Kolega chce mi wynająć pokój

Odpada, bo boję się ludzi i nie byłabym w stanie znieść aż tak bezpośredniego kontaktu. Nie wiem nawet, czy ktoś by mnie przyjął do takiej pracy, bo na rozmowach zachowuję się jak głupia. Ale pracuję nad tym, leczę się psychiatrycznie + psychologicznie. Nie, nie jestem leniwa. Jakbym była, to nie zamarzałabym na ulotkach okutana przez parę h dziennie, byleby mieć jakąkolwiek kasę. A to, czy mu oddam kasę - ja się boję, że nie dam rady z najprostszymi rzeczami, a co dopiero zarobieniu większej ilości kasy i oddaniu komuś.. dlatego nie mogę się na to zgodzić. A propozycja przez chwilę była kusząca, owszem, bo naprawdę po entej kłótni źle się czułam psychicznie.

Szukam pracy bardziej w charakterze opiekunki, korektorki tekstów (poprawiałam już inżynierskie, magisterskie prace), inwentaryzacja (ale to dorywcza jest), ew. na produkcji, sprzątanie

też bym tak chciała :D

;p

na produkcji to jest zarpierall jaK diabli to już lepiej rób mu lodzika jak mówiłem ci wczoraj;)

dziwne że obcy człowiek proponuje takie cos

na pewno chce cie posiąść

Kolega? Masz faceta i kolega chce ci wynajac?? Jak juz chcesz to spisz z nim umowe ze przykladowo on wynajmuje pokoj, okreslona suma na umowie, to co zarobisz przeznaczysz na jedzenie itp. przebiedujesz troche, w miedzyczasie odkladaj i zaznacz na umowie, ze oddasz mu do powiedzmy 3 czy 5 lat

uu

ona to tylko szparką swoją płaci:)