Jak spędzić Walentynki ?

Spotkaliśmy sie na razie dopiero 2 razy. W Walentynki bedzie to nasze 3 spotkanie. Więc parą na razie nie jesteśmy ale chciałbym zeby tak bylo. To dzień zakochanych a my na razie zakochana parą nie jesteśmy. Nie wiem gdzie ją zaprosić w ten dzień, macie jakieś pomysły ??

na roksie spędz

My z moim chłopakiem, kiedy zaczynaliśmy spotykanie się ze sobą, a także nie byliśmy parą (walentynki to była pierwsza taka oficjalna nasza randka) to poszliśmy sobie do kina, w sumie na jedyny nieromantyczny film który puszczali, jakoś tak mieliśmy ochotę, potem coś zjedliśmy, pośmialiśmy się, porozmawialiśmy... :P w tym miesiącu mija nam 4 lata wspólnie spędzone, właściwie to tydzień po walentynkach się :) Także polecam kino i zwykłą kolację!

.

A ja polecam każdemu kto nie wie z kim spędzić walentynki rejestrację na bezpłatnym portalu randkowym dyskoteka.co ! Może Twoja druga połówka tam na Ciebie czeka...

Może po prostu wybierzcie się do kina? My na walentynki planujemy seans, kolacje i drobne upominki. Np. na http://art-madam.pl/walentynki/ znajdziesz mnóstwo niepowtarzalnych rzeczy, więc możesz coś zamówić. :) Do mnie już jadą breloczki :) Mam nadzieję, że mojemu M się spodobają. :)

my na walentynki bedziemy ogladac porno filmy i powalimy konia caly dzien

A jeżeli Ty szukasz drugiej połówki na Walentynki zerknij tutaj: dyskoteka.co jest to bezpłatny portal randkowy. Może właśnie tam ktoś na Ciebie czeka...

O, mam bardzo podobnie do Ciebie! Spotykam się z kobietą, którą poznałem na mydwoje, ale do tej pory tylko 3 razy spotkaliśmy się na żywo i teraz w tą sobotę też się umówiliśmy. Miałem podobne rozterki co Ty, z jednej strony nie chciałem przesadzić, nie chciałem, żeby było zbyt romantycznie, żeby nie poczuła się niezręcznie, ponieważ tak naprawdę jeszcze jesteśmy na etapie poznawania się. Ale z drugiej strony nie chciałem, żeby pomyślała, że całkowicie olewam walentynki, żeby nie pomyślała, że mi w ogóle na niej nie zależy. Ale na szczęście szczerze sobie pogadaliśmy i doszliśmy wspólnie do wniosku, że nie ma co przesadzać z tym świętowaniem, przecież w przyszłości w każdej chwili będziemy mogli sobie urządzić własny Dzień Zakochanych, a tym razem, że to będzie nasza dopiero czwarta randka, po prostu zaprosiłem ją na mecz (mamy wspólną pasję - sport), a potem na jakeiś jedzonko pójdziemy, ale bez jakiegoś podkreślania tego, że akurat są walentynki. Myślę, że nie ma co przesadzać z tym "świętem", nic na siłę, prawda?