Zakochalam sie w dziewczynie

Mam 18 lat i zakochalam sie w mojej kolezance. To wszystko zaczelo sie jakos pod koniec 2013r. Juz jak ja pierwszy raz spotkalam to mi sie spodobala, nie tylko z wygladu ale i z charakteru. Dosc dlugo to juz trwa i nie wiem co robic. Caly czas o niej mysle doslownie, od kilku kiesiecy mam problemy ze snem, nie moge na niczym innym sie skupic, nic mi sie nie chce, czesto jestem przygnebiona i smutna, a jak ja spotykam lub z nia pisze od razu humor mi sie polepsza. Nie wiem co mam zrobic w tej sytuacji, to jest dla mnie bardzo trudne, nigdy nie bylam w takim dolku jak teraz. Ta cala sytuacja pozbawila mnie sensu do zycia, kiedys bylam inna, chcialo mi sie zyc, bylam usmiechnieta, pozytywnie podchodzilam do wszystkiego ale od kilku miesiecy ciagle sie zamartwiam, mysle o niej, nie radze sobie z tym. Na dodatek ona jest hetero... czy ktos kiedys byl w podobnej sytuacji i moze mi jakos pomoc?

bardzo dobrze teraz sie odkochaj , wariat

hetero hetero ja z hetero byłam . Poszukaj kogoś innego

pogadaj z nią o tym bo inaczej będziesz się męczyć z tym dalej. czasem stwierdzenie że jest hetero nie oznacza tego że i ona nie chciałaby czegoś więcej ;) mówię z doświadczenia. miałam raz dziewczynę przez 1,5 roku, a stadium początkowe było jak u ciebie. teraz jestem z chłopakiem przez 5 lat, planujemy ślub i wspólne życie więc w życiu może być różnie.

masz, poczytaj http://f.kafeteria.pl/temat/f8/zakochalam-sie-w-kobiecie-p_5168046

absolutnie z nią nie rozmawiaj o tym, jeżeli jesteś pewna, że jest hetero. Bo odsunie się od Ciebie nie chcąc Cię ranić, a Ty będziesz cierpieć bardziej. Potraktuj to jak każdy nieszczęśliwą miłość. To trzeba przeczekać i przeżyć. To mija. A potem prędzej czy później spotkasz kobietę, która będzie zainteresowana. I nie będziesz miała na koncie otworzenie swoich uczuć przed kimś kto był nie zainteresowany.

A ja w facecie.