Gdy życie traci sens...

Kocham go ponad wszystko. Mamy trójkę dzieci. On nic do mnie nie czuje... Ale rozstać się nie chce. Pragnie wrócić do tego co było tzn. żeby znów wskrzesić uczucia w sobie. Czy to w ogóle możliwe?

Kopnij go w dupę, a przyleci na kolanach.

Skąd wiesz, że nic nie czuje?Może to tylko rutyna zakradła się do was/

Gdyby to było takie proste...

Piszesz półsłówkami co chcesz przez to osiągnąć?

Bo zakochał się w innej i całkowicie zmienił do mnie stosunek... W każdej sferze.

Nie łatwo sie tak zakochać, wymyślasz.

Nie wymyślam. On czuł się niekochany przeze mnie. Spotkał ją, odwzajemnila mu szybko jego uczucia. Ja zostałam z niczym. Jedynymi promykami są dziemi. Ale ta toksyczna sytuacja też nie jest dla nich dobra...

Co robić? Jednego dnia mam ochotę wystawić jego rzeczy na klatkę, ale uświadamiam sobie jak skrzywdzilabym dzieci bo jest świetnym ojcem. Druga strona jest taka,że taki stan rzeczy powoduje coraz większy dół. Moje emocje to istna sinusoida. Kompletny brak konsekwencji w dzialaniu. Co robić?

Myslisz, ze jak będziesz udawać przed dziećmi, ze jest ok to one w te kłamstwa uwierzą? Matka nieszczęśliwa, ojciec myslami przy jakiejś dziuni. No szczyt szczęścia dla dzieci - życie w zakłamanej rodzinie.