zazdrosny kochanek

spotykam się z facetem niezobowiązująco jak sam podkreślał... a on mi mówi takie teksty po seksie że np" widzisz jaką ci dałem lekcje? ale zadan domowych ci nie bede zadawał" oczywiscie wszystko w żartach, ale też się pytał wprost kiedys czy jest moim jedynym kadnydatem, a jak powiedziałam ,że tak to on ,że sie cieszy bo uwielbia sie ze mna kochac, albo powiedział wprost ,że jak bede kiedys chciała kogoś na poważnie to on mi nie broni ( z nim to niestety nie ma przyszłości bo sa takie okolicznosci ,ktore trudno jest mu zmienic) to mam mu szczerze powiedziec i ze wtedy juz nie bedziemy sie spotykac. Skoro spotykamy sie niezobowiazujaco to czy ta zadzrosc nie jest dziwna?

up

up

ja nie widze tu zazdrosci

up

Nie widzę tu zazdrości. Zazdrosny kochanek ? Tak jasne :) Jak jesteś wolną kobietą to obawia się,że będziesz z kimś w związku i pójdzie w odstawkę,a ja już kogoś masz to cierpi męskie ego . Facet myśli tylko o sobie i o własnej wygodzie, ty jesteś nieważna.

no, ale jednak sugerował mi ewidentnie że nie chciałby żebym sypiała z innymi

a czy to przypadkiem nie jest tak, że facet jest żonaty i boi się przywlec do domu jakieś choróbsko?:-)

up