Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po rozstaniu..

Polecane posty

Gość gość

Pokłóciłam się z facetem, w nerwach zerwaliśmy ze sobą, ja powiedziałam koniec, on powiedział że mu nie zależy i to od dawna, żebym w końcu to pojęła- dosłownie takich słów użył. A dzień po rozstaniu podrywa samotne panny z dziećmi- jedna kiedyś praktycznie sama na niego 'właziła' ogólnie każdą która się rusza. Wątpię żeby wiedział że widzę jego wpisy, sądzę wręcz że to niemożliwie. Tak szybko szuka kolejnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żałój nie był warty uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żałuję, ale to nienormalne zachowanie, tym bardziej że facet po 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razem byliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niezbyt długo prawie rok..ale żeby samotne z dziećmi małolaty ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokój sam,przylezie jak piesek z podwiniętym ogonem za jakiś czas. A tak zadbaj o siebie i swój czas. Nie daj mu odczuć że cierpisz i nie patrz na to co on robi olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on ma dzieci? Ze interesuje sie samotnymi kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli sądzicie ze to na pokaz? Często w przeciągu tego roku się kłóciliśmy i choć to dziecinne ale i standardowo 'zrywaliśmy' ja się wkurzałam, wydzwaniałam do niego, w nerwach za dużo mówiliśmy, on stwierdzał że mu nie zależy, ja stwierdzałam to samo. Mówiąc jak on mnie traktuje. Kłóciliśmy się jeszcze bardziej, żadne nie potrafiło odpuścić, on się złościł, było kilka cichych dni, później gdy pisałam że to koniec już na poważnie, odpisywał i z miną ofiary przychodził do mnie. Ale zawsze to ja inicjowałam kontakt, ale teraz się nie odzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie ma dzieci, po prostu ta jedna' jest po rozwodzie, ma dziecko,a wiem że będąc mężatka wypisywała do niego proponując noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie odzywaj sie. Zajmij sie sobą i swoim czasie. Jesli mu nie zależy to nie będzie sam się odzywał a ty przynajmniej będziesz wiedziala że był g****o wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko raz sam do mnie pisał po kłótni,nie odzywałam się do niego 4 dni. ale to było kilka mies temu. teraz po kłótni się nie odzywa. zaczynam się zastanawiać może poważnie już mu nie zależy skoro tak wykrzykuje mi w twarz..i od razu leci do tej 'chętnej'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i mu nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno, wiem ze jest honorowy, a ja go naobrażałam w nerwch napisałam mu kilka ostrych słów, ale nie będę się odzywać, adres zna zechce to przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej jak uniesie sie honorem, kiedyś gdy jak dzieci' zerwaliśmy; od razu zaczął podrywać każdą możliwa. i kłamał ze tego nie robił, teraz widzę ta sama taktyka, tylko ta jest napalona jak reksio na szynkę. boję się że się z nia prześpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie adres zna nr też:-) nie narzucaj mu się. Sam przemy§li czy dobrze zrobił. Jeśli mu chodź troche zależeć będzie to na pewno wróci z pod kulonym ogonem a ty mu tak szybko nie wybaczaj.:-) dość ostre słowa powiedział że od dawna mu nie zależy i byś to pojęła tak wiec pokaż mu żeby on pojoł to że ty jesteś najważniejsza. I nie interesuj się nim nie odpisuj nie spotykaj sie nie odbieraj Tel pokaz mu że masz swoje życie wyjdź poznaj kogoś idź do znajomych nie myśl. To mu da dużego kopa:-) i zacznie myśleć że i również on ciebie może stracić:-) zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość01
Tu sie boisz ze sie prześpi z tamtą wygląda na to że cie obraża mówi ze ma cie w d***e a ty jak suczka z pod kulonym ogonkiem sie go trzymasz. By nie poszedł gdzie indziej sam cie olał miej troche dumy i rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozum na miejscu, a obawy są chyba rzeczą naturalną, skoro wciąż mi zależy. może coś zrozumie, zobaczymy co z tego wyjdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wróci do Ciebie z własnej inicjatywy, to w niedługim czasie powtórzy "stały fragment gry", zwyzywa Cię i pogoni za następną d...ą. Po co Ci to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mnie nie wyzywa. to ja w nerwach wyzywam go. nigdy mnie nie obraził, po prostu po kłótni gdy ja go obrażę, milczy. i stad takie jego zachowanie jak sadze. w nerwach rzuciłam koniec, a on dopowiedział resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×