Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu dzieci na kp ciągle płaczą???

Polecane posty

Gość gość
Niby wszyscy o tym ryzyku ale szczerze znacie takie przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka od urodzenia na mm i okaz zdrowia. Chodzi już do przedszkola i też nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podałaś mm i szukasz usprawiedliwienia, przyklasku, że dobrze zrobiłaś więc brawo, szkoda mojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale realnie, czy zauważyłyście żeby dzieci po kp mniej chorowały? Bo ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd możesz wiedzieć, musiłby być bliźniak genetyczny żeby sprawdzić. Moje dzieci jrdno na mm bardzo chorowite, drugie kp i nie przeszlo nawet 1/10 chorób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci kp są chore i niedożywione. Mleko matki zawiera potrzebne przeciwciała potrzebne naszemu dziecku, czego sztuczny proszek nam nie zapewni. Sama karmie dziecko mm i kolejne również zamierzam tak karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwojke KP! Pierwsz ryczalo non stop przez 6 miesiecy na piersi i kolejne 6 na butli. Jak zaczela chodzic ryk ustal. Drugie KP tout najspokojniesze dziecko jakie znam.urodzilo sie wyregulowane. Od razu przesypialo noc. Karmienie piersia co 3 godziny po miesiacu co 4 z 6-8 godzinna przerwa w nocy. Nosilam go dla przyjemnosci, bo w ogole nie domagal sie na rece. U mojego brata pierwsze dziecko karmione mieszanie, wiecznie bylo skrzywione.DDrugie KP smialo sie w glos ale beczec tez potrafilo. Wasze théorie sie nie sprawdzaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, już tyle razy było. Mm jest ciężkostrawne więc dziecko, bo każdy człowiek po sutym posiłku idzie w kimę. Mleko matki jest lekkostrawne i dzieci nie wpadają w taki letarg po posiłku. Jak się dziecko karmi na żądanie, to nie jest płaczliwe. Jak się mu wyznaczy sztywne ramy karmienia to jedno się przyzwyczai a inne będzie wyło z głodu. Każda matka powinna mieć wyczucie czego jej dziecku potrzeba. Kolki to akurat inna sprawa - niedojrzałość przewodu pokarmowego i mają je dzieci karmione i piersią i sztucznym, a dieta matki nie ma większego wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja nie zauwazylam takiej prawidłowosci,skad ten wniosek? z obserwacji kolezanek? tak mowią? wszystkie jednym głosem? ze mm sa spokojniejsze a kp ciagle placzą? cos mi tu podejrzane... ja karmię piersią i nie zauwazylam,zeby moje było ciagle placzliwe. jedyne co to ze moga czesciej domagac się jedzenia,gdzy jak zauwazyla kolezanka wyzej-mleko z piersi jest lekko strawne a co za tym idzie szybkostrawne wiec dzieci czesciej się domagają a domagają się placzem bo tylko tak potrafią się komunikowac w wieku niemowlęcym. dzieci karmione mm moga wydawac się spokojniejsze gdyz dostająmieszankę w ktorym sa srodki powodujące uczucie "najedzenia się" tak wiec dostaną butlę i spią, podobnie jak przy dzialaniu srodka tucząco-usypiającego. ja wolałam się "pomeczyc" karmiąc dziecko na ządanie,niz sztucznymi sposobami uspokajac dziecko. zawsze mam porownanie kp i mm to tak jakby podawac dziecku marchewkę lub frytki. wiadomo marchewką niezabardzo się naje, frytkami az za,ale jakie to bedzie miało skutki w przyszłosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo wiedziałam że tu spotkam nawiedzoną cycomaniaczkę wifigdansk :O ty to dopiero jesteś żałosna, regularnie siedzisz wieczorami na kafe i nadajesz o tym kp. Poyebało cię do reszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GŁUPIE BABY ! mm i mleko matki mają podobną ilość kcl! I ty zadeklarowana cycomaniaczko wifi tego nie wiesz? czemu piszesz głupoty o marchewkach i frytkach :O przecież jakby tak było to dzieciaki kp nigdy nie najadałyby się mlekiem matki na dłużej niż 2h!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifi idiotko moje dziecko po mm wcale nie spało dłużej niż po moim mleku! cwięc nie p*****l tych swoich głupot bo rzygać od nich chce. nie masz wiedzy żadnej a siedzisz tu i rozsiewasz nieprawdziwe plotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z d**y te statystyki na podstawie koleżanek - nic o nich nie wiemy, np. co same jedzą, czy nie są na jakiejś durnej diecie, czy ich dzieci są zdrowe. czy prawidłowo potrafią dziecko przystawic i nakarmić. Ja np. jadłam, ulewałam, płakałam i rzygałam... okazało się ze miałam jakąś nierzadko spotykaną przypadłość układu pokarmowego - nie pamiętam jak to się fachowo nazywa - i dlatego płakałam. Nie stawiaj więc tez, których się nie da obronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko na sam widok kp zaczyna płakać, więc karmie go mm. Wszyscy w mojej rodzinie byli karmieni mm oprócz mojej siostry i ciągle choruje. W mm są potrzebne przeciwciała matki, które kp nie da naszemu dziecku!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko przeczytalam tylko Twoj post, komentarzy juz nie. Wczoraj byla u mnie p pediatra na wizycie patronazowej. I co powiedziala. Nie bojmy sie mleka modyfikowanego, bo to są naprawde dobre mleka, nie zawieraja tylko przeciwciał mamy :) - normalne. Myslalam, ze bedzie mi miala za zle, ze dokarmiam mm. Owszem mam dokarmiac, bo po piersi dzieci sa po prostu głodne, a moj je jak zły, wiec nie mozliwoscia byloby zadowolenie go samym moim mleczkiem. Jestem szczesliwą mamą, mam spokojne sumienie, ze go jednak nie krzywdzę mm, spie w nocy, bo dostaje butelkę, a w dzien czy cycek czy jadę równo z laktatorem - nie ma koniecznosci trzymania go na cycku, jesli nie masz na to ochoty - tak, zaraz krzykaczki będę komentowac, ze cycek łączy matke z dzieckiem, więzi itd - zgadzam sie! ale bez przesady, jak matka bedzie dobra to i wiezi będą. Ja sie nie katuję i ja i maly jestesmy zadowoleni i na pewno nie zrezygnuje z mm, a kupuje najlepsze moim zdaniem, nie zaluje dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ja z 11:09 i nie jest prawda, ze po mm sie choruje. Moja siostra karmila tylko piersia i to dlugo, a dzieciak ciagle potem jej chorowal, ciotka karmila tylko mm i chlopcy wcale nie chorowali, wiec to zalezy od dziecka. Owszem nie mozna rezygnowac z mleka matki i podawac ile sie da, ale nie jestem przekonana,m ze kp to jakas wyrocznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moją córkę na samym początku karmiłam piersią(odciągałam i pdoawałam butelką),potem była na karmieniu mieszanym, aż przeszliśmy pod konieć 3 miesiąca na mm, i nie było żadnej różnicy zarówno po moim mleku jak i mm darła się, bolał ją brzuszek, do tego miała refluks. Jedyną różnicą jaką zauważyłam, to fakt,że odwrotnie niż u innych dzieci, na moim mleku wytrzymywała dłużej, po mm szybciej się robiła głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko (prawie 6 miesięcy) jest karmione piersią, od 2 mż przesypia całe noce, w ciągu dnia czasem pomarudzi, ale płacze tylko przy szczepieniu... Dodam, że odżywam się normalnie, rozsądnie ale jem prawie wszystko, łącznie z pomidorami, orzechami, miodem i czekoladą. Nie wiem skąd te wnioski autorko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zapraszam na rozdawajkę: można wygrać spodnie, a zajmie to mniej niż 5 min :) na blogu naszmalycud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej chwili mam trzecie dziecko (3-miesięczne). Wszystkie dzieci karmiłam (obecne karmię) piersią. I każde dziecko inaczej się zachowywało. Pierwsze płakało ciągle, byłam pernamentnie zmęczona. Druga płakała tylko wieczorami. A trzeci dzidziuś głównie śpi, nie płacze prawie w ogóle, w nocy budzi się dwa razy: około pierwszej- drugiej. I potem czwarta-piąta. Tak więc da się żyć, a nawet mogę powiedzieć, że jest cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby czy wy nie rozumiecie że powinni się karmić ppiersią do 4 roku życia?! Mnie mama tak karmiła i jestem zdrowa, a wy trujcie swoje dziec***aniusie bo cyckow wam szkoda egoistki piprzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam karmiona sztucznie i jestem okazem zdrowia w przeciwieństwie do koleżanki karmionej piersią - non stop infekcje gardła, anginy, zapalenia ucha, pęcherza itd. a mamy po 40 lat. Mi zdarza się przeziębienie raz na 4 lata i co krzykaczki??? Wiem czemu krzyczycie... bo musicie sobie wytłumaczyć, że warto było poświęcić cycki, które teraz Wam zwisają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cycomaniaczki pokroju wifi poczytajcie o tym jak syf z żarcia przenika do mleka matki :D może i mm to syf, ale mleko matki to podobne gooowno w tych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziecko karmie już ponad 2 lata i zamierzam conajmniej rok, ponieważ kocham je nad życie. Dzięki Bogu mam całkiem dużą ilość pokarmu i mam nadzieję, że nie zniknie mi w najbliższym czasie. Jestem przekonana, że kp jest najlepsze dla naszych dzieci i żadna paniusia, (która bez kosmetyczki, fryzjera raz w miesiącu i zakupów popada w depresję) nie wmówi mi, że tak nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś za głupia żeby zrozumieć, że mleko matki zawiera substancje które niwelują skutki chemii z jedzenia, oczywiście nie w 100%, zawiera komórki macierzyste, jaka jest ich rola to chyba z grubsza wie każdy, a Mleko krowie jest dalej zanieczyszczonym syfem w porównaniu do mleka ludzkiego. Wolicie żreć byle śmieci i dawać dzieciom, bo chemia jest wszędzie :o zauważyłam że najbardziej dieta ma wpływ na mózg, bo nie umiecie czytać ze zrozumieniem i wyciągać wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×