Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja pitole ... Moja corusia, moj synus, cycuszek

Polecane posty

Gość gość

Mleczko, lozeczko, oleczka, justisiek .. Do cholery nie mozna normalnie pisac, nie jestesmy w przedszkolu :/ .. Najbardziej rozwalilo mnie: moj synus nie chce spac w lozeczku bo ciagle by spal przy cycusiu i pil mleczko .. Ludzie litosci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mnie to w*****a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale łóżko ze szczebelkami to łóżeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lozeczko ok mnie denerwuja matki ktore mowia spalismy urodzilismy sie chorowalismy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście macie problemy. mi jakoś wisi jak ktoś mówi ważne żeby mówił szczerze i życzliwie. mnie denerwują frustratki i fałszywe suki ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synus to mi sie kojarzy z dialogiem z "Potwory i spolka" - "matka, znowu nam wlazl aligaaaatooor!" "Mowisz synus? Daj lopate. I w leb!" :D kto ogladal wie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie to wkurza. Jakbym z niedorozwinietymi umyslowo rozmawiala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt- ja mówię do córki ze wypijemy syropek albo ze zjemy zupkę i to świadczy o moim niedorozwoju ☺ z niedorozwojem skończyłam prawo i aplikację radcowska ☺ serio nie macie innych problemów ☺ mnie np. denerwuje korupcja terroryzm lapowkarstwo rozboje a nie takie pierdy ☺ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwuje sasiadka ktora wypuszcza psa na balkon zeby wysikal sie i mowi do niego ''sisi zrob kochaniutka suniu''.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po raz kolejny na kafe piszę, ze bogactwo jezyka polega m. in na uzywaniu zdrobnień. Np. łożeczko to "pełnoprawne" słowo, oznaczające małe łozko - że juz tak powiem łopatologicznie. Akurat w otoczeniu małego dziecka jest nagromadzenie małych przedmiotów- więc tam zdrobnienia maja sens ( co innego "pieniązki" na powaznej konferencji). Nie mówie o stałym używaniu dziwnych spieszczeń (gdy dziecko nie zna innych, normalnych okresleń i nie ma szans na ich przyswojenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na ciężarną, która w temacie dotyczącym objawów porodu pisze, że miała "luźną kupkę". Nie ma dziecka a już się pieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córunię i synusia bym zniosła ,bo to tak pieszczotliwie do własnych dzieci ;) ALE CYCUSZEK? serio ? może jeszcze waginka ? po co zdrabniać części własnego ciała skoro jesteśmy dorosłymi osobami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha mnie rozwala OWULKA (owulacja) i TEMPKA (temperatura w pochwie) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mn wkurza "ja pitole".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łoooooo ale problemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem jak można tak zdrabniać łóżko toż to łoże przecież :D hahahaha kretynki z kafe muszą się pożalić, bo jakaś dzida sobie ciumka ;) a jak wygląda to wasze wk....wienie, mówicie komuś w oczy albo pouczacie go? ha! no właśnie! tylko byscie spróbowały zaraz by wam ktoś mordę utarł, że sobie będzie mówił jak chce mimo, że pod kopułką by się wam gotowało szajbuski :D nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"fakt- ja mówię do córki ze wypijemy syropek albo ze zjemy zupkę i to świadczy o moim niedorozwoju ☺ z niedorozwojem skończyłam prawo i aplikację radcowska ☺ serio nie macie innych problemów ☺ mnie np. denerwuje korupcja terroryzm lapowkarstwo rozboje a nie takie pierdy ☺ pozdrawiam" :O Zbyt inteligentna jednak nie jestes. Pal licho te syropki i zupki w stosunku do dziecka. Ale jak eozmawiasz z dorosla osoba to mozesz chyba uzyc normalnych slow "syrop, zupa". Lepiej sie slucha "syn wczoraj bral syrop" niz "synus ciamkal syropek wczoraj" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA PITOLE - niemniej wkur/wiające niż cycuszek i mleczusio :) Mariolka to ty? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej uderza slowo DZIDZIUS az mnie trzesie dorosle baby a pisza jak dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam dzidziusia który pije mleczko z mojego cycusia, zjadł obiadek, deserek i zmieniłam mu pieluszkę, a za chwilę go wykąpuniam w wanience moje puci puci :) tylko nie zejdźcie na zawał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie...co innego mówi to do dziecka a co innego używać w rozmowach z dorosłymi. Zawsze sobie myślę co taka osoba ma w głowie skoro używa takiego prymitywnego słownictwa. Dla mnie najgorsze określenia to "fasolka" na płód i "bebzolek" na brzuch ciążowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam a ja uwazam ze nie ma w tych zdrobnieniach nic nienormalnego.Ja mowie do syna rocznego i normalnymi slowami ale zdrobnieniami tez jak sie wyglupiamy to smiesznie jest pogadac takie sliwa dawaj dupuske laskotuchy chodz tu mordzioszko itd...ale jak jemy czy sprzatam to nie mowie gryzuniuniamy marchewunke i mama odkurzaczykiem sprzatunia :-) wszystko z umiarem.Ale prawda jest ze jak sie ma dziecko to jakos samo wychodzi to zdrobnianie.Jakos nje wyobrazam sobie takiego tylko powaznego języka w stosunku do dziecka-teraz jemy teraz kapiel prosze spac.. jak w wojsku.Ale jak mowie bez przesadyzmu z tum ciuckianiem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm.. ja mloda klade do lozeczka i kapie w wanience bo to sa male odpowiedniki 'doroslych' sprzetow ale przewijam na przewijaku a nie przewijaczku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owulka jest najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy coś pobije "pierdzioszki" z wątku ciążowego ? Kobieta pisała to o sobie , że ma straszne gazy w ciąży i robi pierdzioszki... dajcie spokój :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetne jesteście:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie ciezarne niektóre maja cos z glowa juz w ciazy, rozumiem brzuszek ale jakiś bebzolek? Dajcie spokoj.Wiadomo hormony szaleja ale nie robcie z siebie istotek na poziomie przedszkola bo to komiczne jest...pierdzioszki po kolacyjce brukseleczce i ziemniaczuniach ojejciu i bebzolek mi wydelo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze sa babki ktore nie maja dzieci a sie tak pieszczą ze sie rzygac chce. Znajoma lat 45 przychodzi do pracy i mowi "wczoraj to mężulek zrobił taki pyszny obiadek. Ziemniaczki, kotlecika i sałateczka z sosikiem" ja p********.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez to wkurza. Ale mnie najbardziej śmieszą te, które piszą tu, ze "przytulaly"się z mężami. Ale jedna rozwaliła system- "serduszkowała" z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×