u niego, gdy wiem, że np musi pomóc koledze w remoncie..

My mieszkamy daleko od siebie więc gdy już jestem u niego albo on u mnie to maksymalnie do póki możemy, jesteśmy razem. Cały weekend do poniedziałku. Urlop też praktycznie cały, mimo że ja muszę wyjść coś załatwić czy do pracy on po prostu zostaje u mnie w domu, zrobi obiad czy coś :) Myślę, ze w takiej sytuacji kiedy byśmy mieszkali blisko to po prostu przeprowadziłby się do mnie ha ha ha:) przynajmniej tymczasowo.