Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BrzydkaKoszmarnie

Bez makijażu jestem strasznie brzydka :(

Polecane posty

Gość BrzydkaKoszmarnie

Mój problem może wyda się dla wielu z Was zabawny, ale mnie strasznie dobija. Mam 20 lat, a jestem po prostu strasznie brzydka, kiedy nie mam na sobie makijażu. No istna tragedia - do tego stopnia że jak przechodzę nieumalowana obok lustra to wręcz odruchowo odwracam wzrok żeby tylko przypadkiem nie zobaczyć swojego szkaradnego odbicia. I dla jasności - ten wątek to nie jest żart, choć może tak brzmieć. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że jak tylko zrobię sobie odpowiedni make -up, to zmieniam się nie od poznania. Wtedy jestem zadowolona ze swojego wyglądu, ba! Słyszę, że jestem ładna, a nawet - BARDZO ŁADNA. Mam dość duże powodzenie wśród płci przeciwnej i ogólnie uchodzę za osobę ładną - wszystko oczywiście tylko dlatego, że nie pokazuję się nikomu bez makijażu (pomijając oczywiście kilka najbliższych mi osób). Jestem przekonana, że gdyby mnie zobaczyli tak, jak mnie natura stworzyła, to byliby w ciężkim szoku. Moim problemem jest to, że mam strasznie jasną oprawę oczu - przez co wyglądam, jakbym nie miała brwi i rzęs - jak tylko je odpowiednio przyciemnię, od razu wyglądam jak inna osoba - rysy mi się wyostrzają, oczy zyskują jakiś kształt. Kolejny problem - cera - mnóstwo przebarwień i od czasu do czasu pryszcze - jak tylko nałożę podkład - znów - jestem nie do poznania. Przygnębia mnie to bo nawet mój chłopak nie widział mnie bez makijażu, a jesteśmy razem już kilka dobrych miesięcy. Tyle razy już mi mówił, jaka to jestem piękna. Przeraża mnie to, że jakbym tylko zmyła całą tę tapetę, to pewnie szczęka by mu opadła. Napisałam to w sumie po to, żeby się wyżalić, bo rady na to żadnej nie ma. Przykre jest być brzydkim i zrozumieć to może tylko drugi brzydki. Ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz jasną oprawę oczu zawsze możesz zrobić hennę do tego stosować jakąś odżywkę wydłużającą na rzęsy, w rossmannie jest taka 4longlashes całkiem dobra :) a jeśli chodzi o przebarwienia to może jakieś zabiegi kwasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość error dream
Myślę, że przesadzasz. Nie wiem, może wyda ci się dziwne to co powiem, ale ja nie lubię kobiet nieumalowanych. Doskonale wiem, jak szare i nieciekawe są kobiety bez makijażu. Może jestem idiotą, ale wolałbym ciebie z tymi wadami i perfekcyjnym makijażem, niż dziewczynę z ładną cerą i oprawą, ale bez makijażu. Dlaczego? Bo ty z makijażem i tak będziesz od niej bardziej efektowna. Ona bez i tak się zestarzeje, nie nauczy malować i będzie szaro-szara. Ty masz już makijaż we krwi i zawsze będziesz wyglądała dobrze. Na taką oprawę nic nie poradzisz. To zawsze wygląda źle. Może makijaż permanentny? Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglabym sie podpisac pod twoim postem. Nie martw sie, nie jestes sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
makijaz pernamentny, henna, zabiegi kwasami, to wszystko są świetne rady...nie ma co się przejmować tylko sobie zafundowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzydkaKoszmarnie
No tak, myślałam w sumie o tej hennie i wiem, że jak będę jechać gdzieś nad morze, gdzie makijaż tak czy siak mi spłynie, to pewnie sobie taki zabieg zafunduję. error dream - powiem Ci, że jestem w szoku i wręcz trochę trudno mi w to uwierzyć. Jak czasem patrzę na ładne dziewczyny bez makijażu, to myślę sobie, że to wręcz błogosławieństwo. Wstajesz rano, patrzysz w lustro i się nie przerażasz. Uczucie mi niestety nieznane ;( Nie chcę się wydać pusta i powierzchowna w swoich wypowiedziach, wiem, że wygląd to absolutnie nie wszystko, jednak w moim wieku przykłada się do tego ogromną wagę i ma on duże znaczenie, dlatego też trochę tak mi smutno, że jestem pasztetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes..twoje makamenty urody da się za pomocą łatwych zabiegów zlikwidować...nie ma tragedii ..gorzej mają dziewczyny z krzywym nosem lub garbatym czy z zbyt małymi.oczami lub dluga brodą.... cere to w tych czasach można mieć niemal idealna za pomocą kwasów,lasera czy innych zabiegów kosmetycznych ..tak samo kolor brwi i rzes...najważniejsze to by buzia miała proporcjonalny kształt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nawet jeszcze gorzej bo w niekorzystnym swietle i w makijaazu jestem ochydna a w makijazu stucznym swietle sliczna oczywiscie realnie jestem brzydulą a makeu p i dobre swiatlo to tylko iluzja mojej urody :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zadbaj cebularo o siebie a nie wydziwiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Cebularo" ? kiepsko się orientuje w tym slangu dzisiejszych gimnazjalistów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzydkaKoszmarnie
Hahaaaaa, to prawda! Też tak mam: kiedy oświetlenie jest sztuczne, najlepiej delikatnie przyciemnione, to wyglądam wręcz super - nawet JA SAMA tak myślę, mimo, że na co dzień jestem krytycznie nastawiona do swojej twarzy. I musi tak być, skoro nie raz zdarzało mi się, że dowiadywałam się, że faceci się o mnie dopytywali, jako o "tę śliczną dziewczynę". W świetle dziennym jest zdecydowanie gorzej, ale ciągle w miarę okej. No ale bez makijażu... żadne światło nic nie pomoże. Dla mnie to jest jakieś fenomenalne zjawisko, jak to możliwe że make up tak mnie zmienia. SZOK. I żeby nie było, nie wymyślam - mój tata nawet mi kiedyś powiedział, że bez makijażu to wyglądam jak inna osoba. Tyle przegrać.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzydkaKoszmarnie
No właśnie dbam o siebie jak tylko mogę najbardziej! Bez tego to by była tragedia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, ja nie uważam, aby automatycznie brak makijażu oznaczał brzydotę. Ale jeśli czujesz się z nim lepiej to może zdecyduj się na coś takiego, jak makijaż permanentny? Tu możesz więcej poczytać - http://www.strefa-piekna.pl/strefa-uslug/makijaz-permanentny.html moja siostra ma u nich zrobiony zarówno brwi jak i kreski - wygląda bardzo naturalnie i podkreśla urodę zarazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndzelikaaaQ
Jakbym czytała o sobie....... Jak wyjeżdżam gdzieś ze znajomymi to nawet śpie w makijażu.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podobno jestem ładna bez makijażu, tak mi powiedzieli ochroniarze kiedy kot wlazł mi na balkon i włączył alarm o 6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
makijaż to oszukiwanie siebie samego i innych w otoczeniu. Trzeba nauczyć się być zadowolonym z tego co natura nam dała a nie oszukiwać siebie i innych. Jeżeli ktoś jest z Tobą lub zadaje się z Tobą tylko ze względu na Twój wygląd to taki ktoś jest żałosny i płytki, i nie warty złamanego grosza. To moje spostrzeżenia po wielu latach doświadczenia.Polecam nie używania makijażu, ewentualnie bardzo delikatny ale tylko raz na jakiś czas. Makijaż dobija cere i powoduje raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się może czy nie zastosować w takim przypadku makijażu permanentnego? moja znajoma wykonała ten zabieg u http://www.keramed.com.pl/ i jest bardzo zadowolona z efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×