chrzestni, co dajecie w tym roku na komunię?

to już za 3 miesiąca...

ja bede miec za rok. chyba czas zaczac odkladac kase :O

a żebyś wiedziała bo to duży wydatek. a wiesz już ile dasz lub jaki kupisz prezent?

duzy bo tak sobie wmawiacie. kiedys sie dawalo 100 zl i lancuszek, teraz daje sie quada komputer tablet albo 2000 zl. To chrzestni co roku sobie wymyslaja i co roku ten prog rosnie. Za 5 lat beda dawac mieszkania

ja wiem ze to jest paranoja ale jak wszyscy daja powiedzmy 500 zł to trudno się wyłamać i dać 100 zł+ czekolada (choć uważam ze by całkowicie starczyło)...zaraz cała famila obgada ze jesteśmy skąpi

najlatwiej dać pieniądze ale żeby jakos to wyglądalo to suma musi być spora. myslalam o 1000 zł ale pojecia nie mam czy to duzo czy malo w tych czasach. druga opcje mam taka, ze umowie sie i kupie prezent razem z chrzestnym, bo to akurat moj brat cioteczny. kupilibysmy razem cos droższego. ale sama jeszcze nie wiem :/ a Ty masz jakis pomysl?

a niech se obgada, ja daje tyle na ile mnie stac i w miare rozsadnie. Jak nie mialam pracy to dalam na roczek mini konika bujanego i aniolka szklanego. w 150 zl sie zamknelam i nikt mnie nie obgadal choc chrzestny dal HUStawke za ponad 500. jak mam prace to co jakis czas mu kupuje cos drobnego jak jade. A na komunie (jeszcze przede mna) napewno nie dam wiecje niz 300-400 bo na wiecej mnie nie stac. Ale mozliwe ze jakis prezent kupie niz pieniadze. Pieniadze dalam na chrzest i zaluje.

600 zł.

1000 zl to ja zarabiam niewiele wiecej wiec musialabym odkladac ze 2 lata przy codziennych wydatkach by tyle dac. Swoja droga ja 18 lat temu od wszystkich dostalam 550 zl, 10 bombonierek , zegarek i lancuszek zloty. Do dzis pamietam i do dzis mam lancuszek :) To byly czasy.

aha przepraszam troche glupio wyszlo, nie chcialam nikogo urazic tym tysiącem zł. po prostu tyle ostatnio dałam jako swiadkowa na slubie i pomyslalam ze dziecku na komunie nie wypada dac mniej. moze to faktycznie zalezy tez od zarobków chrzestnych, moja rodzina wie że dobrze zarabiam i mam wrazenie ze obraziliby sie za 300 czy 500 zł. tym bardziej że pojde z mężem na te komunie a rodzice chrzesniaka zaplaca za nas w restauracji pewnie 200-250zł od talerzyka... '

nie urazilas mnie cos ty, to ze mnie nie stac to nie znaczy ze ty masz tyle nie dac. Jak cie stac i tyle u ciebie daja i chcesz tyle dac to nie krepuj sie. Twoja kasa i twoj wybor :)) Chrzesniak sie napewno ucieszy :)

daj ile chcesz, ale jakby kazdy tak liczyl ze za talerzyk zaplacic plus prezent to rzadko ktorego by bylo stac. Co mnie obchodzi gdzie bedzie impreza?Ja moge isc do remizy. Takie obliczanie zeby sie zwrocilo jest nie na miejscu . Ale mnie to nie dziwi bo teraz i mlodzi robia wesele a potem obgaduja bo im sie nie zwrocilo. jak kogos nie stac na impreze to nie powinien jej robic

to dobrze. heh, teraz z kolei zaczelam miec wahania czy nie wyjde na jakas snobke jak dam za duzo ;) swoja droga tez pamietam moja komunie, dokladnie 20 lat temu. dostałam rower gorski od chrzestnego i to byl mega prezent na tamte czasy, reszta rodziny dala jakies drobne kwoty. rodzice kupili mi potem radomagnetofon z CD i hulajnoge :) ale to byly te wspaniale czasy kiedy jeszcze spedzalo sie czas na dworze

ja zawsze kupuje jakis prezent bo wlasnie ja dam kase a rodzice sobie impreze za to zwrócą i wezma sobie a prezent jest tylko dziecka. pytam sie chrzesniaka co chce a ten mowi (oczywiscie w miare mozliwosci nie ze powie samochod a ja biegne i mu kupuje auto hehe )

up

upuip

1000 zł dla 8 latka? przegięcie...

upup

Ja dam jej Biblię i stówę i niech spada jak się jej nie spodoba, chrzestny ma dbać o rozwój w wierze katolickiej a nie w mamonie...

Dajac pieniadze w komunijnym prezencie, dajesz je rodzicom. Dziecko nie bedzie mialo zadnej pamietki, no chyba ze nowa lodowke albo telewizor kupione za jego pieniadze

A na cholerę mu pamiątka z wydarzenia, które nie będzie miało w przyszłości dla niego najmniejszego znaczenia.

Najbardziej o prezenty upominają się ci, którzy mają w d***e religię, a na mszy byli ostatnio na chrzcie dziecka, hipokryzja...

gosc 13.19 i bardzo dobrze kiedyś tyle dawali i nikt sie nie skarżył. jak chcieli bogatego chrzestnego to trzeba było takiego wybrać od razu

W ubiegłym roku moja chrześnica była u komunii.Kupiłem rower i dałem 1000 zł. w kopercie +bombonierkę.U nas przeważnie taką kwotę się daje z okazji tej uroczystości.

No to może samochód?

ludzie są p**********i w Polsce, serio. Kasy nie mają ale wyznają zasadę postawa się a zastaw się! Dziwne że za granicą dzieci z okazji takich okazji dostają skromne prezenty a u nas laptop za 2 tysiączki:-( I teraz wytłumaczcie mi ten bezsens: Na komunie prezent za 2000 zł, a na slub 700 zł w kopercie.... Na logikę, komu bardziej się kasa przydaje czy gówniarzowi ze smarkiem pod nosem czy młodej parze??

500 zl to MAX na slub na komunie nie dam wiecej niz 300 urodziny imieniny to max prezent za 100 jak dalsza rodzina to 50pl stac mnie na wiecej, ale to glupota. postaw sie a zastaw sie i tez zdazylo mi sie oddac prezent, bo byl za drogi. a co rodzina mysli? mam to gdzies, moga nie przychodzic wcale

ktoś się jeszcze wypowie?

upup

upup