Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do wszystkich nieszczęśliwych w małżeństwie!

Polecane posty

Gość gość

Moja historia jest dowodem na to,że nie warto tkwić w czymś co nas unieszczęśliwia. 10 lat miałam męża,przez którego wylałam morze łez.Pochodził z rozbitej rodziny,bardziej szukał chyba matki w żonie niż kobiety,był spokojny,bez nałogów,uprawiał sport,wysoki,przystojny,uległy...czegóż chcieć więcej?!Niestety można chcieć,chociażby miłości,poświęcenia,oddania,dbania o swoją kobietę, rozmowy,seksu,wspólnego spędzania czasu,itp.Czułam się tak samotna przez te 10 lat,że myślałam czasem aby wyjść z domu i nie wrócić,przed tym z kolei powstrzymywały mnie dzieci i dom,który był moją własnością.Do tego mąż przez swoją naiwność i frasobliwość ściągał na nas ciągłe kłopoty!!Przez ten czas miałam okazję na skok w bok (nie jestem piękna,ale jakoś zawsze przyciągałam facetów),ale nie skorzystałam... Aż pojawił się on,kawaler,samotny,2 lata młodszy,przystojny,ciepły,fajny facet z poczuciem humoru.Chemia zadziałała od drugiego wejrzenia.Zakolegowal się moim mężem.Przez ok rok walczyliśmy z podnieceniem i miłością. W końcu wylądowaliśmy w łóżku i zaczął się cudowny okres spotkań,poznawania by stwierdzić, że koniec z płaczem i samotnością.Ujawnilismy się,mąż w szoku,że jak to?że przecież on taka biedna sierota,rodzice szaleli jak opętani,zero wsparcia,okey tylko przyjaciele,którzy widzieli jak się mecze... Teraz jestem bardzo szczęśliwa...Mam obok siebie człowieka,który jest moim przyjacielem,kochankiem a nie tylko mężem.Dzieci widzą matkę zadowolona z życia co pozwala mi się cieszyć razem z nimi,bo niestety nie byłam dobrą matką... Żałuję tylko jednego,żectak długo zwlekałam,że dałan się tak stłamsić,przez eks i rodzinę. Kochani,ryzykujcie,nie pozwólcie aby ktoś wam wmawiał,że jest dobrze jak nie jest. Życie ma się jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam podobnie,zostaweilam dziada po roku czasu .rodzina sie nie odzywala 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całym szacunkiem i naprawdę bez uszczypliwości, ale Twoja historia jest jednie dowodem, że miałaś szczęście spotkać kogoś na swojej drodze, kto Ci otworzył oczy, dowartościował, dał miłość i odwagę aby zakończyć swój poprzedni związek. Zapytaj samą siebie, gdzie byś tkwiła, gdybyś go nigdy nie spotkała? A pewnie dalej byłabyś ze swoim mężem w strachu przed zmianą i byciem samą. Świetnie się udziela rady, jeżeli spotkało nas szczęśliwe zakończenie. Ale ja podziwiam osoby, które pomimo braku koła ratunkowego podejmują decyzję o zakończeniu związku bez przyszłości i zostają z tym same, ale uczciwe względem siebie i drugiej osoby. Życzę jednak szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, mnie właśnie tej odwagi brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trz miałam podobna sytuacje,spotkałam miłość mojego życia ale bałam sie tej miłości,teraz żałuj***ardzo,bardzo,bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej historii chodzi też o to,aby odważyć się zaryzykować pomimo sprzeciwu rodziny,płaczu dzieci i żalu ze strony męża.Kiedy wychodziłan za niego za mąż też byłam bardzo szczęśliwa, ale jak porównuje to szczęście i życie z eks a to co mam teraz to stwierdzam,że straciłam 10 lat życia na byciu nieszczęśliwą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym mogła cofnąć czas to wszystko potoczyłoby sie inaczej , teraz nie wiem czy on mnie jeszcze chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze macie pomysł jak cofnąć czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zraniłaś go w jakiś sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze to lepiej stracić przez męża niż krnąbnego *****cza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym tak chciała,bardzo zazdroszczę,bardzo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×