Moja matka i ojciec nie potrafią się wyluzować!!! Znów się pokłócliiśmy.

Mam 20 at, studiuję w Amterdamie (za ich namową). Super mi idzie na uczeni, pracuję dorywczo, bardzo fajnie mi się układa. Ostatnio poznałam faceta i postanowiliśmy wziąć śub. Zadzwoniłam do rodziców na skajpie żeby ich poinforomować i zaprosić na śub (skromny, tylko najlbiższa rodzina i przyjaciele) a moja matka zrobiła jakąś scenę - zaczęła krzyczeć ty chyba żartujesz, mój ojciec zapytał się czy ja się dobrze czuję i ogólnie są na nie. Ja wiem, że to dość zaskakujące ale z drugiej strony życie jest jedno a ja jestem zdecydowana. Czemu oni nie potrafią tego zaakceptować!!!

bo to pewnie ciapaty sprzedawca kebabu grubo po 40-tce

Kup im działkę marychy i ziarenka do zasadzenia i się wyluzują na pewno

Haha, akurat brazylijczyk (przyjechał na studia do holandii ale nie na bachelor jak ja tylko na master). Przecież to moje życie i moja decyzja a moi rodzice niespodziewanie odstawiają TAKIE sceny.

Wcale sie im nie dziwie. Informujesz o ślubie z obcym dla nich facetem? dałas im szanse chociaż go poznać?

Widzieli go tylko raz na popołudniowym obiedzie. Owszem, nie znają go dobrze ale ja go znam i powinni mi zaufać. W końcu jestem dorosła i to ja będę odpowiadała za moje decyzje. Naprawdę dobiła i zezłościłla mnie ta scena którą odstawili....

Kto tu nie potrafi wyluzować ? 20 lat i takie cisnienie na ślub po kilku miesiacach znajomości ? Luzuj majty dziewczyno :)

To jest nasza wspólna decyzja, mam ochotę z nim wziąć ślub a on ze mną więc czemu nie!:)

to se bierz, ale wez pod uwage mysl ze jak ty olewasz zdanie rodzicow to oni oleja ciebie i nie wezma udzialu w tym kolorowym cyrku

widzieli go raz.... troche mało.. Maszchociaż odrobine szacunku to daj im go chciaż poznać. Przyjedz na weekend do Polski z nim. Skro jest tak fajny to go zaakceptują i już. A scena jaka urzadzili cóż ... gdyby mnie ktoś tak zaskoczył pewnie i gorzej bym się zachowała. I jeszcze informujesz ich o tym na Skype... Powinnas potraktowac malżenstwo poważniej i poinformować osobiście i to razem z narzeczonym. A nie przez skepy na litość boską, jakbys mowiła z czym kanapkę na obiad jadłaś.. A to taka ważna sprawa....

ale ona " ma ochotę" więc "czemu nie" :P

zgadzam sie postąpiłaś jak gówniara, nie masz pojecia co to jest małżeństwo i z czym się wiąże.

11;12 - chciałam go zabrać i chciałam o tym poinformować rodziców ale odechciało mi się jak tak na mnie nasoczyli. Kocham moich rodziców i do tej pory mielismy super kontakt ale ta rozmowa mnie wkurzyla.

no właśnie dlatego ze zycie jest jedno, 10 razy pomyśl bo rozwótką bedziesz za rok.

rozwódką

oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a matki to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie k***y matki to niech zap*****la! 333 www.youtube.com/watch?v=w3p-iuXWDXE

no tak ale chcialas go zabrac po tym jak im powiedzialas a powinnaś przed informacja o slubie najpierw z nim przyjechac. To jest podstawa. Nie mozesz oczekiwac od twoich rodzicow ze w taki ekceważący sposób postawienie ich przed faktem dokononym poczuli sie urażeni. Nic nie zawinili, przestan sie zloscic i postap jak dorosla osoba, zadzwon i zaproponuj im wspolny przyjazd zeby go poznali. I nie nadymaj sie jak beda jeszcE źli bo schrzaniłaś sprawę najpierw im go nie przedstawiając.

Mają rację, a facet cwany. Brazylia to syf i bieda. Może Polka to nienajlepsze co mógł złapać, ale zawsze wiza do jakiegoś europejskiego kraju jest

A ten słodki brazylijczyk to nie potrzebuje przypadkiem malzenstwa z europejka , członkinia uni ? :D A na slub przyjedzie jego rodzina ? A wiesz kiedy pojada do domu ? :D Co masz takie parcie na slub ? Zle ci jak jest ? Cos cie ogranicza ? Nie mozesz z nim mieszkac, zyc, chodzic do szkoly , pracowac ? Po co ci ten slub w tym momencie ? W ciazy juz jestes ? :D

Nie znam faceta, wiec nie bede go obrazac chociaz to podejrzane ze tak predko chce sie zenic i nie postapil za bardzo jak facet nie zaproponowal ze pozna twoich rodzicow chociaz ..dziwne:-/

Ja bym poczekala do konca studiow, przeciez bez roznicy. Upewnisz sie ze nie chodzi mu o wize, zadowolisz rodzicow, upwnisz sie ze sie kochacie i zaplanujesz porzadny slub. Bedziecie miec czas zeby sie polubil z twoimi rodzicami. Skoro ich kochasz to powinno ci zalezec zeby tez go polubili.

Nie będę się z Wami kłóciła ale on na pewno nie ma złych zamiarów.

Młoda jestes.. i głupia :) Sorry , ale to prawda. Wydaje ci sie , ze wiesz wszystko.. to takie stereotypowe, kazde pokolenie musi przez to przejśc :) Inaczej nie idzie tego napisac, ale :D gdy bedziesz miec tak ze 45 lat .. zobaczysz cała sytuacje w innym swietle, zrozumiesz czego sie boja i dlaczego sa zli twoi rodzice .. Do pewnych wniosków trzeba dojrzec, miec doswiadczenie zyciowe, a ty go po prostu nie masz :) Masz prawo popełniac swoje bledy :) One sa najlepsza nauczka , nie gadanie innych. Tylko po co powielac czyjes bledy, skoro mozemy korzystac z ich doswiadczenia ? Naprawde chcesz sie przekonac , ze ogien parzy , mimo ze widzisz poparzona reke kolegi ? :) A tak wogóle to cały ten topik przypomina reklame herbatki, tej co córka przez skypea informuje rodziców o facecie i zwojej ciazy " Emmie " :D