Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co znaczy jeżeli kobieta zniechęca do siebie mężczyznę?

Polecane posty

Gość gość

Z racji tego, że jest to mój pierwszy post na tym forum, chciałem się przywitać. Pomijając dość skomplikowaną historie naszego niedawnego poznania, byłem ostatnio na piwie z koleżanką. Było to przyjacielskie spotkanie a nie randka. Było bardzo sympatycznie i wesoło. Odnosiłem jednak wrażenie, że owa dziewczyna próbuję przedstawić się jako bezduszną i aemocjonalną osobę. Pod koniec spotkania powiedziała mi "sparzysz się na mnie". Kiedy się żegnaliśmy, widziałem że chcę mi coś powiedzieć, ale nie potrafiła. I ostatecznie powtórzyła to samo- sparzysz się. Generalnie jesteśmy dość różni. Ona jest bardzo optymistyczna, otwarta, towarzyska. Ja jestem raczej zamknięty, cichy. Pomimo tego, świetnie mi się z nią przebywa, i pierwszy raz od 4-5 lat jestem w stanie się zakochać, o ile już to się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak może być. Mówiła że po rozstaniu z ostatnim chłopakiem, nie czuła smutku ani przybicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtakisobie
też tak postępowałam, bo wiedziałam że koleś nie ma u mnie szans. Nawet wciąż byłam zajęta i nie miałam zamiaru zrywać trwającej znajomości, kiedy ten koleś pojawił się na mojej drodze. Ciekawość nowych emocji była silna, ale wiedziałam że jego zaangażowanie nic nie da i tylko go zranię. Też ostrzegałam, że będzie cierpiał i...cierpiał a może nawet cierpi do dziś. Myślę, żebyś nie robił sobie nadziei. Myślę że nie jest wolna,ale chętna na przelotny romans. Myślę że choć będzie z Tobą ciałem, duszą będzie z innym. Myślę żebyś nie wchodził do tej rzeki, bo będziesz cierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że ona aktualnie z nikim nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że z nikim nie jest, nie znaczy że o kimś nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak zniechecałam do siebie facetow to takich którzy nie byli w moim typie.Chciałam ich do siebie zrazić żeby sie odczepili.Czasami to było ciezko bo facet nie reagował.Mówiłam,ze jestem zołza niedobra,wydzwaniałam jak wariatka rano i wieczorem,albo nie odbierałam od niego,albo paliłam glupa gdy cos chciał a to wszystko żeby miał/mieli mnie dośc .Jeden był szczególnie uparty,nic go nie zrażało ale w końcu sie odczepił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka możliwość zawsze istnieje. Aczkolwiek powiedziała mi że dobrze jej samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie tak, że chciała się przedstawić jako ogólnie złą pod każdym względem. Generalnie chyba mnie lubi- cieszy się jak się spotykamy lub do niej zadzwonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci powiedziała ze dobrze jej samej to moze byc krzyk Potrzebuje Miłosci,takie wołanie o pomoc samotnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy powinienem zainicjować spotkanie na trzeźwo, i próbować wyciągnąć od niej to co chciała wtedy powiedzieć? Sytuacja jest taka że często się spotykamy w drodze na uczelnie/ do pracy. Ale to nie są najlepsze momenty na poważne rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie zastanawiam się czy ta kreacja na zimną suczę (jak sama się nazwała) nie jest ucieczką przed poważnym związkiem i ewentualnym zranieniem. Jej rodzice są na etapie rozwodu. Może to mam jakiś wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj spotkanie,i na trzeźwo wypytaj ,obserwuj,wyciągaj wnioski z tego co mówi "miedzy wierszami".My ci nie pomożemy,nie znamy jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opcje są dwie jak dala mnie. Sama bym postąpiła w taki sposób w zależności od sytuacji: a) gdybym serio chciała zniechęcić faceta, taki sygnał- nie startuj do mnie. b) laska się boi. Najlepiej po prostu zapytaj, raz kozie śmierć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie opcja "b" pasuje tu bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może grać niedostępną. Informować, że masz uważać. To co mówi, to jedno. Obserwuj jej zachowanie. Przed uczuciem nie uciekniesz. Pewnie już za późno. Nawet jeśli po innym nie płakała, to nie znaczy że jest zimna itp. Może woli udawać, żebyś Ty jej nie zranił. Kobiety trudno zrozumieć. Mają swoje przemyslenia. Ale Wy tez jestescie czasem dziwni. Może jej się podobasz i nie chce sie sparzyć. Może odpycha od siebie, żeby nie ranić. Pewnie sam się przekonasz, bo na ucieczke jest juz za pozno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem trochę inny zamysł tzn. po tym przyjacielskim piwku, planowałem 2-3 spotkania bardziej w stylu randki. Tak żeby się lepiej poznać i mieć lepsze rozeznanie w jej stosunku do mnie. Wyszło jak wyszło. Dużo w tym mojej winy, bo przez moją cholerną nadwrażliwość, od razu wyobrażam sobie nie wiadomo co, a później rzeczywistość wszystko weryfikuje i jest ciężko. Tak czy inaczej dziękuje wszystkim za opinie. Trochę mi to ulżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×