Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zmarła żona mojego męża

Polecane posty

Gość gość

Mamy już z mężem po 34 lata i jesteśmy po ślubie już ponad 2 lata a ja czuje się zaniedbywana przez męża. Mój mąż był już wcześniej żonaty ale jego żona tragicznie zmarła w wieku 29lat, ogólnie to poznali się na studiach, jakaś tam młodzieńcza miłość itp. Ja poznałam mojego męża przez interent. Kocham mojego męża, jest bardzo atrakcyjny, ułożony ale czuję że ciągle myśli o byłej. chodzi bardzo często na cmentarz, ma jej zdjęcie w portfelu, z jednej strony to ja naciskałam na ten związek, mówiłam mu że mi nie przeszkadza to itp. ale teraz czuję się taka na doczepkę, kiedyś po alkoholu zaczął mówić że on miał w swoim życiu najcudowniejsze chwile w swoim życiu ale tego już nikt mu nie przywróci, wiem że mówi o czasie kiedy był z tamtą... boli mnie to bo z jednej strony jest dla mnie bardzo dobry, a z drugiej widzę czasami jak sie zamyśla , jak jest smutny, jak ukrywając przede mną patrzy się na jej zdjęcie w portfelu. Co zrobić aby on myślał tylko o mnie a nie o jakiejś kobiecie której już nie ma i nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyj tym co masz, kochaj go i pozwól kochać siebie, zaakceptuj również miłość męża do zmarłej żony bo z takim uczuciem nie wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i masz rację ale jakoś dobija i przytłacza mnie myśl że gdyby ona żyła on nigdy nie byłby ze mną, że wiem że mnie kocha ale to nie ja jestem tą jego wielką miłością tylko ona, to z nią ma najlepsze wspomnienia i to w sumie ona dla niego jest wzorem kobeity, niby ze mną ma dziecko , nie z nią to o niej ciągle myśli, ja to wiem że o niej myśli, że chodzi do niej, że utzrymuje kontakt z jej rodzicami... ze czasami specjalnie zamyka sie w pokoju aby móc sobie o niej myśleć itp. Dawniej jak się spotykaliśmy po koleżeńsku opowiadał mi jak zabiegał o jej względy, jak ją przepraszał gdy się kłócili, jakie robił jej niespodzianki, jakie mieli wyprawy i wspaniałe wspomnienia. Teraz gdy sobie to przypominam jak on o tym mówił i co mówił to widzę że on nigdy nic takiego dla mnie nie zrobił, nie dlatego że nie jest takim facetem tylko dlatego że nie zależy mu na mnie tak jak zależało mu na niej... bo przecież dla niej potrafił być taki a dla mnei nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wygląda na to jak byś go zmusiła do związku on nadal ma traumę jeszcze tego nie przetrawił jak się w końcu pozbiera może cię zostawić bo z tego co piszesz wynika że on cię nie kocha ani nigdy nie kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×