Jak poderwać doktoranta?

Jak wlasnie poderwac, owinac go? :D Imponuje mi jego charakter, jest bardzo pewny siebie, zadziorny, czasami az zbyt powazny. Zartujemy z siebie, czasami wychodzi z jakimis podtekstami do mnie, podciaga mi oceny(jestem wtedy dla niego baaardzo mila :D) Na zajeciach jest strasznym ponurakiem a na konsultacjach jest calkiem inny. Czesto widze jak mi sie przyglada, lustruje od stop do glow. Ostatnio gdy tak siedzial, naprzeciw mnie czulam ciagle jego wzrok na sobie. Jak go bardziej rozkrecic? ;)

zapros go do siebie powiedz ze ci sie cos gdzies popsulo w domu potrzebujesz pomocy"experta" takiego to ja bym tez chciala

eh I takie kobiety jak ty zdobywaja wyższe wykształcenie.

eh I takie kobiety jak ty zdobywaja wyższe wykształcenie. Moze.., ale to chyba normalne, ze jak ci sie ktos podoba to jestes dla niego mily. Gdyby mi sie nie podobal i byl starym dziadem to sorry.. :P

Nie ma to jak doktoranta literaturoznawstwa poprosić o pomoc w wieszaniu półki na książki. Na pewno się ucieszy z zaproszenia :D

Kolejna, której się wkręciło, że facet na nią leci bo jest miły :O A potem założy temat "dziewczyny nie róbcie pierwszego kroku, właśnie zostałam odrzucona !" :O

juz nie badz taki madry :)

Każdy doktorant jest miły dla studentek, ba nawet profesorzy zazwyczaj bywają mili. Tak już jest,że niektórym odbija jak widzą ładne kobiety, a w przypadku tych starszych profesorków to już nawet specjalnie ładne być nie muszą- istotne,że młode

Może to po prostu kulturalni ludzie, a od razu podejrzewa się ich o najgorsze intencje.

Spodobalas mu sie to mily ;) A nie wiem co moglabys zroic, troche trudno sytuacja, skoro Cie uczy..

Jest w związku?

Nie, nie jest w zwiazku

powiem po raz kolejny tekst na podryw mojej przemilej kolezanki :P:) podchodzisz i mowisz... - prawie wcale cie nie znam ale z***biscie mnie krecisz... :D

haha dobry, ale na imprezie