ON mnie wyzywa bo nie posprzątałam na przyjazd teściów

W kuchni jak nie widzieli dostałam jak to powiedział "liścia" niby nie boli ale płakać mi się chce. Mówi ze to był błąd i ze wypił trochę bo tak by mnie nie uderzył mimo iż zasluzylam tym bałaganem. Cos we mnie pękło :*(

Za bałagan w domu dostałaś a za chwilę to będzie jakikolwiek pretekst żeby mógł łapę wyciągnąć zbieraj się ty dziewczyno i to szybko papiery do sądu i módl się żeby to wszystko było jak najszybciej za toba poważnie j****yamski bokser

Przeprosiłaś go ?

Uważam ze miał rację. Tak naprawdę to twoja wina - przyjeżdżają jego rodzice wiec powinnaś się wykazać porządkiem w domu jakimś obiadem i powinnaś upiec ciasto. A ty co? Trochę w weekend posprzątalas i myślisz ze wystarczy? A uderzenie lekkie i jak sama mówisz bezbolesne to w sam raz na otrzezwienie!

nie szkodzi,ze nie bolalo.Nie mial prawa.MA rece i tez moze posprzatac.Co ty sluzaca jestes? Nie wiem z jakiej jestescie patologii ale mi to sie w glowie nie miesci. u mnie facet od razu dostal by taka piache ze by nie wstal,a nastepnie zadzwonilabym na policje i kazala zabrac na wytrzezwialke. A co,niech ma palant jeden.Spakowalabym rzeczy i postawila przed drzwiami.I jeszcze teśsciom bym wspomniala jak syna wychowali na damskiego boksera.

jestes frajerka bo sie dajesz traktowac jak smiec. Pracujesz,jestes niezalezna wiec pogon gada.Po co ci tyran w domu?

Kim jestes z 22.12? Jakims bucem, kolegą męzusia? Lubisz bic slabszych, znęcac się nad kobietami? Autorko, idź spać, a rano pomyśl, co dalej. Niedobrze...

Urszak a kim ty jesteś żeby bronić tamtemu wypowiadać swoje zdanie? Każdy ma prawo do swoich przemyśleń. A w czym jesteś lepszy? Twoje zdaje jest lepsze bo jest "twojsze niz mojsze" Każdy ma swój sposób na życie i nie możesz bronić innym żyć po swojemu. Ps sam jesteś buc****ijak

To przezto ze tera niebiora mlodych facetow do wojska,niesa nauczeni pozadku. Kiedys cza bylo po 300 chlopach talerze umuc to razem 600 + 300 kubkow po kawie . Na kompani piachem podloge wyszorowac ,wypastowac i na blysk wypolerowac:-) teraz faceci to takie pisty. Pod ryj im papu cza podstawic ,gacie wyprac ,po osprzatac bo to k***a paniczyki z 2 lewymi łapkami. Nic nieporadzisz,wzielas piste za meza to ***aj i niemarodz. :-)

dokladnie --- nie dostaja juz takiego wycisku jaki mieli w wojsku

Uderzył raz,uderzy i drugi-równia pochyła...

zrob obdukcje

Tak zrób obdukcje po tzw lisciu pewnie pokaze złamanie stu kości :-) po prostu naucz się sprzątać i gotować i nie odwalaj wszystkiego na ostatnia chwile. Mam nadzieje ze przeprosilas męża za zachowanie!

9:17 jestes zalosny w tym temacie i to ja ci wp*****le niedlugo. do zobaczenia na klatce. sasiedzi.

Z tym uderzeniem to pewnie ktoś sie podszył. A co twój mąć robił w weekend w czasie gdy ty sprzątałaś ? Jak on ma czas na przyjmowanie rodziców w czasie gdy ty pracujesz to miał z****** obowiązek sprzątać na ich przyjście

Co najwyżej możesz galkę sąsiadowi zrobić :-) ewentualnie możecie się sąsiedzi w pociąg pobawic, ps ty będziesz pierwszym wagonem

nie bulgocz wiesniaku z zalosna czapeczka. juz ja ci pokaze pociag. a w zrobieniu galy to TY jestes ekspertem pedale. w woju tez obciagales! morda w kubel. :D

Gosciu z 7.42. Jestem oburzona, ze mozna dostać w twarz za nieumyte naczynia. Co to za nowa moda, ze zonę traktuje się jak popychadlo, bez szacunku? Mąż, który z definicji małżeństwa powinien dbac o zonę, opiekować się niá, zamiast tego wyzywa i bije? To, ze z liscia, to znaczy, ze ok? Byłaby sprawa, jakby załozyl kastet??? Zona pracuje zawodowo, w weekend posprzatała mieszkanie, to jaśnie pan nie móglby zmyć paru talerzy? W znanym powiedzeniu, ze "nie chodzi o gruszki, tylko po coś tam wszedł"(do cudzego sadu), małzeństwo autorki to terror psychiczny, zastraszanie i bicie. Dla ciebie gosciu, to jest norma? Tak powinien mąż traktowac zonę??? Bo dla mnie to ostatni dzwonek, by odejść. Dlaczego??? By ratować, to co najcenniejsze dla kazdego- swoje zycie. Nie jestem "lepsza", a szczególnie od autorki, bo mi się zdarza zostawić w zlewie na noc trochę talerzy, zdarza mi się czegoś nie zrobić, nie załatwic, ale.... wiem, ze mogę zawsze! liczyc na pomoc swojego męza, ze czuję się z nim bezpiecznie, bo razem pracujemy, i razem ustalamy, kto, co, robi, sprzątnie, kupi, załatwi. Bo szanujemy się wzajemnie, bo w małzenstwie powinno być lżej, łatwiej zyc, a nie trudniej, w strachu o własne zdrowie i zycie. Trzeba być nsprawdę krótkowzrocznym, by nie wiedzieć, ze przemoc rozzuchwala, i ze będą następne takie "liście", potem żebra, potem, brzuch, ręce, nogi.... Nawet nie próbujcie tu na forum wmawiać innym, ze bicie i przemoc w małżeństwie to norma!

Nie posprzątać chałupy nawet jak gości macie? A tak na codzień to generalnie w syfie funkcjonujecie?Gary brudne w zlewie,fuj.

Jesli to do mnie, gosciu z 10.57,to nie wątp w moją inteligencję:), i w to, ze poza (czasem) dwoma talerzami dwoma szklankami w zlewie, po kolacji, bałaganu u mnie nie uświadczysz:) A "gary" to i mąż autorki moze pozmywac, na tę czynność nie potrzeba doktoratu.

o rety, to ja cudownego męża mam :D sprząta, gotuje, prasuje, ja tylko zmywam i piorę i wcale nie przejmujemy sie tym czy jest bałagan czy nie jak przychodzą goście ;)

Jasne,bałaganu nie uświadczysz. To co cały weekend sprzątałaś? Jak można tak dom zapuścić i jeszcze brudne naczynia w zlewie do wieczora trzymać.Zmywarkę kup jak nie wyrabiasz.

A co to k***a facet garów umyć nie moze? Jakiś j****y paniczek? Moj maz sprząta,gotuje,pierze, nawet podlewa kwiaty jak ja zapomne i to mu męskości nie ujmuje,a maz autorki to zwykly frajerek.kopnelabym go w d**e

A ty leżysz i pachniesz? Męża masz i gosposię w jednym?

Nie ma męża tylko męska tzipe i tyle. On pracuje dom ogarnia a ona leży i się relaksuje :-) dramat. pewnie jeszcze go zdradza bo i tak z niego ppi.pa :-)

Wczoraj wieczorem przyniósł kwiaty i przeprosił. Było niby fajnie i milo jak kiedyś ale we mnie siedzi żal. Na moim miejscu kobietki byście wybaczyly taki jednorazowy wyczyn? Mam prace ale nie wyobrażam sobie żyć samej, bez niego :-( tak źle i tak niedobrze ;-( znowu płacze :*(

odkladaj na boku pieniądze, nigdy sie do tego nie przyznawaj, placzesz, bo stracilas zaufanie do męza. okaze sie, co dalej...

znajdź sobie innego,takiego co posprząta