Nie wiem czy iść na studia

Jestem w klasie maturalnej. Cała rodzina uważa za oczywiste,że pójdę na studia. Ja też byłam tego pewna,ale szczerze mówiąc mam już dość tej polskiej edukacji,tym bardziej,że coraz więcej osób po studiach nie może znalezc pracy w swojej branży. Chciałam iść na filologie angielską ,ale zastanawiam się,czy nie lepiej po maturze wyjechać do Londynu,popracować tam i doszlifować język, a potem zrobić jakiś certyfikat i udzielać korepetycji lub popracować uzbierać kasę na wynajem mieszkania postarać się o pożyczkę studencką i składać za rok papiery na uniwersytet w Anglii , lub też popracować w te wakacje w UK a potem wrócic do Polski zacząc studia i wyjechac na Erasmusa albo przenieść sie na 2 roku

a masz do kogo jechać do uk? bo piszesz ciagle o uk. ja żałuje że nie postapiłam jak ty. kończyłam studia 7 lat temu i to dobre techniczne (inż mgr) i co? nie mam pracy w zawodzie. mam pracę ale zupełnie w innej branży i mogłabym to robić bez studiów. straciłam 5 lat życia i jeszcze g****o co poimprezowałam bo dużo musiałam siedzieć nad nauką.

mam masę znajomych nawet po dobrych studiach typu informatyka i powiem ci tak - każdy kto ma pracę to 'douczał' się na własną rękę a studia traktował jako dodatek (i najlepiej jeszcze jak pracujesz już na studiach). na studiach uczą przestarzałych rzeczy. ci co o postawili na studia 100% uczyli się, mieli dobre oceny, nie pracowali i nie interesowali się sami to nie mają pracy i jęcza jakie to niesprawiedliwe że ci co się marnie uczyli i 'olewali' (bo np pracowali) mają dobre prace. mam kumpla po informatyce który miał 5 na studiach, kujon i nie ma roboty, a drugi kumpel po nocach siedział nad html-em i innymi rzeczami i teraz tworzy stronki i zarabia kupę kasy, uczył sie marnie.... studia powinny byc DODATKIEM a nie droga do kariery samą w sobie ;) Mądra jesteś

Nie mam nikogo w Anglii, więc to byłby skok na głęboką wodę,ale wierzę ,że mogę sobie poradzić, przyznam że jestem dość niesamodzielna osobą ze względu na to ,że rodzice we wszystkim mnie wyręczali, traktowali jak małe nieporadne dziecko,dlatego teraz wyprowadzka po maturze może być dla mnie małym szokiem,ale napewno jest mi to potrzebne, muszę zawalczyć o siebie i swoją niezależność, do tej pory wyjezdzalam na kilka dni gdzies ze znajomymi np na wakacje za granicę,ale wiadomo ,że to nie to samo. Zobaczę jak to wszystko się ułoży, czy znajdę jakąś pracę w Londynie,czy dostanę się na studia w Polsce, i po prostu będę podejmowała decyzję na bieżąco

Nie wyjeżdżaj do W. Brytanii tylko nie to idź na studia ale jakieś łatwe gdzie mało nauki...

A może spróbuj jednak w Polsce znaleźć dobre studia. W UK nie jest już tak różowo kiedyś a nawet jeśli znajdzie się prace to w stawce minimalnej ok. 6.60f czyli nie zbyt wiele patrząc na koszta życia tam. Ja studiuję na http://www.wsu.pl/ rachunkowość i jak dotąd jestem zadowolony :)