Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Straciłam przyjaciela

Polecane posty

Gość gość

Poznałam go ok rok temu, był kolegą mojego chłopaka. Szybko znaleźliśmy wspólny język, stwierdziliśmy ze nadajemy na tych samych falach. On przez ten cały rok przeżywał rozstanie z dziewczyną. Świetnie się dogadywalismy bo mamy takie same pasje. Wszędzie wychodziliśmy we trójkę. Traktowałam go jak brata. Plakal przy mnie, opowiadał o sobie, o swoich problemach. Prosił bym pomogła mu wyrzucić pamiątki po byłej. Ostatnio jednak wydarzylo się wiele dziwnych rzeczy. Zaczął do mnie mowić, np.: ,,znikne na jakiś czas zebys zateskila za mną a wtedy pojawię się w twoim..." ,,chciałbym coś ci powiedzieć, ale nie wiem jak zareagujesz" ,,za bardzo mi sie podobasz" ,,wiem ze to nie ja jestem twoim księciem z bajki" i wiele innych tekstów , w tym komplementy. Ja tez mówiłam mu różne teksty, wiele razy pytał się mnie co w nimjest fajnego, chciałam podbudować jego poczucie wartości, wiec mówiłam że go lubie, ze ma świetny charakter, ze gdybyśmy spotkali się wcześniej to bym się nim zainteresowała. Niestety na ostatnim spotkaniu on odwrócił kota ogonem. Powiedział ze nie potrafi mnie rozgryźć, ze to ja zapraszam go do siebie, ze wprosilam się do niego na kawe, a także ze doszukuje się drugiego dna... Analizuje swoje zachowanie i kurde, traktowałam go jak przyjaciela. Skąd ten atak i teraz milczenie? Napisałam dziś do niego, ale nie odzywa się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to on mnie odtrącił i to on stwierdził ze ja doszukuje się drugiego dna. Czyli tak jakby zaatakował mnie za to, ze pomyślałam sobie ze mu się podobam. Ale ja nigdy mu o tym nie powiedziałam co myślę ma temat jego uczuc do mnie. Jednak wiem ze on nasza znajomość traktował jako taki plasterek na złamane serce. Bo jeszcze niedawno rozpaczał jak bardzo ją kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy ,drugie dno??s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*aluzja, podtekst, niedopowiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie była przyjaźń, bo nie istnieje przyjaźń damsko- męska. Znam to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc... Po tamtej akcji pogodziliśmy się, przez moment było super. W sobotę wracając z pracy odebrałam go z imprezy. Był lekko nietrzeźwy, zaczął kleić się do mnie i zapraszać do siebie. Jednoznacznym było na co liczył... Oczywiście ja grzecznie pojechałam do siebie. Następnego dnia zaczął pisać do mnie ze żałuje że nie dałam nam szansy, że chciałby wiedzieć co traci. Gdy w końcu powiedziałam mu jak ja to widzę, ze mąci mi w głowie ze nie chcę juz tylko przyjaźni, to on znów wszystkiego się wyparł. Powiedział że on chce się przyjaźnić, ze te wszystkie teksty to tylko żarty. Czuje się strasznie zawiedziona i nie potrafię go zrozumieć. Jejku, ja widzę jak on na mnie patrzy, jak się zwraca do mnie, jak mnie traktuje. Mam wrażenie ze on boi się sam przed sobą przyznać co czuje. Może to dlatego, ze zostawiła go dziewczyna którą bardzo kochał. On nie raz mi powtarzał ze juz nie chce kochać, że nie chce uczuć, ale dlaczego wypiera się wszystkiego? Przecież to widać, niejedna osoba mi mówiła ze on się zakochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×