W moim domu śmierdzi

a dach nie przecieka? może ustaw garnki po katach bo kapie

A co tobie do tego? Masz w tym jakiś interes, że tak piszesz? Nawet mnie nie znasz i mojej rodziny też nie, wiec wara ci od nich!

Dach nie przecieka na 100%

patologia

Założę się, ze teksty o patologi piszą jeszcze gorsze patologie. Patrz na siebie jeden z drugim.

No przestańcie! Panstwo hrabiostwo się znalazło! Mieszkalam w zeszłym roku w wynajętym mieszkaniu, w 10 letnim budynku, na nowym osiedlu. Smierdziało plesnią i grzybem. W kuchni byly wpasowane szafki na wymiar, nie moglam ich ruszyc, ale w rogu sufitu czarny grzyb! Pobieglam do Bricomarche, i kupilam preparat, zaraz, mam go chyba jeszcze....o mam, Anty-grzyb, firmy PRIMACOL. Popsikalam, i za szafkami gdzie się dalo, tez. Poprzedni najemcy zatkali wszystkie kratki wentylacyjne, i nie wietrzyli mieszkania zimą... Mieszkalam tam pół roku i wyprowadzilam się. A z grzybem trzeba walczyc, bo choroby czyhają.

jak można żyć w takich warunkach ? :O ja mam dom 300m pod Warszawą sama z mężem,twoi rodzicie to nieudacznicy mieszkający w starej chałupie z teściami/dziadkami

możliwe że to grzyb i wilgoć ale też szafa napchana ciuchami które nie są świeżutkie i pachnące, w szafie powinny być tylko czyste wyprane rzeczy ,powąchaj ciuchy w szafach

Akurat ubrania w szafie i szafkach pachną bardzo ładnie i świeżo, nie mamy upchanych rzeczy, sama dbam o to by były czyste i wyprasowane. Nie przesadzajcie już. :/

przecież pisałaś o dziadkach więc ja z myślą o ich szafie

nie każdy może być bogaty

No chyba, że o to Ci chodziło, dziadkom faktycznie do szaf nie wchodzimy ale ubrania im pierzemy.

jaki znowu bogaty idiotko!! moje 300m to żadne bogactwo ,to normalność!! a to, to patologia.

Jacy Wy czyściutcy, ojojoj. No nie wierzę. Wyżywać się przez internet każdy potrafi, a w rzeczywistości to ciekawe jak jest. Nic tylko przyklaskiwać. Dziecko się zapytało, a takie lochy będą jej rodzinę od patologi wyzywać, a same zamiast domek posprzątać to siedzą na kafeterii i piszą we świat.

Ta od tych 300-tu metrów, co za debilka! Szkoda klawiatury, żeby z taką dyskutować. Te 300 metrów to chyba powierzchnia mieszkan twoich wszystkich sąsiadów. Ja mam obecnie jedyne 125 m2, ale mieszkalam w maleńkim mieszkanku, gdzie również był problem z wilgocią, więc doskonale rozumiem autorkę. Mi az rzeczy w szafkach plesnialy od tego grzyba!

Szczerze mowiac to należałoby sprowadzic ludzi z firmy zajmujacej sie odgrzybianiem.Najpierw sciany trzeba dobrze osuszyc a potem spryskac środkiem grzybobojczym .No ale taka usługa niemało kosztuje . ..

Co tu napisać dziecko, nie załamuj się i zrób co masz zrobić. Dużo rzeczy Ci podpowiedzieli. Zastosuj się może pomoże. A po temacie i tej od 300 m to widać, że głupich nie sieją.

chyba należałoby sprowadzić Hitlera i zagazować to menelstwo i robactwo

No, hitler wybił naszą inteligencje i pozostały nam tylko takie marne sztuki jak ty. A na ciebie to nawet gazu szkoda.

Mnie pytasz? Mogę ci szybko podliczyć ile kosztowało to suche czyste i nowocześnie urządzone mieszkanko w którym mieszkam. Stara kamieniaca niemieckiej żydówy która nigdy nie zostanie odnowiona bo po co prawda? No więc z prawej strony sąsiadów brak z dołu sąsiadów brak piwnica z północy ulica z południa park a z lewej ktoś tam gazem z kuchenki mieszkanie dogrzewa-koszmar prawda? Pokoje ogromne Pierwotnie każda ściana(4metry wysokości) cieknie z góry na dół Jak pada deszcz to konkretnie cieknie jakby padał w środku mieszkania! Jedziemy do castoramy i kupujemy profile wełne regipsy folie i inne materiały zostawiamy 10cm od tych wiecznie cieknących ścian i stawiamy coś w rodzaju swoich ścian wewnątrz budynku;) To samo z góry z dołu z każdej strony się że tak powiem odgradzamy... Jak już jest po remoncie kupujemy sprzęt x2 za 1200zł żeby produkował 50l wody na dobę bo tyle mniej więcej produkują pochłaniacze w naszym 100metrowym mieszkaniu:)Są niezbędne żeby w takim domu nie było nadmiernej wilgoci! Raz w życiu wyjechaliśmy na 3miesiące i jak wróciliśmy to przez pół roku nie mogłam się pozbyć smrodu z domu Te urządzenia są naprawdę niezbędne! Mamy sucho to fakt ale to że tak powiem tanie nie jest, Wszystkie te remonty to koszt około 40tys.

40tys?? oszalałaś rodziców autorki nie stać nawet na dywan mya ty chcesz żeby robili zakupy w castoramie??

polecam naprawdę szczerze usługę ozonowania, pozbywasz się źródła wszelkich nieprzyjemnych zapachów na zawsze.

Nawet jesli patologiczna rodzina, to c z tego? Rodziny sie nie wybiera. Dziewczyna chociaz sie stara, a sie ja tutaj obraza. To Wy powinniscie sie wstydzic, prostaki.

Jeśli to grzyb i pleśń to są środki, żeby temu zaradzić np. https://chemlux.pl/czyszczenie-podlog/187-usuwanie-plesni-i-grzybow.html i wcale nie są to drogie specyfiki a pomagają. Na pewno nie obciążą Twojego budżetu a przynajmniej pozbędziesz się problemu.

z doświadczenia wiem, że w wilgotnym, zagrzybionym domu stęchlizną śmierdzą także tapczany oraz zasłony. przed wizytą gości polecam wyprać, przez 2-3 dni będzie pachniało

Faktycznie grzyb potrafi przejść na meble, sofę, dywany. Dlatego najlepiej jest skorzystać z usługi ozonowania, które zlikwiduje źródło grzyba i pleśni.

Mysle ze jak się zaczał już wkradac grzyb to musisz szybko działać http://f.kafeteria.pl/temat/f1/w-moim-domu-smierdzi-p_6148619/2. u nas w domu było podobnie kiedys, ale i tak się zbieraliśmy do remontu generalnego. Prace ogólnobudowlane i izolacje robila u nas firma walaski http://www.zuw-walawski.pl/

Jeżeli chodzi o usuwanie zapachów to według mnie świetnie wypada ten preparat : http://www.subiopolska.com/stop-zapachom-biologiczny-pochlaniacz-zapachow,p28.html W moim przypadku pomógł i polecam również spróbować bo 35 zł to nie jakiś majątek a potrafi naprawdę pomóc.

Ja amieszkam na mieszkaniu po takim dziadku, który juz zmarł. Strasznie bylo czuć specyficzny zapach, którego nie dało się wytępić. Dopiero remont pomógl. Gładzie plus malowanie i wywaliłem wszystkie stare meble i co tylko się dało

A nie masz wilgoci? Tak się często zdarza. Kup pochłaniacze http://www.pochlaniaczewilgoci.pl/ i zobaczysz jaka będzie różnica. Powietrze o wiele lepsze.