Co wieczorny bol brzucha u osmiolatki kto pomoze

Witam mam problem z 8letnia corka. Co wieczor ok 21 placze i skarzy sie na bol brzucha. Oczywiscie bylam 3 razy z tyu u lekarza. Ostatnio dzis. Za pierwszym razem stwierdzono pasozyta. Pudlo. Pozniej ze to bol na tle nerwowym i to tez nie to. Dzis ze to ostre zapalenie drog moczowych. Jestem pewna ze to nie to. Lekarka nie chce dac mi skierowania do szpitala dla corki. Co to moze byc? Boli ja na srodku bardziej nad pepkiem. Albo jeszcze taka opcja ze nic jej nie boli i to jest udawane. Sama juz nie wiem moze mial ktos podobny problem?

Od jak dawna ma dolegliwości. \w którym miejscu boli i jaki rodzaj bólu, jak długo trwa? Inne objawy?

Wyrostek robaczkowy albo jest molestowana

Ja mialam identyczny problem jak mialam chyba okolo 6 lat. Codziennie wieczorem wymyslalam, ze boli mnie brzuch, zeby mama ze mna spala, bo sama sie balam. Tylko, ze moja mama wiedziala, ze to udawane, wiec mysle ze Ty tez bys wyczula?

Moja Corka tez tak płakała ale w moczu wyszły jej fosforany wit.c zurawina i mamy spokój juz

No wlasnie mam wrazenie ze ona klamie. Plakala z godzine u siebie w pokoju wyla wrecz az w koncu mialam dosc i kazalam jej wziac pościel i położyć się na sofie u nas. 5minut i spala. Wczesniej dalam jej pol nospy. Ale moj 21mcny syn spi u nas ma postawione lozeczko mlze ona jest zazdrosna.?

A i dzis pow cos takiego-ja sie boje bo zamykam oczy i widze rzeczy straszne i się boje i spac nie mogę poza tym strasznie boli mnie brzuch. Tylko co ciekawe była u mnie moja siostra 2dni i spala z nią i jakoś jej ten brzuch nie bolal

Twoj maz sie do niej dobiera i dlatego sie boi

Nienormalna jesteś chyba do cb sie ktos dobieral w dzieciństwie

nie mozesz do konca zwalic na to ze ona wymysla bo moze ja faktycznie cos boli, ja pamietam jak bylam mala mialam problemy z zoladkiem i czesto bardzo zle sie czulam wtedy to samopoczucie tez nachodzily jakies koszmary-mary szczegolnie w nocy jak sie budzilam, moze cos od zoladka, moze od watroby moze od jelit, moze w dzien ma za bardzo paskiem lub gumka sciagniety brzuch i jakies niedokrwienie to powoduje, mojego syna w dzicinstwie bolalao serce czasem kulo, tez sprawdzalam i nic nie znalezli a z wiekiem mu przeszlo

Moze rzeczywiscie boi sie spac sama badz jest zazdrosna o mlodszego brata,mojego syna bolal brzuch co rano dostawal biegunki, po rozmowie wyszlo na jaw ze dokuczaja mu w szkole,po mojej wizycie u wychowawczyni ktora w koncu zareagowala przeszlo mu z dnia na dzien.. Na twoim miejscu porobilabym wyniki i usg brzucha,jesli bedzie ok,porozmawiaj spokojnie z córka bo moze to byc na tle nerwowym

a jak wykluczono ból na tle nerwowym? może w szkole coś jest nie tak? ktoś jej dokucza, albo ma jakieś trudności w nauce?

spróbuj ją oszukać. Jak zacznie boleć ją brzuch daj jej witamine c albo inną niegroźną tabletkę. A po jakims czasie zapytaj czy dalej boli czy przeszło, jak przeszło to udawała. Ja tak oszukiwałam męża jak po operacji zaczął nadużywać tabletek przeciwbólowych. Widziałam że nic mu nie jest ale mówil że boli, dawałam mu tabletki homeopatyczne i mu "ból" przeszedł:-) potem sie przyznałam :-)

Nikt jej nie dokucza jest lubiana poza tym zawsze mi mowi gdy ktos jej dokucza ale to sie zdarzylo 2 razy. Uczy sie bardzo dobrze wiec to nie szkola. Miala wczoraj robiona krew i mocz i nic nie wykazalo. Jedynie usg zostaje

Sprobuje dzis z tym oszukaniem tabletka dam jej magnez i zobaczymy

Poza tym chyba zmienie lekarza bo jak mozna stwierdzic pasozyta np osluc***ac brzuch i nie robiac innych badan? Niepowazne

Moja 5 latka też często skarży się na brzuch, szczególnie wieczorem. U niej na tle nerwowym, bo przeżywa coś. Nie koniecznie coś negatywnego, ale jak wie, że następnego dnia czeka ją fajny dzień to narzeka na brzuch i dodatkowo często odwiedza toaletę, bo co 10 minut chce jej się siusiu. Rozmowa dobrze pokierowana wystarczy, by zorientować się, czy ją coś boli fizyczne, czy to nerwy. Ma też przepisany syrop na uspokojenie się. Miała robione badania i nic nie wykazały.

Nie rozumiem dlaczego u niektórych z Was jeśli to na tle nerwowym- to dziecko udaje. Przecież to nie tak działa! Ból na tle nerwowym jest równie autentyczny jak ten spowodowany chorobą, nie bez powodu mówi się o tym że np. wrzody to choroba ze stresu. Stres to hormony, które powodują szereg różnych reakcji fizjologicznych, a mam wrażenie że większość z Was, włącznie z autorką, uważa że jeśli to "tylko" stres, to dolegliwości są urojone... efekt placebo przy niegroźnej tabletce też o niczym nie świadczy, jeżeli to jest sposób żeby ukoić stres to i inne jego objawy znikną. Nigdy Was nie bolała głowa z przemęczenia? Albo z nerwów nie zaczynaliście się pocić, nie trzęsły się ręce? A czemu mała się stresuje- to inna sprawa, może "tylko" koszmary nocne, które potrafią i dorosłemu dowalić. Najlepiej nie wypytywać zbyt nachalnie, tylko starać się poświęcać dziecku jak najwięcej zabawy, dużo z nią rozmawiać i może w końcu się jej coś wyrwie. Albo po prostu zadbać o spokojną, przyjazną atmosferę, również wieczorami aż dziecko się wyciszy. Skoro maluchowi przyznajecie prawo do tego że potrzebuje bliskości rodziców, przyznajcie to też starszej. Oczywiście wszystkie możliwe przyczyny warto sprawdzić, bo faktycznie wykrywanie pasożytów po osłuchaniu brzucha to śmiech na sali.

Pasożyty owszem moze mieć,bo pasożyty są bardzo trudno wykrywalne i zwykłe badania kału nie wykażą, lekarze,którzy poważnie podchodzą do kwestii pasożytów (które mogą powodować mnóstwo różnych innych niby nie związanych chorób np. alergie, ciągłe infekcje, chroniczne zmęczenie,brak apetytu,nudności, bóle brzucha......ale mogą również nie dawać objawów) uważają,że dzieci powinno się odrobaczać profilaktycznie. Jedyny w miarę wiarygodny jest test na antygenty lamblii z kału, na inne pasożyty cholernie ciężko wykryć.

Nikt nie napisał, że ból z nerwów jest mniej odczuwalny. Piszemy jedynie, że nie ma fizycznych przyczyn by bolało a boli :P

Moja corka miala podobnie.Bylismy u lekarza i dostala jakies leki w proszku by uregulowac stolec.Czesciej chodzila do toalety w ciagu dnia przez te leki i po kilku tygodniach przestal ja bolec brzuch.

Ale gdyby to byly pasozyty to juz by ich nie miala bo dostala lek. Nie lekcewaze tego bo co chwile chodze do lekarza miala potem syrop na uspokojenie gdy stwierdzono ze to na tle nerwowym Ale to nie pomoglo. Teraz jej przepisala bactrim i kazala nospe podawac. Ale po kiego ten bactrim? Najlepiej by bylo jakby ja skierwala do szpitala zrobiliby jej kompleksowe badania i byloby wiadomo

Pielegniarka w recepcji mi pow ze to wyrostek moze promieniowac na środek brzucha

A wiesz jak się leczy pasożyty? Całymi tygodniami. Najpierw chyba leczy się obłe, później płaskie a na końcu grzybice układu pokarmowego. Po takiej kuracji wprowadza się coś na wzmocnienie organizmu. tylko wtedy leczenie jest skuteczne. Jedna czy dwie dawki pyrantelum czy innego cuda sprawy nie załatwią.

A no wlasnie. Przepisala jej ten lek wlasnie. Dostala 2dawki z odstepem 2tyg i to na tyle

Ale ten lek działa głównie na owsiki. A pasożytów jest o wiele więcej- glista, lamblia, włosogłówka... Mało jest lekarzy, którzy poważnie traktują temat pasożytów i potrafią je leczyć. Jakiś czas temu przechodziłam koszmar z moimi dziećmi: bóle brzucha, biegunki, wieczne stany podgorączkowe. Z anginy wpadali w zapalenie ucha i zaraz znowu w anginę. Cały czas chorzy, cały czas na antybiotykach. Bladzi, chudzi i bez apetytu. W końcu trafiłam na lekarza, który postanowił ich gruntownie odrobaczyć- tak jak należy-od początku do końca. Nie chorują mi od tamtej pory a minął ponad rok. Apetyt wrócił, zdrowie dopisuje. Zupełnie inne dzieciaki :)

A robiłaś morfologię,mocz,usg ?

Tak miała wczoraj robiona morfologię i mocz i nic

a jak sie wyproznia? Ale skoro ciocia z nia spala i nic nie bilalo to moze ma rzeczywiscie jkaies koszmary i sie boi. Poloz sie kolo niej jak usypia poczytaj przytul az zasnie.

Według mnie warto wybrać się do Bulamed na usg - http://balumed.pl/uslugi/pracownia-usg-echo-serca/ . Jest to Specjalistyczne Centrum Medyczne Profilaktyki, Diagnostyki i Terapii Małego Dziecka w Warszawie, pełna i profesjonalna opieka medyczna dla dzieci.