Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona kolezanka

osoba ktora powoli kandyduje do niebycia moja znajoma

Polecane posty

Gość wkurzona kolezanka

Mam jedna kolezanke z ktora sie kiedys bardzo kolegowalam, tyle ze ja mialam studia, nie mialam czasu co chwila gdzies wychodzic, bo najczesciej swoj wolny czas spedzalam w bibliotece. Ale widzialysmy sie od czasu do czasu. Potem poznalam chlopaka, to najczesciej spotykalismy sie we trojke. Mialam wrazenie, ze go lubi i dobrze sie rozumieja, dlatego nie widzialam nic zlego w tym, ze widzimy sie we trojke. Ona jakos nie mogla poznac tego wlasciwego. W koncu jakiegos tam poznala."Jakiegos", bo chyba poznalismy go dopiero po 3mcach i w ogole ja widzielismy moze ze dwa razy w ciagu trwania polrocznego zwiazku. Zostawil ja. Wtedy zobaczylismy ja po raz kolejny. Znowu kogos poznala. Nauczona chyba ostatnim doswiadczeniem prawie od razu przyprowadzila go do nas i przedstawila. To bylo mile. No ale praktycznie prawie na tym sie skonczylo. Po uplywie ponad pol roku tez moge stwierdzic, ze widzielismy ja ze dwa razy. Juz dawno temu przestalismy proponowac zebysmy sie spotkali, bo ona nigdy nie ma czasu. My zazwyczaj chcielismy na weekend, a wtedy ona ma kazda godzine zaplanowana. I nie wiem czemu mnie to tak doprowadza do szalu, gdy ona chce sie umowic i mowi od 16 do 18 jestem umowiona wiec pezyjde po tej godzine. Tak jakby nas wsadzala w jakies okienko. Ostatnio wlasnie wyjechal jej chlopak i chyba postanowila "odhaczyc" zalegle spotkania. Nie lubie spotykac sie w ndz, bo wiadomo w pon do pracy, ale ok to moze o 18? O 18 to ona nie moze bo z jakas kolezanka sie widzi. Tak jakby pakowala wszystkich znajomych w ten jeden wolny dzien i probowala wszystkich w jeden dzien "odhaczyc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kolezanka
I jeszcze taka jedna jej dziwna cecha; rzadko kiedy odzywa sie, zeby porozmawiac "o d***e maryny" , tylko np wysyla zdjecia, ze jej nowy chlopak kupil dzis nowy samochod z salonu i wysyla taka fotke z wykrzyknikami chwalac sie tym. Albo wysyla fotke pierscionka, ktory od niego dostala. Albo obiadu , ktory ugotowal. Nie mialabym nic przeciwko aby sie o tym dowiedziec, ale chyba w trakcie normalnej rozmowy "a wiesz ostatnio x kupil samochod", ale sposob w jaki ona to robi po prostu bardzo mnie drazni. Az sama probuje to zrozumiec swoje reakcje, czemu mnie to tak denerwuje. Moze to po prostu zazdrosc..? Acha i to ze ona nigdy nie ma dla nas czasu, ewentualnie okienko w ndz od 16 do 18... Mieszkamy w duzym miescie, ale praktycznie nie tak daleko od siebie...ale jak ona ode mnie potrzebuje cos raz w roku, zebym cos dla niej zrobila (papierkowa robota) to wie gdzie mnie szukac. Ale sorry ... w tamtym roku nawet nie pojawila sie z tymi papierami osobiscie tylko wyslala przez meila... Tak samo jak zrobimy czasami impreze dla wiecej osob, to ona na taka impreze w podskokach by sie pojawila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kolezanka
Chyba musialam sie wygadac :( Moja inna kolezanka (ktora tej tak dobrze nie zna) broni jej. A ja po prostu mysle po co mi ktos taki? Uwaza sie chyba za ksiezniczke i wszyscy chyba tylko czekaja na jej towarzystwo. Przegieciem bylo jak w zeszlym roku robilismy impreze, wiadomo ze kazdy cos przynosi chociazby do picia. A ta przyszla jakby nigdy nic. Bez niczego. Pomijam, ze robilam dla niej ta papierkowa robote, nie biore od znajomych zadnych pieniedzy, ale jakies okazanie wdziecznosci. Ja jakos umiem docenic, ze ktos poswiecil swoj wolny czas i to nie musi byc nic wielkiego, ale czekolada wino czy podziekowanie. Szczegolnie, ze meczyla mnie wtedy dwa tyg zebym to zrobila ( bylo juz po terminie oddania tego) , a ja nie mialam wredy czasu, bo musialam dlugo pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jej powiedz że nie masz zamiaru służyć jako koło zapasowe. Od tego jest pomoc drogowa. Nie sądzę aby przemawiała przez Ciebie zazdrość. Nikt nie lubi być traktowany awaryjnie. Ona się "chwali" bo teraz takie czasy że większość jest zarażona syndromem FB :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak ty nie miałaś dla niej zawsze czasu tak teraz ona nie ma dla ciebie. czy to źle, że spotyka się w dzień wolny? zazrosna jesteś że ma inne koleżanki, uważasz, że jeśli ty masz czas to ona powinna lecieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kolezanka
Wtedy to ja jej powiedzialam otwarcie, ze ja mam nauke i nie moge sie tak czesto widywac, ale to nie znaczy, ze nie widywalam sie wcale. Ona jak byla sama to moglaby i w kazdy dzien weekendu sie widywac. W sobote w poludnie, potem na wieczor itd. Ja studiowalam, musialam sie uczyc i widywalysmy sie wtedy rzadziej, ale mysle, ze co najmniej raz na tydzien/dwa tygodnie. A teraz to to chyba nie jest normalne widziec sie trzy razy w roku, mieszkajac pare km od siebie? Zreszta mnie raczej drani to jej planowanie, ze wpadne do ciebie ale mam czas tylko do 18 czy 20, bo zaraz musze biec gdzies dalej, bo jestem z kim innym umowiona. Mam tez innych znajomych i nikt sie tak nie zachowuje. Spontanicznie tez nic nie zrobisz, bo ona ma weekend caly zaplanowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kolezanka
acha co mnie jeszcze wkurzylo, a moze bardziej zabolalo...jak mojemu chlopakowi cos sie stalo z reka, lezal w szpitalu, chcial zeby go ktos odwiedzil, a ona nawet przez ten czas nie zapytala sie jak on sie czuje, o odwiedzinach to mozna sobie bylo tylko pomarzyc, nawet jej bym sie nie zapytala, bo wydaje mi sie ze na takie rzeczy trzeba samemu wpasc, a nie , ze bede kogos do tego zmuszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kolezanka
w pracy, obce osoby, ktore go nawet nie znaja pytaly sie tak czesto jak sie czuje, co u niego slychac, a ona tam kiedys mimochodem na whatsapp zapytala, po tym jak on juz dawno wyszedl ze szpitala jak sie czuje. oczywiscie to juz bylo po operacji, po pobycie w szpitalu, nawet nie chciala przyjsc nas odwiedzic, nawet po tym calym zdarzeniu, tak po prostu wpasc w odwiedziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×