Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzisiejsze matki maja takie ciezkie zycie

Polecane posty

Gość gość
i czemu wy sie bulwersujecie? Prawda jest taka ze teraz jest duzo udogodnień i czasami az żal nie skorzystać bo czas zamiast na zmywanie mozna poświecić na zabawę z dzieckiem. Ja tam kocham swoją pralkę i zmywarkę, używam pampersów za to nie stosuje chusteczek i nie oglądamy tv ale codziennie słuchamy radia; słoiczki zdarzają sie sporadycznie bo po prostu lubię gotowac. Każda matka robi tak jak uważa i jak jej wygodniej i jeśli to nie ma złego wpływu na dziecko to po co sie przejmować czyjaś opinia? I po co niby miałabym prac ręcznie skoro jakiś geniusz wymyślił pralkę? ;) Niestety mimo tych udogodnień, są dni kiedy po prostu czuje sie zmęczona bo nie mogę olać wszystkiego i rozłożyć sie z ksiazka na kanapie bo jestem odpowiedzialna za swojego małego człowieka, którego ciekawość świata na pewno mi na to nie pozwoli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sory ale nic nie zmieni tego, że polskie matki to lenie i nieroby xxx ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dajcie się sprowokować kobietki. My jako matki mamy bardzo wiele na głowie. Niełatwo jest wychować dzieci. Sama pracuję pięć dni w tygodniu w drukarni Ellert w Wiązownej, gdzie dojeżdżam z Warszawy, a również muszę zagospodarować czas żeby mieć go dla siebie, dzieci i męża. Nie jest najprościej, ale nie narzekam, bo mam dobrą pracę i szczęśliwą rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty mi dales/as na ta zmywarke? po cos ja kupilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pisze o swoich doświadczeniach z wlasnym dzieckiem i na tej podstawie dokucza... choc mnie to lotto, bo po poscie widac, ze szczesliwa osoba raczej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeczytałam twój stary topik z 2015 roku i pomyślałam sobie: O k***a ale mnie naszła straszna ochota na dwie wielkie parówy. Ide sprawdzić czy mam je w lodówce, tylko muszę jeszcze je obrać z tej folii i wsadzić sobie do gęby, ale chętnie bym poczytała wpieprzając te parówy z marketu jak też wygląda twój dzień autorko, twoje życie. Chciałabym poczytać jak na co dzień ciężko z**********z. Hej! Odezwij sie autorko jeśli jeszcze tu jesteś. Czekam bo te parówy już mi sie tu gotują w garczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa poniosła mnie fantazja. Nie mam tych parów w lodówce. Skończyły sie. Ale mam kabanosy!!! One są lepsze bo nawet nie trzeba ich gotować, obierać. Autorko mogą być kabanosy ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13;13 Zadnego innego slowa nie znasz tylko zazdroscisz, zazdroscisz, jeju jak wy mnie w********e z tym slowem zazdroscisz. Sama zazdroscisz ze ktos zaklada taki a nie inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko upraszczanie czyjejś codzienności do poziomu odwinięcia parówki z folii i zaprowadzenia dziecka do przedszkola ? Ekstremalne okrojenie czyjegoś tygodnia bo nie nazwałabym tego w życiu okrojeniem dnia do 0,000000001%, bo nikt na co dzień nie wp*****la tych parówek a jedynie ran na dłuższy czas . Życze ci autorko żeby ktoś twoje życie, twoją prace tak umniejszył do poziomu mikro, przemilczając celowo setki najróżniejszych czynności jakby w ogóle nie istniały to poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×