goraczkujacy dwulatek

dziecko ma od rana goraczke, paracetamol zbija ją trochę. Ale temp waha się między 37,4 do 38,2. Jechać do lekarza czy dalej czekać.

a inne objawy są?

Nic więcej. Widać tez po oczach, że ma temperaturę.

no z takim małym dzieckiem nigdy nic nie wiadomo, chyba pojechałabym do lekarza

Dziękuję za radę. Pozdrowienia

Mi pediatra doradzała żeby przy gorączce obserwować dziecko przez trzy doby, i dopiero jeśli nie minie to do lekarza. Jedynie jeśli gorączka utrzymuje się bardzo wysoka i żadne leki jej nie zbijają to w razie potrzeby reagować wcześniej, albo jeśli są inne niepokojące objawy u dziecka. Wcześniej jedynie pilnować żeby dziecko piło dużo, i leki przeciwgorączkowe ale to też tylko w razie potrzeby, a nie przy pierwszym skoku temperatury. Mały ma 4 lata i jak na razie ta zasada się sprawdziła, gorączka zawsze mijała najpóźniej po trzeciej dobie, a i to było tylko przy poważniejszych chorobach (zapalenie oskrzeli, trzydniówka).

Tu autorka. Pediatra poradził mi podobnie jak 17:09. Dobrał tylko dawki przeciwgorączkowych.

Tylko pamiętaj nie kap dziecka w chłodnej wodzie żeby zbic gorączkę. Jakiś czas temu moje dziecko goraczkowal o i nie pomagały czopki u mamusie doradzily mi tutaj chlodna kąpiel i na drugi dzień okazało się zapalenie płuc i O p*****l od lekarza ze takich rzeczy się nie robi ewentualnie zimne okłady. A była tylko gorączka wieczorem a rano straszny kaszel.

I takzrobiłam kąpiel, ale ciepłą i krótką. dziecko strasznie mocno się pocilo, szczególnie pod wieczór.

Bo woda w takiej kapieli powinna byc tylko o max dwa stopnie nizsza niz temperatura ciala. W zimnej wodzi moze dostac nawet szoku termicznego.