Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz sie wszystkiego boi

Polecane posty

Gość gość

Mysle na urodziny wykupic mu wizyte u psychiatry bo sama juz z nim nie wyrabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma dosyc ciebie depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyglada na depresje , od zawsze byl niesmialy ale im starszy tym mu gorzej , wczoraj powiedzial zemnie sie tez boi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mieć zaburzenia lękowe czy nawet lęk uogólniony. Bardzo ciężko się z tym żyje i sąmo z siebie raczej nie przechodzi. Warto się wybrać do psychiatry, leczenie jest skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np jak prychodzi jakis rachunek niejasny za telefon i mu mowie - to wez zadzwon tam i to konkretnie wyjasnij to on nie zadzwoni bo sie boi , byl prawie trzy lata bezrobotny a nie jest glupi tylko sie bal dzwonic , pytac , chodzic On sie boi konfrontacji telefonu , boi sie zapytac o cos , wyjasnic nawet mnie sie boi zagaic o sex , wszystkiego sie boi a ja nie zawsze mam czas w godzinach pracy wszystko pozalatwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio szczknłą za nami taki mały jamnik a mój mąż to prawi zawału nie dostał , innym razem nie chciał wyjść z łazienki bo jehowi chodzili po korytarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak , to nie temat aby go obsmiac tylko moze cos tutaj uradze , kocham go ale zarazem go niecierpie , dochodzi do tego ze zaczynam krzyczec na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupi podszyw na razie jeszcze jamnikow sie nie boi ale nie zdziwie sie jak zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysle go do tego psychiatry jednak tylko on pewnie bedzie bal sie isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż ma poważny problem, poważnie, tylko psychiatra mu pomoze. jakie miał dziecinstwo i rodziców? Pili? Trzymali go pod kloszem? Bili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio weź go do lekarza, u mnie to wyglądało podobnie. Nie ma sensu, żeby się męczył. Mnie po lekach nawet lęk wysokości, który miałam od zawsze, przeszedł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bili ale fakt tesciowa to zolza jakich malo , tez mysle ze dolozyla cegielke do jego charakteru , on jest jedynakiem bo jak tesciowa stwierdzila nie lubi dzieci:o , co spotkanie co obiad to go krytykuje , nie raz sie z nia pogryzlam w jego obronie bo on sie nie odezwie oczywiscie mam wrazenie ze byl bardzo zimno chowany , to zamozni ludzie i wiem ze niczego mu nie brakowalo w sesie mial swoj pokoj , mial czyste ubrania, nie byl nigdy glodny ale to wszystko ostatnio mi powiedzial zebysmy jakies zwierzatko do domu kupili?? mowie mu ze ok to dobry pomysl a on mi na to ze on nigdy nie mogl miec zwierzatka w domu bo jego mama mowila ze JEGO KOLEDZY MOGA BYC UCZULENI I PRZESTANA SIE Z NIM BAWIC szczeka mi opadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czy inaczej na urodziny dostanie odemnie swinke morska i bilet do psychiatry bo ja sie z nim strasznie zaczynam meczyc a to dobry czlowiek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż mi się smutno zrobiło, jak to przeczytałam... Biedak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo...biedak...a ile podobnych historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez jest smutno ale czasmi sie denerwuje i krzycze na niego bo nie mam sily wszystkiego za niego zalatwiac, wszedzie dzwonic , wszedzie chodzic , pracuje na caly etat i .....czuje sie jakbym to ja byla w tym ukladzie chlopem i mnie to wkurza coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz bawcie sie dobrze na forum ja ide jakis horrorek ogladnac , chociaz tego sie moj chlop nie boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
jesli to prawda to powinien przelamywac taki lek. Wlasnie dzwonic. Jak sie boi to dzwonic, pytac. Bo to jest tak, ze czym bardziej unika to bardziej sie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego boi sie isć do klopa po ciemku, i leje w majtki w nocy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko dzwonienia sie boi , pojsc gdzies i cos zalatwic tez sie boi, zapytac o cokolwiek sie boi np w sklepie moze chodzic i godzinami czegos szukac bo sie boi podejsc i zapytac gdzie to lezy, na naszym seksie tez sie to odbija bo on jak ma ochote to sie boi zainicjowac :o , boi sie do mnie podejs bo nie wie czy mam ochote czy nie, wiec odpuszcza sobie , ile przez to nieporozumien i przykrosci bylo to glowa mala . oki film zgrany , gotowy , zagladne tu jutro, nie kafeteria czlowiek zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki troche frajer co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wkłada ci,czy tez się boi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przynajmniej miał odwagę się z Tobą ożenić niektórym nawet brak odwagi zeby sie z kims spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×