Czy jesli facet

nie slucha kobiety to znaczy jest w niej zakochany?

co znaczy nie słucha :D

sluchać to się ma dziecko:-)s

nic nie rozumiesz :)

to mi to wytłumacz :-)

a w którym momencie nie jej nie słucha :D?

ja chcę zrozumieć..

patrzy tylko w jej oczy ...

właśnie to chcę zrozumieć dlaczego facet czasem patrzy w oczy ,tak że mi nogi miękną a potem mnie olewa i nic nie mówi?

jesli kocha to zawsze patrzy :)

poważnie?:-)))))))

to dlaczego o tym nigdy mi nie powiedzial?

oni nigdy nie muwia :)

Nie ,jeśli patrzy to znaczy że chce zwrócić na siebie uwagę (mówi w ten sposób ponieważ brak mu odwagi aby porozmawiać ) ot co :)

hmmm.szkoda

a jeśli patrzy głęboko w oczy?,to też próba zwrócenia na siebie uwagi?pytam bo to prawie erotyczne/euforyczne doznanie..

juz dosyc z tymi oczami i patrzeniem !

dlaczego?ok..a jeśli milczy ,czy to znaczy że kocha?

i dlaczego czasem brak facetowi odwagi,jeżeli ewidentnie widać że kobieta odwzajemnia uczucie to w czym problem?

chyba nie zrozmiecie, ale zakochany mezczyzna widzi tylko jeden cel ...zawsze :)

jaki?s

a jak kobieta "ewidentnie" odwzajemnia uczucie? po czym poznać? :)

po tym że mówi mu że jego uśmiech zwala ją z nóg np.albo odwzajemnia spojrzenia..albo..martwi sie ,np(powódz,wichura)wypadki..itp.i wtedy wysyła smsa..

ehh to kiedyś kochała mnie taka jedna, mi też się podobała jak "wtedy" żadna, ale była zajęta :(

nie jestem kobieta, ale podejrzewam,ze ko biety sa bardziej pragmatyczne, rozumiesz? :)

nie :( co masz na myśli? gdzie tu racjonalne działanie? :) byłem zastępczy? w razie gdyby co... :(

kazdy musi zrobic swoje dosawiadczenia, ale istnieje wspolny mianownik ale moze lepiej zostawic troche optymistycznego marginesu i romantyzmu. :)

a co byś jej powiedział gdyby "wtedy" chciała go rzucić a nie miała np żadnego wyraźnego znaku od Ciebie,żeby wiedzieć że właśnie tego chcesz?.Może nie była przekonana że Ci się podoba,może marzyła o tym by być tylko z Tobą.Co byś jej powiedział gdyby nadal Cię kochała?

nie trafia do mnie (wtedy też) argument, że czekała bym w jednoznaczny sposób określił, wprost, że jest dla mnie "owocem w rajskim ogródku", jednocześnie konsumując "własny owoc" :) zresztą dawne dzieje. W nawiasie mówiąc nie rozkminiam do dziś tych kobiecych znaków, pogmatwane są, niejasne, ciężkie do zrozumienia i, jak ktoś wyżej, niepragmatyczne :D

moze ciebie nie rozumiem do konca, ale przy milosci nie ma alternatyw... kocha sie tylko raz a moze dwa .. a moze dwa ..ale tego jescze nie wiem :)