Alternatywny wygląd, lubicie?

Czy są na forum jakieś fanki alternatywnego wyglądu? Może szyjecie własne ubrania albo macie piercing w policzkach? Wpisujcie się :)

Osobiście bardzo lubię tatuaże, niecodzienne fryzury i ciekawe ubrania. Nie jestem za to fanką piercingu.

up

a co myślicie o modyfikowaniu ciała np. operacjami plastycznymi?

Ja nie mam nic przeciwko kiedy inni to robią, ale sama bałabym się, zwłaszcza gdzie wszczepia się jakieś ciała obce albo zabiegi ze wstrzykiwaniem wypełniaczy. Tunele mi się podobają, ale nie za duże.

inaccessible89 - to ciekawe, ja miałam odwrotnie. Z wiekiem coraz bardziej zaczęłam kombinować.

mnie elegancja nigdy nie pociągała, zawsze kojarzyła mi się z wyglądem wymuszonym przez sytuację.

Rozumiem, sama mam dokładnie przeciwne upodobania, bo nie lubię elegancji tak samo jak sportowego stylu. Wiem, że wiele osób taki preferuje i nawet przyznaję, że niektórym w tym bardzo do twarzy, ale to nie dla mnie. :)

no to bardziej moje klimaty

tez ok 30-tki byłam gotką, miałam nawet czarne włosy i mi pasowały...choć dzisiaj patrząc na mnie trudno w to uwierzyć...z wiekiem polubiłam elegancje, choć jak na moje lata mój styl tez jest alternatywny...moje rówieśniczki ubierają się raczej poważniej i smutniej :)

ja mam wrażenie, że elegancja by mi nie pasowała. No i mam do niej awersję, więc postarałam się, żeby mi nigdy nie pasowała gdyby jednak coś mi odbiło chciałabym garsonkę.

alternatywny wygląd hmmm ,to zależy jak to rozumieć ,ja np nie ubiorę niczego co jest absolutnym "must have" danego sezonu. mimo że mnie stac łaze po ciucholandach , czesto przerabiam ubrania,szyje coś na zamówienie,tatuaże i percing mi się nie podoboją więc ich nie mam ,ale najpewniej nie wyglądam jak 90% zeńskiej populacji

nie mam tez oporów by ubrać np ekstrawagancką marynarkę ,pod to sportową bluzę i trampki i o rany mam już 35 lat ( wiem wiem nie WYPADA :d)

dla mnie elegancja to na pewno nie garsonki, raczej ładne sukienki i modne teraz rozkloszowane spódnice...miałam na myśli tzw sportową elegancję tym bardziej, że raczej unikam wysokich obcasów

Zawsze podziwiałam osoby które potrafią szyć sobie ubrania, sama chciałabym umieć, ale brak mi zdolności/chęci żeby się nauczyć.

też lubię rozkloszowane sukienki, ale nigdy nie kojarzyły mi się z elegancją - możliwe, że przez dobór dodatków w moim wykonaniu.

co do tatuaży i kolczyków - już jako dziecko uważałam, że świetnie wyglądają. Jak tylko mogłam zaczęłam się tatuować

mnie też, ale u kobiet chyba bardziej :P

Z branży modyfikacji? Nie, jestem tylko pasjonatką :P

Wybacz, nie znam tego określenia :P jestem bi :)

Czyli co dokładnie?

Wiem co sugerujesz i jest to cholernie chamskie z twojej strony :)

stereotyp dotyczący osób biseksualnych wyglądających męsko ;) Inaczej nie wiem co ma wspólnego orientacja seksualna do tego, że podobają mi się tatuaże na kobietach.

to wystarczyło napisać o co ci chodziło

mogłeś to napisać bo się trochę zjeżyłam :P Chociaż związku bezpośredniego nie ma, po prostu lubię tatuaże.

No to przepraszam, po prostu już parę razy spotkałam się z takimi złośliwymi sugestiami.

Jestem trochę chodzącym stereotypem, więc zdążyły mi już pokaźne kolce wyrosnąć :D

bo wyglądam na stereotypową lesbijkę jak z filmów w latach 80tych. Chociaż lesbijką nie jestem to już parę złośliwych komentarzy słyszałam (bo ludzie są na tyle głupi, żeby próbować kogoś obrazić pytając o orientację)

Jestem pewna :) Takie rzeczy z zasady wychodzą od tak zwanych "dresów" jak są w grupce

A ja znam wielu którzy niby do stereotypu pasują, ale są fajnymi ludźmi. Mówię tylko o tym w jakich sytuacjach byłam o to zaczepiana. Wiem, że to bardziej zaczepka o wygląd, ale zjeżyć nie jest się trudno.