Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dla dziecka nie ma nic gorszego niż bycie jedynakiem!!!

Polecane posty

Gość gość
Jestem jedynaczka i bardzo sie ciesze z tego powodu.Nigdy nie cierpialam z powodu braku rodzenstwa.Mam syna i tez bedzie jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem jedynaczką i niev czuje się pokrzywdzony. Teraz ma szyna i tez raczej bedzie jedynakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość e
Autorko ile ty masz dzieci ze tak namawiasz ludzi do rozmnażania się? Pewnie dużo ale to już twoja bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba to zależy od osoby, czy jedynactwo będzie komuś pasować, czy nie. Również jestem jedynaczką i nie podobało mi się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem jedynaczka i nie mam zadnej traumy :D W domu rodzinnym (mieszkalismy w domu, nie w mieszkaniu) zawsze mialam dla siebie dwa pokoje :D Jeden to moj sypialnia, drugi taki "salonik" do przyjmowania kolezanek. Wlasna lazienka. Rodzice kupili mi mieszkanie. Kiedy wyszlam za maz (maz rowniez jedynak z dobrze sytuowanej rodziny) rodzice pomogli nam w kupnie domu. My tez mamy jedno dzicko i na tym poprzestaniemy. Nigdy mi nie brakowala siostry czy brata bo mialam wielkie grono znajomych i przyjaciol. I mam do dzisiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dziecka nie ma nic gorszego niż bycie jedynakiem!!!-beznadziejne stwierdzenie, myslałam ze napiszecie: Dla dziecka nie ma nic gorszego niż rozwod rodzicow!- z tym sie zgodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej być jedynakiem, niż żyć z mnóstwem rodzeństwa w biedzie. Znam kogoś kto ma kilkoro rodzeństwa a nie utrzymuje z nimi kontaktu w życiu dorosłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam jedynaczką 13 lat az urodziła się moja siostra tylko że to już co innego. Wtedy to ja się nią zajmowałam jak dzieckiem sama byłam nastolatka przewijałam karmiłam itd... Miałam jeszcze o tyle dobrze że wychowałam się w dużej mierze z rodzeństwem ciotecznym. Sama mam dwoje dzieci, trzecim bym się nie zmartwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko dodam, że byłąm jedynaczką dlatego że moja mama miała O rh-, mój brat rodzony urodził się z takimi wadami że żył tylko 3 miesiące. Więc nie było m owy o drugim dziecku w tamtym czasie. A moja siostra młodsza jest tak na prawde siostrą przyrodnią, z innej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ty zyjesz dzieckiem zachowujesz sie jak matka narcystyczna 333 www.youtube.com/watch?v=pKCDtTs0vWg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa jasne, ja miałam siostrę, rok starszą. Może i miało to plusy - miałam się z kim bawić w dzieciństwie, ale przeważyły minusy i to wcale nie na tle materialnym bo pieniędzy nie brakowało na nas obydwie. Raczej wieczne porównywanie, życie w cieniu starszej siostry, ona zawsze była ładniejsza, lepiej się uczyła, była bardziej lubiana, utalentowana a ja zawsze byłam tylko przy niej kopciuchem niedorastającym jej do pięt i przez to mam bardzo niskie poczucie własnej wartości...Pamiętam nawet koleżanki mojej mamy jak rozmawiały, że moja siostra to taka ładna a dlaczego w takim razie ja się taka brzydka urodziłam...Nie polecam nikomu! Sama niedługo urodzę pierwsze dziecko - dziewczynkę i na tym zakańczam macierzyństwo, bo jeśli druga urodziłaby mi się też dziewczynka to nigdy sobie nie darowałabym takiego układu, w mojej rodzinie tak nie będzie...nigdy dwie siostry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje tym ktorzy maja wiecej niz jedno dziecko pewnie ktoremus zawsze czegos brakuje moj ma wszystko i nie musi sie dzielic mamusia x Jeśli to syneczek, to mamusia zapewne nie będzie musiała podzielić się nim z inną kobietą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj ma wszystko i nie musi sie dzielic mamusia x i już wiadomo, dlaczego jedynactwo to piętno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jedynaczką, w dzieciństwie nigdy nie narzekałam. Miałam dużo kolegów, koleżanek, wakacje wspólnie z kuzynostwem. Szybko się nauczyłam, że muszę sobie poradzić sama, bo mam rodziców z rakiem i żadna siostra czy brat mnie nie zmienią, wszystko ogarnęłam. Teraz jestem w ciąży i też chcę tylko jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam brata i wg mnie lepiej by było go nie mieć i być jedynaczką tyle mi krwi napsuł jak mieszkałam z nim pod jednym dachem także pisanie że bycie jedynakiem to może powinnam ja założyć topik że dla dziecka nie ma nic gorszego niż mieć rodzeństwo ??? No ale tak to jest że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma a trawa w ogródku sąsiada jest bardziej zielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic gorszego jak mieć rodzeństwo i żyć biednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewelacyjniekropkapl
Gorsze jest być jednym z szesnastu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma dla dziecka nic gorszego jak być porownywanym np do madrzejszego rodzeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piekny przykład ubogiego, egocentrycznego spoleczenstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, nie ma nic gorszego jak życie w cieniu rodzeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przekonacie się po latach jak zostaniecie sami - rodzice umrą, trzeba będzie załatwiać wszystkie te formalności pogrzebowe, nie zawsze można wtedy liczyć na męża (ludzie się rozwodzą, kłócą - różnie to bywa) albo ciężko zachorują i cała opieka nad nimi spadnie tylko na was - widocznie rodzice źle was wychowywali skoro nie możecie liczyć na siebie nawzajem jako rodzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynaczką i nie powiem, ze jestem z tego powodu jakoś specjalnie szczęśliwa, ale też nie narzekam. W razie W MAM NADZIEJE, że będe mogła liczyć na dalszą rodzinę, znajomych, fakt, ze ja znam głównie rodzeństwa, któe bardzo sie szanują i kochają i przez to też czasem jest mi troche przykro, ale nie uważam, że brak rodzeństwa to jakaś trauma, trzeba tylko zadbać o to aby dziecko od maleńkości obracało sie w jakimś towarzystwie, miało kolegów, utrzymywało kontakty z kuzynostwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jaka ty p*****lnięta, u nas jest nas kilkoro i my nic nie załatwialiśmy tylko firma pogrzebowa wszystko sama załatwiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jesteś p*****lnięta - firma pogrzebowa sama ci wszystko wybrała trumnę, ubranie do trumny, i może jeszcze ryczała za ciebie idiotko po śmierci rodziców - boże co za patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niż rodzeństwo, szczerze nie znam dorosłego rodzeństwa które się nie kłoci o to co komu rodzice dali, komu pomogli, kto ma sie rodzicami opiekować na starość. to są wojny, nienawiśc, rozczarowania, smutek, same najgorsze uczucia. NIGDY NIE RÓBCIE RODZEŃSTWA SWOIM JEDYNAKOM JESLI JE KOCHACIE. Rodzeńśtwo to konkurencja i wieczna jakaś durna rywalizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja lubie takie uogolnienia :). Wszystko zalezy od czlowieka, wychowanie, sytuacji a nie od bycia jedynakim czy posiadania licznego rodzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzeństwo jest przereklamowane. To po prostu instynkt kobiety który mówi jej żeby plodzila kolejne dzieci :) A że człowiek jest inteligentną istotą to sobie to jakoś musi przetłumaczyć:) Uważam też ze trawa jest zawsze zieloną u sąsiada. Mam wrażenie że matki zazdroszczą często rodziną z jednym dzieckiem bo wiadomo że jest im łatwiej. Ja mam jednego syna i jakoś nie widzę żeby był nieszczęśliwy , nic mu nie brakuje a towarzystwa dzieci ma aż za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×