Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy was też aż tak denerwują teściowe?

Polecane posty

Gość gość
"jakby nie było tesciowa ma 0 do gadania. " X Zero do gadania to ma autorka. Syn dobudował piętro za matki pozwoleniem. Jak nie potrafi autorka rozmawiać z teściową - to niestety wyjście jest jedno: wyprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gimbus wymyślił argument z dopy wzięty." x Raczej nie gimbus, tylko osoba pokroju autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 20 :40 Syn nie wybudował, a dobudował, a to jest diametralna różnica. Nie jest to chwalebne ze strony teściowej, że jest jaka jest, ale jest u siebie. Najlepszym wyjsciem byłoby, wyprowadzenie się z jej domu. Moim zdaniem wprowadzanie obcej osoby, do jej domu to gruba przesada, tym bardziej, ze wejscie jest wspolne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 20:43 też tak sądzę. Teściowa źle się zachowuje, ale jest u siebie. Przeciez się nie wyprowadzi, ludzie sa jacy są. Wprowadzenie obcej osoby dojej domu, to cios ponizej pasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobudowal -ale za swoje i swoje, jego czyli własne mieszkanie a nie teściowej i poki co to w tym mieszkaniu tesciowa nie powinna mieć nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - a moze tak do mamusi swojej idź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, mnie pociesza fakt, że kiedyś autorka też będzie teściową. Oby trafiła na synową swojego pokroju i mentalnością. Los potrafi płatać figle, a karma wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. Dała możliwość dobudowania i teraz ma siedzieć cicho. Ech. Jesteście żałośni. Gdyby mąż autorki sam postawił sobie dom za swoje pieniądze, na działce przez siebie kupionej - to teściowa nie miałaby nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po waszych wypowiedziach zaczynam wspolczuc waszym przyszłym synowym heheheh,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedziecie tutaj po autorce - ale chyba najbardziej winny jest jej mąż. Kolejny maminsynek, który nie potrafi odciąć pępowiny. To on powinien stanąć na wysokości zadania i obronić swoją żonę przed własną matką. No chyba, że jednak prawda nie jest taka - jak ją tutaj autorka przedstawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli posiadanie swojego zdania, bycie w swoim własnym domu - jest niedobre i od razu należy współczuć przyszlym synowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj materialistki, materialistki... Tak się dzieje, jak się leci na kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a autorka to juz buzi otworzyc nie umie? zj***c od gory do dolu,ze to twoje dziecko,a nie jej i ze jak sie nie bedzie stosowala to wstepu na gore nie ma. i co wam zrobi? zesrac sie bedzie mogla. dziecka na dol nie puszczac i tyle. co to za gadanie,ze tesciowa czy mama taka a taka. masz swoje zdanie to badz konsewentna,bo do mnie argument,ze to jej dom nie trafia. owszem jesli bys sie rzadzila dobytkiem meza i tesciowej to ok rozumiem ale baba ma ci dzieckiem rzadzic? lapa jestes a nie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we własnym domu oczywiście ze można robic co się chce ale przecież swoimi gośćmi nie dyrygujesz, nie mówisz im jak maja wychowywać swoje dzieci i nie traktujesz ich zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z..bać to autorka może i powinna własnego męża. Że d..a wołowa z niego. I swoją matkę może autorka z...ć. Że tak córkę wychowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiadomo, jak co tak naprawdę ta teściowa mówi? Znamy wersję tylko autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:55 Moja "prawie" synowa jest niezależna. Wynajmują z moim synem mieszkanie, NIE JEST na moim garnuszku, pod moim dachem i nie skrzeczy na forum jak jej ze mną źle. A autorka przyszła na gotowe i jedyne co potrafi to obgadywać kobietę która na pewno się stara żeby było dobrze a dostaje ... no właśnie. Dziękuję za taką "synową".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teść
Niektórzy z was mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem: nie jestem ani gimbusem ani też kimś pokroju autorki. Jestem starszym facetem - już teściem. I nikt nie wmówi mi, że o sposobie zakładania pieluchy dziecku czy jego wychowaniu ma decydować teściowa. To jest sprawa wyłącznie rodziców. Regulamin w domu wczasowym w żaden sposób nie odnosi się do w/w spraw - dotyczy ogólnych zasad współżycia mieszkańców: ciszy nocnej, korzystania ze wspólnej kuchni czy łazienki. A o tym autorka nie wspomina. Oskarżania autorki, że poleciała na kasę i dom nawet nie warto komentować. Nie macie żadnej wiedzy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są synowe i synowe. Mam koleżankę. Mieszka u teściów, dziadki opiekują się dziećmi. Wiecznie ma fochy na teściową. Że to źle robi, że się wtrąca. Na pytanie - czemu się nie wyprowadzi, odpowiedziala: przecież nie pójdę mieszkać do bloku. Do tej ciasnoty. Kto mi się dziećmi zajmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starszy facecie - teściu. Nie mamy również wiedzy, jak naprawdę jest. To są fakty, które tutaj nam podała autorka. TEściowa sie wtrąca? A co robi autorka? Zamiast porozmawiać z nią - zakłada temat na forum. Nie uważasz, że to jest płytkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy się tutaj gimnastykujecie - a autorki nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkałam dawno temu ( za górami za lasami) z ex teściową, bo to był jej sposób na życie syn jedynak, ona sama i ONA jego druga "żona" , rozwód nieunikniony w takiej sytuacji. . Zakasałam rękawy i dorobiłam się swojego domu, i dziś jako przyszła teściowa (dzieci ponad 20 lat), nie chcę i nie życzę sobie młodych w moim domu, czasy się zmieniły i dziś ja znalazłam sposób na życie, mam znajomych mam przyjaciela wymaga się, żeby te dzieci ze mną zamieszkały z rodzinami A ja jestem SAMA!!! (przyjaciel dochodzący!!) . CHCĘ być sama!!! Lubię być sama!!!, wychowałam dzieci i ja chcę, żeby one same ode mnie się wyprowadziły i niech sobie wiją gniazdka!!! Jestem złą mamą i kobietą dla wszystkich i dookoła!!, bo z góry zakładam kataklizm, że ja do kołchozu się nie nadaję!! Nie chcę, żeby mi synowa zmieniała w moim domu firany i kuchnie, nie chcę, żeby mnie przestawiała jak mebel w moim domu!! I narzucała mi swoje dąse!! Ja w przeciwieństwie do wszystkich zostałam zwabiona do domu męża i przymuszona do życia w obcym domu z obcą kobietą, z którą nigdy nie chciałam mieszkać. Stać nas było na własny dom, sama go zbudowałam!! Jak ktoś kiecki mamy nie puści i ta mama nie ma własnego życia, to nic z tym nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto! Przywracasz mi wiarę w teściowe!!!! Pozdrawiam Cię serdecznie i gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 Drogi Dziadku. A czy Ty nie widzisz że autorka pisze tylko same minusy z mieszkania z teściową? Bo nie wierzę że teściowa robi to złośliwe tylko z troski chce służyć radą. Ale ok. Skoro to takie straszne dla autorki i tak bardzo chce być niezależna, dlaczego nie weźmie sprawy w swoje ręce? Bo JEJ TAK WYGODNIE. Taka prawda. Ale najlepiej wylać gorzkie żale na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam chyba najwspanialszych Teściów na świecie. Z Teściową mam lepsze relacje niż z własną Mamą. I mimo to uważam, że najlepiej mieszka się osobno. Dla dobra wszystkich. Mieszkałam u Teściów w sumie 2 lata po ślubie. Mieliśmy z Mężem swoje mieszkanie, które pomalutku remontowaliśmy. Nigdy nie narzekałam, nigdy nie poczułam się jak intruz. Nigdy też Teściowa nie wtrącała się do nas. Ale do tego potrzeba przede wszystkim kompromisu z obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zeby zajela sie swoimi sprawami. Przeciez nie przeszkadza mi to ze mieszkamy w jednym domu. Nawet rachunki placimy osobno wiec nic nas nie lączy ale ja jej tez nie daje "dobrych" rad i nie mowie jej jak ma zyc i wychowywac swoje dzieci. Nie wrzucam jej tez w zycie swoich przekonan religijnych i nie udaje przed nia nikogo innego. Mowie jej wprost, ze mi sie cos nie podoba ale ona mnie zbywa bo co ja moge wiedziec i mowi ze chyba dziecko bedzie do niej przychodzic bez mamy czyli ze nie jestem u niej mile widziana bo mowie glosno o tym ze nie podoba mi sie jej wtracanie sie w wychowanie mojej corki i ze ja mysle czasem inaczej niz ona. Pisze na forum bo tu sa ludzie, ktorzy obiektywnie widza sprawe. Byc moze przesadzam nie wiem ale mysle, ze niektore wpisy dadza mi do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie denerwują, bo ja mieszkam u siebie i ona u siebie!!, bo moja jest wyjątkowa, jest dobrą kobietą, nie mam z nią spięć, uwag od niej nie mam żadnych, jestem z jej synem i mam dziecko z pierwszego małżeństwa.), a moje dziecko ją uwielbia i zakochała się w moim dziecku. Piecze mu ciasteczka, przynosi zabawki. Pije ze mną kawę. Jej syn mnie kocha i dla niej to się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie teściowa
Każdy z nas przecież nieco inaczej przeżywa problemy, odreagowuje konflikty etc. Sporo zależy od charakteru, cech osobowościowych czy temperamentu danej osoby. Istotną rolę odgrywa schemat zachowań wyniesiony z domu rodzinnego. A swojej matki też nie szanujesz ? nie nauczyła cię szacunku !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teść
21:16 Drogi gościu Na pewno wiesz jak wiele jest wątków na tym forum, gdzie synowe skarżą się na teściowe wtrącające się w życie młodych, mimo że nie mieszkają razem. W przypadku mojej żony tak właśnie było. Ja uważam, że teściowa nie powinna się wtrącać w życie młodych. Jeżeli chce im pomóc w wychowaniu dzieci, to bardzo dobrze, ale zdanie rodziców jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×