wkurza mnie kolezanka z pracy malo zarabia a zyje jak chrabia

jak w temacie. zarabia z 1600zl- a dzieki rodzicom ma zapewniona przyszlosc. ma 2 dzialki, na jednej z nich stoi pobudowany duzy dom, niezly samochod, jest ladna, zgrabna. ma 30 lat i w sumie to gdyby to sprzedala mogla by kupic sobie 2 male mieszkania w bloku, w jednym mieszkac, drugie wynajmowac i z tego zyc. chlopaka nie ma bo jak twierdzi przez ex faceta miala same problemy i teraz nie wie czy wogole chce kogos miec. ja nie dostalam nic od rodzicow tzn zajmuje pietro w domu pobudowanym przez nich ale oczywiscie nie jest na mnie odpisane. mam chlopaka, ktoremu daleko do idealu ale boje sie zostac sama wiec sie z nim mecze mimo ze go kocham. gdzie tu sprawiedliwosc????

hrabia

ale ty dziwna jestes... po 1 ta kolezanka wcale jakas bogata z opisu to nie jest po 2 meczysz sie z kims kogo kochasz?gdzie tu logika?

ona się w dodatku prostytuuje, ja nie niestety nie mogę bo mam łuszczycę i nadwagę

Ale zazdrościsz innym ojojoj współczuje tobie musisz być pusta gdyż z chłopakiem się męczysz ale jego ,,niby" kochasz. Jak można się męczyć z partnerem i jednocześnie jego kochać to albo kochasz albo się z nim męczysz. A ten tekst ,,daleko jemu do ideału" coś chyba masz z tego związku że z nim nadal jesteś.

ten wyzej to podszyw, nie mam luszczycy. jak nie jest bogata- takie nieruchomosci jakie ma to z 500.000 tys. jak na osobe wolna to bardzo duzo- moze sprzedac, kupic sobie mieszkanie i polowe wplacic na konto. kto ma na koncie 250tys? biedny? nie jest to sprawiedliwe, ze jedni maja duzo a inni nic.

bo pusta jesteś sama na to zapracuj albo pod latarnie i kręć d/u/pą.

do niej masz pretensje??? miej pretensje do swoich rodziców, że nie dali ci dwóch działek i nie pobudowali domu!

moze ta kumpela i ma w duzym stopniu zapewniona przyszlosc ale czy nie przyszlo ci do glowy, ze ona moze ma inne problemy? z facetem jej nie wyszlo, moze nie ma kolezanek z ktorymi mogla by wyjsc na piwo, moze szef ja zle traktuje. pieniadze to nie wszystko. lepiej byc biedniejszym i szczesliwym.

no to cie zaskocze,ja rowniez mam dwa mieszkania na wynajem, budowe domu zaplanowana i sporo oszczednosci i wcale nie uwazam sie za bogata mimo tego ze doszlam do tego z chlopakiem/narzeczonym ciezka praca i zaciskalismy pasa czasami mocno Bogatym to sie jest wtedy gdy ktos otrzymuje za swoja prace dobre pieniadze co miesiac...a nie jak rodzinka cos tam jednorazowo kupi

gość dziś no ale ma pieniądze :)

akurat dom to najwieksza inwestycja w zyciu czlowieka i to akurat kupuje sie jednorazowo. potem mozna sprzedac i kupic inny ale zainwestowac wystarczy raz. ona to ma. ja nie mam. nie mam pretensji do rodzicow tylko do losu. dlaczego ja sie musze meczyc a i tak nigdy sie nie pobuduje a inni dostaja ot tak.

A dlaczego ludzie w Afryce głodują a w Luksemburgu jedzą kawior na śniadanie ? takie samo durne pytanie jak i twoje ;/

autorko jakie masz priorytety w zyciu? jestes pewna ze te pieniadze dadza ci szczescie po co myslisz o tym kto cos ma a ty nie, chyba nie przemyslalas czego chcesz naprawde w zyciu

Też cię zaskoczę ,mam dom wartości 800tys złoty. 5 działek wartości 800tys. Dwa domy na sprzedaż warte 700tys. I nie czuje się bogatą,nie mam koleżanek bo są wredne i zazdrosne,ale mam kilka znajomych. Nie pracuje intensywnie zawodowo bo nie musze żyje z developerstwa ,palec mój wskazujący pracuje! A ubrania ,,perełki,, wyszukuje w lumpach bo lubię :-) moja kasę wydaje jak ja chcę! Mąż zarabia 6tys na miesiąc.

Eee samo ,,h,, hrabia :-P

Współczuję tej koleżance takiej koleżanki jak ty bo w oczy jest srutu tutu a za plecami...szkoda gadać. Zazdrość cię zżera i żal d**e ściska i jeszcze piszesz o tym na forum. Chron mnie boże od takich koleżanek..a raczej zawistnic.

Chrabianka a jej mąż to Chrabąszcz

nie dosc ze zazdroscisz to dziwnie traktujesz swojego chlopaka...wogole jakas pusta jestes wtf? skad tacy ludzie sie biora

ten wyzej to podszyw, nie mam luszczycy. ale żałuję, że nie mogę się prostytuować, bo mam silnie zinternalizowane, że prostytucja to zuo

do gosc z 23.02- aby zyc z developerstwa, nieruchomosci trzeba sie wbic w rynek i trwa to 2, 3 lata. przez te 3 lata praktycznie sie nie zarabia, ty tez nie zarabialas bylas darmozjadem na utrzymaniu meza, ktory jak napisalas zarabia 6tys. nie kazdy ma sponora, ktory przez 3 lata bedzie utrzymywal darmozjada aby ten w koncu mogl zarabiac. ty mials farta, malo kto ma takie mozliwosci.

Spokojnie ,w nieruchomościach siedzę od 20roku życia ! Teraz mam 40l. Pół świata zwiedzonego,męża mam od 6 lat. A jego wypłata to ledwo na opłaty starczy ....

Trzeba wiedzieć jak urodę i olej w głowie wykorzystać! A nie cały miesiąc pracować za 1600 złoty!! Na co te pieniądze starcza ??? Desperacja ,każdy ma tak jak sobie poscielil!! Ja lubię luxus :-) i go mam doszłam swoją pracą i oszczędnościa !! Oplem insignia jeżdżę bo lubię !! Zapracowalam na to!!!