Znajomemu z pracy kobieta zabrania wychodzic z domu, co Wy na to?

Znacie takie przypadki? Oboje sa po 30stce, oboje pracuja, facet jest chyba z natury dosc wycofany, kiedys ambitny teraz zadowolony z byle jakiego stanowiska, po pracy wraca do domu i siedza razem, on oglada filmy calymi dniami, nie maja dzieci. Lubie go, bo to fajny kolega ale nie miesci mi sie w glowie jak tak mozna zyc, na piwo po pracy namawiamy go juz z pół roku.

moja mnie wygania z domu

Ale serio czemu fajny facet tkwi w takim zwiazku?

zwiazał sie emocjonalnie i boi sie narazić swojej połówce, bo narosło w nim przeświadczenie, że moze coś zepsuć, albo jest AA i sie nie przyznaje

A co cie to obchodzi? Moze mu jest dobrze moze odpowiada mu takie zycie, a moze po prostu wymiguje sie od wyjscie z wami bo nie ma ochoty z wami wychodzic ...

Co obchodzi? Bo to moj kolega dobry, nie mowie ze bedziemy go na sile wyciagac, ale wszyscy go lubia bo mimo ze jest zamkniety to po czasie okazuje sie, ze swietny, madry facet a pozniej szok, ze daje soba az tak kontrolowac. Mial szanse na lepsze stanowisko i nawet sie nie postaral troche, bo po co skoro sam mowi ze juz go nic nie czeka.