Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

konkubinat a rozliczanie z US

Polecane posty

Gość gość
I 50 procent moze odliczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ok, a co to znaczy "wychowująca" ? czy mają razem mieszkać, czy ojciec może być w Wlk. Brytanii ale uczestniczyć w podejmowaniu kluczowych decyzji" ojciec może dziecko odwiedzać i płacić alimenty, może z Toba nawet pomieszkiwać, ale nie może mieszkac z tobą na stałe a już na pewno nie może być Twoim mężem. Informacja sprawdzona. Nie ma obecnie terminu ojciec nieznany, może tak było w PRL-u. Na dzien dzisiejszy, jeśli nikt nie przyznaje się do tego, że jest ojcem, to podaje się imię ojca - dowolne ("bliskie sercu") a nazwisko ojca podaje sie jako nazwisko matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z tym całkowitym odliczeniem na dziecko ? mam 800 zl zwrotu bo nie pracowałam całego rou na umowę i mogę wypelnic ten pit uz ? Nie jesteśmy po slubie z ojcem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie podam Ci linka niestety bo to było w zeszłym roku :( Ale jeśli rozliczenie sie jako samotna matka pomoże Ci dostać zwrot, to tak sie rozlicz. Nikt Ci nie udowodni czys samotna, czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdyby to ojciec dziecka tak się rozliczał to co ? Jeżeli ja nie mam żadnego udokumentowanego dochodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pit UZ musisz wypełnić,inaczej nie dostaniesz pełnego zwrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam czy jeżeli się nie rozliczam i robi to tylko ojciec dziecka to czy może wypełnić pit uz chociaż nie jesteśmy małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, zaciekawił mnie ten temat. Patrzcie, co znalazłam: http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy/ :):) Nasz kraj jest boski :):) tu cytat" Z drugiej jednak strony dla rozliczenia nie ma znaczenia faktyczny status życiowy danej osoby, a zatem nie musi być ona osobą faktycznie samotną. Konieczne jedynie by sama wychowywała dziecko. WSA w Warszawie w wyroku z dnia 25 lutego 2009 r. (III SA/Wa 2498/08) wskazał, że: Ustawowa definicja osoby samotnie wychowującej (…) nie odwołuje się w żadnym zakresie do tego, czy drugi rodzic żyje oraz gdzie mieszka. Nie odnosi się również do tego (z wyjątkiem małżeństw), czy tylko jedno z rodziców posiada władzę rodzicielską, czy też taką władzą dysponują obydwoje. Stąd samotność w znaczeniu potocznym to życie bez innej osoby, a samotny na tle art. 6 ustawy z 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych to matka lub ojciec danego dziecka bez męża lub żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez jaj. Patologiczne państwo samo wspiera oszustwo i krętactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jest lepszy cytacik: Powyższych warunków nie trzeba spełniać przez cały rok. Teoretycznie wystarczy zatem jeden dzień w roku być panną, kawalerem, itd. – pod warunkiem, że w tym czasie faktycznie samotnie wychowuje się dziecko. Padłam, autentycznie!! Ale tak chyba będzie bo gdyby uznano, ze konkubinat to jednak nie "samotne macierzyństwo" to pewnie następnym krokiem byłaby możliwość wspólnego rozliczania i wtedy byłyby wrzaski ze strony "zwolenników rodziny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×