Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Grypa żołądkowa u 4latka

Polecane posty

Gość gość

Moi drodzy mam pytanie ponieważ dotąd nie miałam do czynienia z grypą żołądkową. Moja 4latka w zeszłą środę dostała gorączki, jako że chodzi do przedszkola zostawiłam ją w domu. Po południu do gorączki doszło rozwolnienie (niekontrolowane i częste) ból brzucha i ogólne zmęczenie. Córka została w domu 2 dni gdzie pod koniec drugiego dnia była już 100% poprawa i wszystko wróciło do normy. w piątek poszła do przedszkola i tak też było do niedzieli. W poniedziałek po przedszkolu, córka zwymiotowała i raz poszła do wc zrobić na rzadko, wczoraj też raz a dziś wcale. Pomijając opis: 1.Czy grypa żołądkowa może się nawracać po 4 dniach poprawy? 2.czy to może być spowodowane tym że w szkole pije mleko UHT w domu dostaje inne? kurcze sama nie wiem co się dzieje :/ Mam wątpliwości co do warunków przechowywania tego mleka w szkole ale gdyby coś było z mlekiem to chyba więcej dzieci by miało zatrucie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to tzw. "jelitówka" czyli właśnie ta grypa żołądkowa, ale bardzo łagodna. Podaj priobroityk, zrób herbatkę z suszonych jagód ( w aptece są) na rozwolnienie. Wprowadź dietkę bez mleka Podaj smectę, orsalit lub coś podobnego w razie czego i powinno przejść. Jeśli nie będzie poprawy, to do lekarza. Tzw wirusową" grypę żołądkową", powodują najczęściej bakterie EColi ( każdy w jelitach takie posiada, więc spokojnie), dopiero jak się wydostaną na zewnątrz, to mogą powodować właśnie zatrucia ( biegunki i wymioty najczęściej). Wiadomo jak w przedszkolu, brudne rączki, wspólne zabawki i toaleta. Po 4 dniach poprawy jak piszesz.. Dziecko przeszło chorobę i układ odpornościowy spada, stąd nawrót. Ja ze swoim synem znalazłam się w szpitalu z powodu właśnie E Coli, ale on cały czas wymiotował i miał biegunkę, nic mu nie można było podać ani do picia, jedzenia ( wymioty po paru łykach) ani na gorączkę, nawet w czopku przez biegunkę właśnie, ale to są sytuacje które rzadziej się zdażają. Jakby się coś pogorszyło, dziecko tak jak moje miało nasilone objawy to do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotko w środe dziecko dostało grypy żoldkowej a Ty je po 2 dniach puszczasz do przedszkola?! Nie dałas mu czasu na wychorowanie się już nie mówie ,ze Twoje dziecko dalej zaraża !!!! Chore dzieci trzymać w domu, nie dwa dni i fruu do przedszkola zeby pol grupy zarazić, nie myslaca idiotkaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogi Gościu powyżej. Nie życzę sobie takich słów w moim kierunku! Nie napisałam wszystkiego, mieszkam w UK to przedszkole to NURSERY i różni się to od nieobowiązkowego chodzenia do przedszkola w Polsce. Jest zasada której się trzymają w każdej szkole na terenie UK - dziecko zostaje w domu 48 godzin chyba, że nie ma poprawy. Pisałam już że POPRAWA BYŁA dlatego ją puściłam. W szkole mojej córki liczy się obecność i praktycznie każdy rodzic puszcza z tego powodu dzieci które są moim zdaniem niedoleczone. Poza tym wtedy jeszcze nie wiedziałam z czym mam do czynienia, myślałam że to zwykłe zatrucie. Odczekałam mimo to te 48 godzin, DZIECKO CZUŁO SIĘ DOBRZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedz mamie która wcześniej odpisała. Wczoraj córka została w domu, nie piła mleka i nie było żadnych akcji. Myślę, ze to faktycznie był delikatny nawrót a mleko podrażniało dodatkowo żołądek. Dzisiaj została w domu bo musi minąć te 48 godzin, zastanawiam się czy posłać ją jutro, czuje się świetnie. A wirus i tak przyniosła z przedszkola więc to i tak już tam siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×