Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przypalowa

jak sprostowac slowa ktore krzywdza?pomocy

Polecane posty

Gość przypalowa

witam.mam pytanie.pomozcie.nie moge spac myslac o tym!!!!! tydzien temu kolezanka z pracy zapytala mnie (smiejac sie ) o mojego "ulubienca".ona miala na mysli osobe z ktora mialam spiecie.ja zrozumialam pytanie doslownie myslac ze smieje sie z tego ze prawdziwego ulubienca lubie(dodam ze na poczatku zartowano sobie ze jestem nim zainteresowana jako facetem).zaczelam ja przekonywac ze naprawde lubie jego za to ze jest porzadny,ze umie byc przewodnikiem duchowym.gdy zaczela sie smiac zaczelam jeszcze bardziej przekonywac ze naprawde jest porzadny i porownalam go m in do zakonnika. nie mialam nic zlego na mysli.dla niej sytuacja byla zabawna i smiejac sie przerywala a ja nie moglam wyjasnic tego o co mi chodzilo naprawde,pograzajac sie jeszcze bardziej i miwiac gorsze rzeczy. gdy sobie poskladalam rozmowe to moglo to wygladac jakbym sie smiala z tego jakim jest czlowiekiem a nie to co mydle naprawde- ze go podziwiam, lubie z nim rozmawiac,ze jak lepszy niz ksieza(choc nie jest ksuedzem).smiano sie nieraz z jego seietosci a ja zawsze go bronilam-szczerze.a teraz to wyglada tak jakbym to ja sie smiala. najgorsze ze kolega-ulubieniec,stal obok i wszystko slyszam.on chyba tez to zle zrozumial.mowi mi czesc ale juz nie zartuje,nie rozmawia ze mna i jest smutny.jest mi zle jak sobie pomysle ze moglam mu sprawic przykrosc pomocy..jak mu to wyjasnic????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak?? najlepiej prosto i szczerze,to wszystko co napisałaś spokojnie mu mozesz opowiedzieć. Jak zaczniesz kombinowac to znowu wyjdzie cos dziwnego,a szkoda by było stracić z nim przez takie nieporozumienie dobry kontakt. Może mu to napisz,może tak ci będzie łatwiej to opisać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypalowa
myslalam juz o tym.dziekuje Ci za odpiwiedz. nie wiem jak mam zaczac z nim rozmowe. on jest bardzo powazny i wrazliwy.jest starszy dwukrognie ode mnie.jest samotny i oddany innym.niedoceniany i nie kazdy to w nim lubi a ja wyszlam na glupia sikse. jak w trj sytuacji wytlumaczyc mu okreslrnie "zakonnik"???to ojreslenie mozna fozumiec na dwa spidiby ale w tych czasach jedt odbierane jak obelga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypalowa
naprawde go lubie!!!! inni tego nie rozumieja przez roznice wieku i to ze jest taki powazny a ja zwariowana nie znam go na tyle zeby wiedziec jak z nim o tym porozmawiac oraz nie jestem z nim na tyle blisko zeby zaczac temat.nue chce zeby myslal ze sie podlizuje.on byl puerwsza osoba w pracy ktora polubilam i ktora mi impinuje. nie zalezy mi na tym tak bardzo-zeby mnie lubil tylko zalezy ma na tym zeby go nie skrzywdzic niefortunna wypowiedzia.nie chce zeby myslal ze mysle o nim zle bo tak nie jest.doceniam w nim prawdziwa wiare.imponuje mi tym. paralizuje mnie ta mysl ze moglam go skrzywdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypalowa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×