Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nasze stereotypy zawodowe

Polecane posty

Gość gość

Tak z ciekawości, dla rozrywki - napiszcie jeśli macie jakieś przesądy dotyczące konkretnych grup zawodowych. Ja zacznę: -niezrównoważone, łatwo wpadające w szał i nie potrafiące zachować się kulturalnie (bez wrzasków i obrażania) gdy coś idzie nie po ich myśli kobiety. Jakoś zawsze się później okazują nauczycielkami. A Wy jakie macie skojarzenia z zawodami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielęgniarki dają lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale bardziej mi chodziło o rysy charakteru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
programiści to brzydale i nudziarze w skarpetkach w sandałąch ludzie w korpo mają wyprane mózgi i myślą że są światowi ludzie po zawodówkach to dno intelektualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarki - mają wysokie mniemanie o sobie myślą że są prawie lekarzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak, ludzie z korporacji - czują się bardzo światowi i fajni, do tego zanika u nich język polski na rzecz korpojęzyka w trakcie kiedy w rzeczywistości siedzą tylko przed biurkami a ich zadanie mogłoby być wykonane przez dobrze wyszkoloną małpę lub dobrze napisany program. Nieadekwatne poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w sumie to nie znam ale chętnie poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielęgniarki to trochę tak jakby wszystkie rozumy zjadły na co dzień. Wszystko wiedzą najlepiej bez względu na kategorię - co zrobić na katar, które buty lepsze czy jak najlepiej doprawić mięso. Spotkałam się z taką sytuacją: pan w kolejce mówiący, że wraca od lekarza po badaniach i coś tam coś tam i obca pielęgniarka wtrącająca się i mówiącą mu w kolejce do warzywniaka, że lekarz złe leki wypisał i w ogóle się nie zna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same negatywy nam wychodzą. Macie coś pozytywnego? Mi się dobrze zawsze bibliotekarze kojarzyli jako inteligentni i zrównoważeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ulubiona grupa zawodowa to farmaceuci - mam do nich zawsze praktycznie zaufanie - bardzo często elokwentni i płeni rzeczowej wiedzy - niejednokrotnie bardziej ufam takiemu niż lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwaczki, często stare panny - polonistki. Umięśnione byczki, co lubią sobie popić, żartobliwi i nieokrzesani - budowlańcy. Cyniczni, z drwiącym poczuciem humoru, niezbyt empatyczni i z planem na życie na kolejne 10 lat - prawnicy. Rozumni, których każde wypowiedziane zdanie jest przemyślane, konsekwentni ale wycofani i introwertyczni - informatycy. Ekscentryczni z ubioru i zachowania, z całą amplitudą nastrojów, ekspresywni i często nieobecni duchem- artyści. Oczywiście jest masa wyjątków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatrzy, to manipulatorzy, na każdym mierzą kaftan :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się bibliotekarka kojarzy, ze starą panną w brylach i swetrem zżartym przez mole. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie miałam do czynineia z psychiatra i faktycznie manipulują - w sensie rozmawiasz z człowiekiem i nigdy nie wiesz czy to luźna wymiana zdań czy jednak jakiś test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba trudno o pozytywne skojarzenia w przypadku wielu zawodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się bibliotekarka kojarzy, ze starą panną w brylach i swetrem zżartym przez mole :) Haha jak większości :) pozdrawiam Bibliotekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się tak nie kojarzy, bo za często bywam w bibliotekach i jeszcze ani jednego swetra wygryzionego nie widziałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o mam kilka. Haha Mi bibliotekarze zawsze się kojarzyli jako nudziarze, podobnie jak informatycy czy księgowi. Sympatyczni, zazwyczaj spokojni i mili, ale jednak nudziarze. Z innych to budowlańcy=alkoholicy. Nauczycielki=dziecinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do bibliotekarek to mozna się zdziwć...pozytywnie. Pisze z doswadczenia. Buzka anolka a nocą diablica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×