Uważam, że polskie dzieci powinni iść do pracy. Szkoła trwa za długo...

i niczego nie uczy. W Tajlandii, Pakistanie czy w takich Indiach 12-15 latki juz pracują ! Podobnie w Ameryce Południowej, od najmlodszych lat zarabiają (legalnie lub nie) ale zarabiają, a polskie dzieci co robią ? srają w majty w przedszkolu, potem uczą sie A B C, ala ma kota, potem zajmują sie kolejnymi glupotami typu wesoła twórczosc Mickiewicza i Norwida, potem ucza się zaciągac papierosami marki MINSK, wspieraja polski przemysl browarniczy pijąc trunki za szkolą, wspierają takze przemysl farmaceutyczny masowo kupując leki typu Acodin, Nurofen Plus, Antidol, Thiocodin, Tussipect, Sudafed... kopulują oralnie i analnie... albo są tresowane przez rodziców na niewiadomo co.. MASAKRA DO ROBOTY !

Analfabeto drogi PISZEMY "powinny"

Swoje dzieci wyślij, to na początek wystarczy

Wreszcie ktoś myśli podobnie do mnie. Może nie jakoś niewolniczo po 13 godzin dziennie w cegielni, ale dzieci na pewno tak jak w Stanach, powinny móc być kurierami, mogą wyprowadzać psy sąsiadów itd. Porównując te dzieci z Indii dla których wyjśćie na targ i pomalowanie paznokci są swiętem i źródłem autentycznej radości z tymi naszymi zblazowanymi małolatami, którym od siedzenia przed komputerem lęgną się myszki w głowie, można dojść do jedynego słusznego wniosku, że praca nie jest złem, karą, przekleństwem przed którym trzeba dzieci chronić tylko możłiwością nabycia nowych umiejętności, wiary w siebie, pewności siebie, bycia pożytecznym i przydatnym w społeczeństwie. Niech świętymi krowami pozostaną jedynie te miłe kopytne łaciate ssaki, nie twórzmy następnych!

w polsce tez tak powinno byc, teoretycznie pracodawca moze zatrudnic legalnie od 15rż ale duzo z tym formalnosci np w urzedzie skarbowym

W szkole powinna być uczona anatomia od namłodszych lat, naturalne metody leczenia, wiedza o ziołach. Dlaczego pięciolatek ma nie wiedzieć gdzie ma trzustkę i nerki i jak działają.