facet uśmiecha się zerka podczas rozmowy ale

niestety nic poza tym,on starszy jest ode mnie o 12 lat, jest przystojny i zawsze miałam na niego ochotę, kiedyś rozglądał się za mną i tylko tyle, obecnie jesteśmy na etapie,że ze sobą czasami rozmawiamy- w pewnej sprawie i to wszystko-ale gdy ja się chociaż uśmiechnę podczas rozmowy to on się już cały uśmiecha, spogląda czasami w moje oczy, przy tym jego oczy całe błyszczą wtedy...ja odwracam wzrok w takiej sytuacji... co o tym myślicie?

?

jeszcze jedno

ale co jeszcze jedno? pytam poważnie i wiem,że może już jestem dojrzała,ale na prawdę to dla mnie zagadka...

już w tym wieku chcesz poczuć kut/asa w pipie...?

Myslimy, ze kazdy normalny czlowiek, gdy ktos sie do niego usmiechnie, to odwzajemni ten usmiech. Mysle, ze nadinterpretujesz cala sytuacje, bo albo nie masz faceta, albo jestes nie szczesliwa. Zachowujesz sie jak dziewczynka w pierwszej klasie, jak kolega ja pociagnie za warkocz to juz musi byc w niej zakochany. Ja podczas rozmowy przewaznie sie usmiecham, chyba ze powazny temat.

może to jednak ty "przeinterpretowales" temat- dokładnie jest napisane,że autorka najpierw się uśmiechnie (czytaj jako pierwsza) a następnie on już uśmiecha się caly czas i spogląda w oczy

No skoro z nia rozmawia, to gdzie ma sie patrzec??? W sufit??? Masz 30 lat, a zachowujesz jak nastolatka. Jako facet, tez sie usmiecham do mojego rozmowcy, czyli co? Mam uwazac, bo jeszcze jakas 50latka pomysli, ze na nia lece???

Myslimy, ze zakochalas sie, pidczas gdy on jest poprostu mily...